Kiedy Falubaz Zielona Góra wracał do elity po dwóch sezonach przymusowego pobytu na drugim szczeblu rozgrywkowym, Rasmus Jensen był solidnym zawodnikiem, który miał pomóc drużynie w utrzymaniu w PGE Ekstralidze. Duńczyk zrealizował to zadanie. Średnia 1,76 z sezonu 2024 była zadowalająca.
Budując skład na sezon 2025, kierownictwo Falubazu uznało, iż Jensen może punktować podobnie lub ciut lepiej. Liderem miał być jego rodak, Leon Madsen. Wydawało się, iż nasz rozmówca znów wywiąże się z roli zawodnika drugiej linii. Tymczasem w pierwszych dwóch spotkaniach 31-latek zdobył… dwa punkty. Później wychodziły mu pojedyncze wyścigi, ale ogólny obraz był – pisząc delikatnie – nieciekawy. Przełom nastąpił w domowych derbach z Gezet Stalą Gorzów (10+1 w 6 startach). Pierwsza połowa niedzielnego starcia w Grudziądzu również była optymistyczna.
– Wiedziałem, na co mnie stać. Mieliśmy problemy z wieloma kwestiami. Na początku roku nie działało u mnie adekwatnie nic. Dobrnęliśmy do momentu, gdzie próbowaliśmy zmieniać wiele rzeczy w jednym czasie i to nie przynosiło rezultatów. Taki to sport, wzloty i upadki są wpisane w ten biznes – przyznał Rasmus Jensen w rozmowie ze speedwaynews.pl. Duńczyk nie zdradził szczegółów zmian, które wprowadził.
Falubaz potrzebuje Jensena w formie. Czy nie za późno?
Porażka zielonogórzan w Grudziądzu sprawiła, iż o awans do fazy play-off będzie bardzo trudno. jeżeli Rasmus Jensen pokazałby swoją najlepszą wersję, to Falubaz może pokonać przed własną publicznością Betard Spartę Wrocław. Problem w tym, iż ekipa Piotra Protasiewicza musi liczyć jeszcze na wpadkę Bayersystem GKM-u w Rybniku.
– W niedzielę byli zbyt mocni, wykorzystali atut własnego toru i stało się, jak się stało. Musimy do końca robić swoje. Nigdy nie wiesz, co się wydarzy – podsumował Jensen.
W ostatnich tygodniach sezonu 2025, Rasmus Jensen będzie walczył nie tylko o punkty dla Falubazu, ale również o pozycję w negocjacjach kontraktu na kolejny rok. Wydaje się, iż o pozostanie w Ekstralidze będzie trudno, ale dla klubów z zaplecza Duńczyk powinien być łakomym kąskiem.
