Zawodnik była uzależniona od dwóch rzeczy. "To był ostatni dzwonek" na operację. Zrzuciła 55 kg

3 dni temu
Zdjęcie: Kinga Zawodnik https://www.instagram.com/kinga_zawodnik_official/


Kinga Zawodnik przez wiele lat walczyła z otyłością. W lipcu 2023 roku zdecydowała się na operację bariatryczną. Dzięki temu schudła ponad 50 kg. Nie oznacza to jednak, iż teraz może żyć bez wyrzeczeń.
Kinga Zawodnik prowadziła takie programy jak "Dieta czy cud", "Pierwszy raz Kingi" oraz "Gadżet show". W pierwszym z nich testowała różne diety oraz próbowała nieinwazyjnych zabiegów medycyny estetycznej. Rozmawiała z dietetykami oraz trenerami, a widzowie mogli śledzić jej przygodę z odchudzaniem. Niestety nie udało jej się zredukować wagi.


REKLAMA


Zobacz wideo Nie tylko Karolina Szostak przeszła ogromną metamorfozę. Te gwiazdy też sporo schudły


Ile schudła Kinga Zawodnik? Decyzja o operacji nie była łatwa
W rozmowie z "Pudelkiem" gwiazda opowiadała, iż od małego zmagała się z nadprogramowymi kilogramami. - Zawsze byłam gruba, wyróżniałam się w tłumie, a dzieci są jednak okropne. Tyle, ile ja wtedy usłyszałam łaciny podwórkowej, różnych epitetów, zachowań, to pewnie przez całe życie już tego nie doświadczę - wyznała. W 2023 roku zdecydowała się na operację bariatryczną. Dzięki zmniejszeniu żołądka, nowej diecie i ćwiczeniom udało jej się schudnąć 55 kg. - To był ostatni dzwonek, bo stan mojego organizmu pozwalał na to. Nie wiem, co by było za rok czy za dwa - powiedziała portalowi pomponik.pl.


Jak wygląda teraz Kinga Zawodnik? Wyrzuciła z menu dwie rzeczy
Przed zmniejszeniem żołądka Kinga ważyła 149,2 kg. Po operacji zdała sobie sprawę z kilku rzeczy i wprowadziła zmiany w jadłospisie. Wyeliminowała dwa produkty. - W dużej mierze byłam uzależniona od słodyczy, od cukru. Pożegnałam się z cukrem i z gazowanymi słodzonymi napojami. Zaprzyjaźniłam się z wodą - mówiła.


Zawodnik odniosła ogromny sukces, ale wciąż ma z tyłu głowy myśl, iż musi cały czas się pilnować, żeby tego nie zaprzepaścić. - To nie jest tak jak mówią, iż to droga na skróty: pójdziesz, wytną ci, leżysz, pachniesz i chudniesz. To jest trudna praca do końca życia, przede wszystkim praca nad swoją głową, nad przyjmowaniem posiłków - przyznała. Podkreśliła też, iż zdecydowała się na operację ze względów zdrowotnych, a nie estetycznych.Jeśli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału