Zalewski wyłożył karty na stół. Pilne wieści po meczu Interu

Zdjęcie: fot. YT @Inter


Nicola Zalewski zadebiutował w wyjściowym składzie Interu Mediolan w wygranym 3:1 meczu z Cagliari. Niestety Polak nie dokończył tego meczu. W drugiej połowie musiał opuścić murawę z powodu problemów zdrowotnych. Wielu obawiało się, iż doznał kolejnej kontuzji. W końcu głos w tej sprawie zabrał sam zawodnik.
Nicola Zalewski miesiąc temu doznał kontuzji i przegapił kilka meczów Interu Mediolan. Zabrakło go także na zgrupowaniu reprezentacji Polski. Niedawno wrócił do zdrowia i wszedł z ławki w meczach z Udinese i Parmą. W sobotę ekipa Simone Inzaghiego zmierzyła się z Cagliari i Polak po raz pierwszy w nowym klubie wybiegł w podstawowym składzie.


REKLAMA


Zobacz wideo Jakub Kosecki o byłym piłkarzu Manchesteru United: Źle skończył, mafia go ścigała


Nicola Zalewski zabrał głos po zejściu z boiska. Uspokoił fanów
Obrońca nieźle radził sobie na boisku, ale w drugiej połowie doszło do niepokojącej sytuacji z jego udziałem. W 67. minucie Zalewski usiadł na murawie i po chwili opuścił boisko. Jego miejsce zajął Alessandro Bastoni. Kibice zarówno reprezentacji Polski jak i Interu Mediolan byli bardzo zaniepokojeni i obawiali się, iż obrońca doznał kolejnej kontuzji. Po zakończeniu meczu głos w tej sprawie zabrał sam piłkarz i uspokoił fanów.


"Dziękuję za tak wiele wiadomości. Na szczęście miałem jedynie skurcze. Najważniejszą rzeczą dzisiejszego dnia są trzy punkty. Widzimy się w środę" - napisał na Instagramie. Zalewski nawiązał do rewanżowego meczu ćwierćfinałowego Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium, który odbędzie się właśnie w najbliższą środę. W pierwszym meczu Nerazzurri wygrali 2:1.


Inter Mediolan ostatecznie pokonał Cagliari 3:1. Dzięki temu po 32 kolejkach ma na koncie 71 punktów, o sześć więcej niż drugie Napoli, które ma rozegrany mecz mniej. W kolejnym meczu ligowym zagra z Bologną.


Nicola Zalewski trafił do Interu zimą tego roku. Do tej pory rozegrał w barwach tego klubu osiem meczów i zaliczył jedną asystę.