Zawrzało w Londynie po meczu Chelsea - Legia. "Poniżej standardów"

19 godzin temu
Legia Warszawa na pożegnanie z Ligą Konferencji pokonała Chelsea 2:1 na Stamford Bridge i odpadła z rozgrywek z podniesioną głową. W angielskich mediach nie brakuje jednak przekonania, iż londyńczycy zagrali po prostu fatalnie. - Gra była znacznie poniżej standardów tej grupy zawodników - stwierdził wprost Joe Cole.
Legia Warszawa w pierwszym meczu przegrała 0:3 z Chelsea, ale w rewanżu pokazała się z dobrej strony i ograła rywali 2:1 na ich stadionie. Oczywiście nie dało to drużynie Goncalo Feio awansu do półfinału rozgrywek, ale z pewnością ten wynik można traktować jako sukces i dobre podsumowanie tego sezonu w europejskich pucharach.


REKLAMA


Zobacz wideo Szczęsny czy ter Stegen? Kibice Barcelony podzieleni? "Zdecydowanie to on powinien być numerem 1"


Legenda gorzko podsumowała mecz Legii Warszawa z Chelsea. "Czekali na zakończenie"
W polskich mediach po meczu nie brakowało zachwytów i zadowolenia z występu Legii, a w Anglii nie brakowało krytyki wobec piłkarzy Chelsea. Londyńczycy, którzy są jednym z głównych faworytów do wygrania całych rozgrywek, po prostu zaprezentowali się słabo. Brakowało im zaangażowania i chęci zwycięstwa. Na to uwagę zwrócił Joe Cole.


- Gra była znacznie poniżej standardów tej grupy zawodników. Od początku widziałem, iż nie zwracali na ten mecz uwagi. choćby w prasie nie było zbyt dużo energii przed tym spotkaniem - zaczął Anglik na antenie TNT Sports podczas transmisji spotkania.
Dalej były skrzydłowy, który dla Chelsea rozegrał 282 mecze, pokusił się o kolejne wymowne słowa wobec piłkarzy z Londynu. - Piłka nie chodziła dziś zbyt szybko, a piłkarze wyglądali, jakby tylko czekali na zakończenie meczu. Do gry trzeba mieć energię, a dziś jej nie było. To najbardziej nijaki występ tej grupy zawodników, jaki widziałem - podsumował Cole.


56-krotny reprezentant Anglii z Chelsea trzykrotnie wygrywał mistrzostwo Anglii i z pewnością dobrze pamięta lepszy czas, niż teraz przeżywa jego były klub. Nie zmienia to jednak faktu, iż po porażce z Legią zespół Enzo Maresci awansował do półfinału rozgrywek, gdzie zmierzy się z Bodo/Glimt i będzie zdecydowanym faworytem tej rywalizacji.
Idź do oryginalnego materiału