Zarządzanie zegarem ponownie sprawia, iż Bears przegrywają z Seahawks

1 tydzień temu

The Bears kontynuowali swój trend przegrywania meczów w najbardziej zaskakujący sposób na marginesie, przegrywając w 17. tygodniu starcie z Seahawks 6:3 (tak, dobrze przeczytaliście).

To był mecz, w którym nie było wielu ciekawych momentów. Wiatr był rześki. Chłód dokuczał. Futbol był ponury, szczególnie w końcowych momentach meczu.

W tym roku Chicago miało poważne problemy w końcówkach meczów. Niedźwiedzie mają w tym roku siedem porażek jednopunktowych, co stanowi wstrząsającą sumę. Od porażki Zdrowaś Maryjo z Dowódcami po słabości w późnej fazie gry przeciwko Wikingom i Lwom, egzekucje w późnej fazie gry były dla Chicago bolesnym punktem przez całą kampanię 2024 roku. W czwartek ta wada ponownie dała o sobie znać.

Oto, co musisz wiedzieć o ostatnim frustrującym finiszu Bears.

Siedziba NFL: Wyniki na żywo NFL | Zaktualizowane rankingi NFL | Pełny harmonogram NFL

Niedźwiedzie problemy z zarządzaniem zegarem

Seattle i Chicago były autorami jednego z najbardziej apatycznych występów w najnowszej historii NFL. Słuszne było, iż taki pokaz zakończył się w podobny sposób.

Na nieco ponad dwie minuty przed końcem trzy minuty straty Podopieczni trenera tymczasowego Thomasa Browna potrzebowali jedynie zająć pozycję do kosza z gry, aby przedłużyć mecz. W obliczu 4 i 1 z własnych 39 cel wydawał się nieco mniej prawdopodobny. Szanse jeszcze się pogorszyły, gdy ofensywny liniowy Jake Curhan został ukarany falstartem.

Teraz Chicago otrzymało zadanie konwersji na 4. i 6. Ktoś jednak zapomniał powiedzieć Brownowi, który wysłał drużynę łódek w jednym z bardziej zaskakujących ruchów w grze.

WIĘCEJ NIEDŹWIEDZI: Dlaczego Pete Carroll jest zainteresowany pracą głównego trenera w Chicago?

Brown niedługo zrozumiał swój błąd. Na nieszczęście dla Niedźwiedzi musiał przepalić przerwę na żądanie, wysyłając Williamsa i spółkę z powrotem na boisko dopiero po zobaczeniu, jak jeden z tych cennych klejnotów rozpłynął się w eterze.

Seattle przyspieszyło atak, wysyłając kawalerię pędzących podań w kierunku nowicjusza. Williams dobrze zareagował, rzucając się w prawo, po czym strzelił w uścisk DJ’a Moore’a. Najpierw w dół Chicago.

Caleb przekształca czwartą część w DJ Moore!#SEAvsCHI w Prime VideoRównież przesyłanie strumieniowe #NFLPlus pic.twitter.com/xtvfLIGqt3

— NFL (@NFL) 27 grudnia 2024 r

Niedźwiedzie były o krok od naruszenia terytorium Seattle. Williams odrzucił ich już w następnej akcji, tłumiąc pstryknięcie Colemana Sheltona, po czym został otoczony przez napastników Seahawks. Był to już siódmy raz, kiedy spadł za linię wznowienia, co pozwoliło mu poprawić swój rekordowy wynik w lidze do 67 w tym sezonie.

The @Seahawks z siódmym workiem tuż przed dwuminutowym ostrzeżeniem#SEAvsCHI w Prime VideoRównież przesyłanie strumieniowe #NFLPlus pic.twitter.com/syCt9TA6F3

— NFL (@NFL) 27 grudnia 2024 r

Dwie sztuki później Williams wykonał kolejny udany rzut, wystrzeliwując strzałę w czekający chwyt Romea Odunze, który wśliznął się, by odeprzeć uderzenie swojego QB poza kije.

Caleb trzymający @ChicagoBears żywy!#SEAvsCHI w Prime VideoRównież przesyłanie strumieniowe #NFLPlus pic.twitter.com/D9cGUXkjk4

— NFL (@NFL) 27 grudnia 2024 r

Wydawało się jednak, iż Chicago się nie spieszy, wykorzystując prawie cały zegar czasu gry, zanim rozegrana zostanie kolejna dogrywka. Williams wyjaśnił później, iż został uderzony w gardło, ale można się zastanawiać, dlaczego Chicago nie zarządziło wtedy przerwy na żądanie. Williams założył, iż trenerzy po prostu nie widzieli, jak lizał rany podczas gry.

