Kiedy w 2003 r. polskie siatkarki zdobyły mistrzostwo Europy, mówiła o nich cała Polska. Zawodniczki Andrzeja Niemczyka zostały ochrzczone "Złotkami", a Małgorzatę Glinkę czy Katarzynę Skowrońską znali wszyscy – nie tylko fani sportu.
REKLAMA
Zobacz wideo Jan Urban uderza w Michała Probierza?! "Też bym się wkurzył"
Cztery lata wcześniej po złoto sięgnęła inna kobieca, biało-czerwona drużyna. Koszykarki Tomasza Herkta w 1999 r. zdobyły mistrzostwo Europy, osiągając w ten sposób największy do dziś sukces w historii polskiej koszykówki. Sukces, o którym mało kto dziś mówi, ale też którego mało kto był świadkiem. Sukces zapomniany.
Telewizja Polska rozgrywanego w Polsce turnieju nie transmitowała, mimo iż Polkom z każdym meczem szło coraz lepiej. TVP nie zamierzała pokazać choćby finałowego meczu z Francją. Zamiast celebracji złota, oglądaliśmy brazylijską telenowelę.
"Specyficzne czasy. Widocznie nikt w nas nie wierzył"
– Siatkarki kilka lat później zostały potraktowane już w inny sposób. Pisały o nich gazety, pokazywały telewizje – być może z powodu wyrzutów sumienia mediów? Czym koszykarki różniły się od "Złotek", iż w ogóle się o nich nie mówi i nie pamięta? – zastanawia się Marek Cegliński, dziennikarz, który jako jeden z niewielu relacjonował drogę polskich koszykarek do europejskiego złota.
Dziś trudno to sobie wyobrazić, ale jeden z największych sukcesów polskich gier zespołowych, w dodatku odniesiony na miejscu, w kraju, nie był transmitowany przez żadną telewizję – ani publiczną, ani prywatną.
TVP nie zdecydowała się wykupić praw do transmisji. Nabyły je za to m.in. telewizje z Bośni i Hercegowiny, Czech, Litwy, Słowacji, Włoch, Rumunii, Grecji, Hiszpanii czy Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Ale nie gospodarz turnieju.
– Do dziś nie mogę uwierzyć, iż nikt nie wpadł na to, by przynajmniej pokazać w telewizji mecz finałowy. Dziś by się to nie zdarzyło, ale… To były specyficzne czasy. Widocznie nikt nie wierzył, iż zajdziemy tak wysoko – wspomina Kasia Dulnik, członkini złotej drużyny.
Koszykarki wspominają, iż zamiast ich wizyty na żywo w studiu, telewizja pokazała… brazylijską telenowelę. – Chciałam wtedy wtargnąć do studia i krzyknąć: dlaczego? Dlaczego choćby po meczu nie mogłyśmy się podzielić naszą radością? Przecież zdobyłyśmy mistrzostwo Europy – mówi Ilona Mądra, która była kapitanką złotej drużyny.
Czy "złotka przed złotkami" osiągnęły swój sukces zbyt wcześnie? Dlaczego w zbiorowej pamięci kibiców niemal on nie istnieje? O tym opowiada pierwszy odcinek "Placu Gry – EuroBasket". To serial podcastowy przygotowany z myślą o zbliżających się mistrzostwach Europy koszykarzy. Jego autorem jest Piotr Wesołowicz, dziennikarz Sport.pl.
"Plac Gry – EuroBasket" to pięć różnych historii. W kolejnych odcinkach: poznacie Igora Milicicia, selekcjonera reprezentacji, od nieznanej dotąd strony, odkryjecie kulisy historycznego meczu Polska – Słowenia z EuroBasketu 2022, posłuchacie, co o Jeremym Sochanie mówią najlepsi eksperci, oraz wysłuchacie, co ma do powiedzenia sam koszykarz Spurs.
Pierwszy odcinek nosi nazwę. "(Nie)zapomniane złoto". To historia polskich koszykarek, które zdobyły w 1999 r. mistrzostwo Europy, ale ich sukces w zbiorowej pamięci niemal nie istnieje.
Całego odcinka oraz kolejnych publikowanych w każdą środę odsłuchasz na Spotify oraz na Youtube. Sport.pl jest patronem medialnym podcastu. Partnerem jest Polski Związek Koszykówki. Za realizację odpowiada Earborne Media.