Zawrzało po decyzji rywalki Świątek. Tego nie da się zrozumieć. "Modlę się za nią"

3 godzin temu
Zdjęcie: screen YouTube


"Nadszedł czas, by nasz sport w końcu przeciwstawił się nadużyciom i manipulacji zawodników przypominającym kult. To smutna sytuacja" - piszą tenisiści na wieść o tym, iż Jelena Rybakina na nowo zaprosiła do współpracy Stefano Vukova - trenera, który wielokrotnie miał poniżać tenisistkę. Teraz Rybakina ogłosiła nazwisko kolejnego trenera, który dołączy do jej sztabu. Niepokój wokół Kazaszki rośnie.
Trwa zamieszanie wokół Jeleny Rybakiny. Piąta tenisistka świata przebywa w tej chwili w Abu Zabi, gdzie od poniedziałku startuje turniej rangi WTA 500. Rybakina broni tam tytułu, a do Emiratów Arabskich przyleciała z nowym trenerem.


REKLAMA


Zobacz wideo Konflikt Igi świątek z Danielle Collins? Wesołowicz: To jednostronny beef


Na spotkaniu z dziennikarzami Kazaszka ogłosiła, iż do teamu dołącza Davide Sanguinetti. To były włoski tenisista i trener m.in. byłej liderki rankingu Rosjanki Dinary Safiny czy Amerykanina Brandona Nakashimy.
Nowy trener Rybakiny
przez cały czas jednak nie wiadomo, co ze Stefano Vukovem. Chorwacki trener pozostaje zawieszony przez Organizację Kobiecego Tenisa (WTA) w związku z toczącym się postępowaniem. Działacze sprawdzają, czy Vukov naruszył Kodeks WTA, nie ujawniają jednak szczegółów ani informacji kto złożył skargę.
Jelena Rybakina zapewnia, iż to nie jej inicjatywa. - Nie rozumiem działań WTA. Czekam na zakończenie postępowania - przekazała na konferencji prasowej przed startem imprezy.
Jej kooperacja z Vukovem zakończyła się w sierpniu, tuż przed US Open. Na początku stycznia tenisistka ogłosiła, iż Chorwat wraca do jej ekipy. Nie był jednak przy Rybakinie podczas turnieju Australian Open z uwagi na zawieszenie. Nie mógł pojawiać się na korcie w Melbourne w czasie spotkań czy treningów.


Jelena Rybakina przyznała, iż Davide Sanguinetti pozostaje w stałym kontakcie ze Stefano Vukovem. - Spędziliśmy razem we troje tydzień w ramach przygotowań. Znałam Davide trochę wcześniej. Był wolny jako trener i znał się ze Stefano. Zobaczymy, co się wydarzy, ale na razie jestem zadowolona z naszej pracy - powiedziała zawodniczka reprezentująca Kazachstan.
Czytaj także: Collins zrobiła to, co zapowiadała
Nie wiadomo, na jak długo Sanguinetti dołączy do zespołu piątej rakiety świata i czy nie podzieli losu Gorana Ivanisevicia. Były szkoleniowiec Novaka Djokovicia od grudnia współpracował z Jeleną Rybakiną. Był z nią w Australii na zawodach drużynowych United Cup, a następnie podczas imprezy wielkoszlemowej w Melbourne.


Ivanisević wielokrotnie sugerował w mediach, iż w obliczu powrotu Vukova do teamu będzie musiał porozmawiać z Rybakiną. Następnie ogłosił sam na Instagramie, iż dziękuje jej za współpracę. - Porozmawialiśmy i postanowiliśmy pójść w swoje strony. Ale myślę, iż wiele się nauczyłam przez ten krótki okres, a nawiązanie dobrej współpracy nie jest takie łatwe - tłumaczyła tenisistka z Kazachstanu.


Historia z Vukovem pozostaje bardzo zagadkowa. W listopadzie rosyjska dziennikarka Sofia Tartakova ujawniła, iż chorwacki trener miał źle traktować swoją podopieczną. - Ludzie, którzy byli wokół niej, mówią, iż nieustannie ją deptał psychicznie - mówiła Tartakowa.
Rybakina zaprzeczała tym doniesieniom, ale dziennikarze obecni na jej treningach czy oficjalnych spotkaniach nieraz przyznawali, iż sposób komunikacji między zawodniczką a trenerem był wyjątkowy. Ze strony Vukova padało zwykle sporo wypowiedzi, także natury emocjonalnej, krzyczał na nią w trakcie gry.


Pod jego wodzą Jelena Rybakina osiągnęła największe dotąd sukcesy - m.in. wygrała Wimbledon 2022, doszła do finału Australian Open 2023 czy awansowała do top 10 rankingu WTA. - To ważna osoba w mojej karierze. Zaczynaliśmy, gdy byłam 200. na świecie. Jest wiele rzeczy na korcie czy poza nim, w których on mi pomaga - broniła Vukova.
Zawirowania w ekipie tenisistki
Sam zainteresowany przekonuje: "Nikogo nie skrzywdziłem". Inaczej patrzą na to dawne gwiazdy kobiecego tenisa. Coco Vandeweghe, półfinalistka Australian Open 2017 i US Open 2017, w programie na antenie Tennis Channel powiedziała: "Myślę, iż wszyscy widzimy, iż Vukov nie jest wyrozumiały dla Rybakiny. A czasami inni ludzie muszą cię chronić, jeżeli nie możesz chronić siebie".


Podobnie wypowiadała się Rennae Stubbs, czterokrotna mistrzyni wielkoszlemowa w deblu. - Kiedy gram, nie chcę widzieć mojego trenera gestykulującego i wkurzonego - zasugerowała Australijka.
Pam Shriver, która w grze podwójnej wygrała 21 imprez Wielkiego Szlema, na wieść o ponownej współpracy Rybakiny z trenerem napisała: "To czas, by nasz sport w końcu przeciwstawił się widocznym nadużyciom i manipulacji zawodników przypominającym kult. To bardzo smutna sytuacja. Modlę się za Jelenę Rybakinę".
Wydaje się, iż zawirowania trenerskie nie wpływają najlepiej na ostatnie występy Rybakiny. W listopadzie w trakcie turnieju WTA Finals w Rijadzie nie wyszła z grupy, w styczniu w ćwierćfinale United Cup Polska - Kazachstan nie dała rady Idze Świątek, a w Australian Open została wyeliminowana w czwartej rundzie przez późniejszą mistrzynię Madison Keys.
Idź do oryginalnego materiału