„Zostałem uderzony w gardło… Nie wiem, czy trenerzy mnie widzieli, mimo iż zostałem uderzony w gardło i twarz”.

— QB Caleb Williams o opóźnieniu pomiędzy snapami podczas ostatniej jazdy pic.twitter.com/FiTwF5UsnL

— NFL w CBS (@NFLonCBS) 27 grudnia 2024 r

Niedokończenie kolejnej partii – spowodowane kolejnym atakiem w Seattle – zatrzymało zegar na 37 sekund przed końcem. Chicago było na dystansie 40 Seahawks, mniej więcej pięć jardów od zasięgu rzutu z gry.

Potem chaos: Niedźwiedzie bez powodu skorzystały z kolejnej przerwy na żądanie.

Williams wrócił na boisko po drugiej próbie i oddał głęboki strzał w kierunku Odunze, który stworzył kilka kroków separacji wzdłuż linii bocznej. Żadnych kostek.

WIĘCEJ NIEDŹWIEDZI: Czy Chicago opublikowało informację o otwarciu stanowiska głównego trenera w serwisie Indeed?

Po trzeciej próbie wydawało się prawdopodobne, iż Williams i Bears spróbują uratować kilka jardów i ustawić Cairo Santos na decydującego gola z gry. Zamiast tego Williams wysłał pocztą lotniczą swoją próbę podania, umieszczając Chicago w czwartym i długim dołku.

Końcowa akcja meczu była przewidywalna. Seattle wysłało dom w stronę Williamsa, który próbował uderzyć Keenana Allena w tylną stopę. Piłka przeleciała w powietrzu, ostatecznie lądując w uścisku Tariqa Woolena. Seahawks odnieśli najpaskudniejsze zwycięstwa, a Williams i spółka musieli liczyć się z bardziej nierówną egzekucją na koniec meczu.

DOBOROWY! Riq Woolen przejmuje piłkę @Seahawks aby to uszczelnić. pic.twitter.com/i01rH3XeDd

— NFL (@NFL) 27 grudnia 2024 r

„Myślę, iż po prostu nie zagraliśmy dobrze” – powiedział Williams po meczu. „Czasami możesz otrzymać lepszą rozmowę, chcieć lepszej rozmowy i tym podobne rzeczy. Ale wiesz, nie wykonaliśmy tego meczu, nie wykonałem tego w wielu różnych sytuacjach i to jest frustrujące. Williams dodał również, iż niekoniecznie odczuwano „deja vu” po zakończeniu meczu z Detroit w Święto Dziękczynienia ze względu na inny sztab trenerski.

Posunięcie Seattle mające na celu wysłanie Williamsa zerowego ataku zadziałało. Brown wyjaśnił, iż Chicago nie ma zbyt wielu odpowiedzi na taką grę, poza sprawdzeniem zaprojektowanych runów QB dla Williamsa.

„Wyzerowywali nas” – powiedział Brown. „Więc nie ma ich wielu [plays] — poza prowadzeniem rozgrywającego i zaprojektowanymi biegami rozgrywającego — to świetne rozwiązania przy zerowym zasięgu.

„Ogólnie rzecz biorąc, nie był wystarczająco dobry, jeżeli chodzi o plan gry, jaki miałem dla tych chłopaków, a także nie przygotowałem ataku”.

WIĘCEJ NIEDŹWIEDZI: Najlepsi kandydaci na głównego trenera na otwarcie Chicago

Wyjaśniono skandowanie kibiców Bears „Sell the team”.

Po raz drugi w tym tygodniu w tak wielu meczach w godzinach największej oglądalności Bears byli przedmiotem niesmacznych okrzyków na stadionie NFC North. Tym razem polemikę wygłosili sami mieszkańcy Chicago, gdy fani Bears masowo nawoływali długoletnich właścicieli, rodzinę McCaskey, do rozstania się z franczyzą.

Śpiewy „Sprzedaj drużynę” na Soldier Field pic.twitter.com/44NlAWSGDk

— Jacob Infante (@jacobinfante24) 27 grudnia 2024 r

Osoby zgromadzone na Soldier Field podzieliły się także swoimi przemyśleniami na temat ostatnich występów Chicago, odtwarzając ścieżkę dźwiękową ostatniej porażki Bears z dość znajomą melodią: dźwiękiem buczenia.

„Ich frustracja trwa znacznie dłużej niż ja tutaj” – powiedział Williams. „Moim zadaniem jest wychodzić na boisko i wygrywać mecze. Nie skupiamy się na hałasie z zewnątrz.

„Fani będą wiwatować, a może czasem buczeć, ale nie można na to zareagować, my nie reagujemy na takie rzeczy. Mamy robotę do wykonania.”

WIĘCEJ NFL TYDZIEŃ 17:

Idź do oryginalnego materiału