Inter Mediolan ma za sobą bardzo wymagający dwumecz z Bayernem Monachium. Ekipa prowadzona przez Simone Inzaghiego finalnie okazała się lepsza od Niemców (2:1 i 2:2) i awansowała do półfinału Ligi Mistrzów. Już w niedzielę o godzinie 18:00 czekało ją kolejne trudne zadanie. Tego dnia zmierzyła się na wyjeździe z Bologną.
REKLAMA
Zobacz wideo Co dalej z Legią? Kosecki: Otwórzmy drzwi i podziękujmy piłkarzom. Nic nie zdobyliście
Wpadka Interu Mediolan. Koszmar w końcówce. Napoli odrabia straty
Od początku mecz był dość wyrównany. Nieco częściej przy piłce utrzymywali się goście, ale nie byli w stanie przeprowadzić żadnej groźnej okazji. Blisko pokonania Federico Ravagli, który zastępuje kontuzjowanego Skorupskiego, był jedynie Alessandro Bastoni. Włoski obrońca przestrzelił jednak po uderzeniu głową. Bologna z kolei raz poważnie zagroziła bramce rywali, których przed stratą gola uratował Benjamin Pavard. Ostatecznie do przerwy utrzymał się bezbramkowy remis.
W drugiej połowie obraz gry się nie zmienił. Obie drużyny robiły, co mogły, ale brakowało im konkretów. Słabą skuteczność Interu i Bologni najlepiej przedstawiają statystyki. Po 65 minutach byliśmy świadkami łącznie zaledwie dwóch celnych strzałów. Czas mijał i przez cały czas nie byliśmy świadkami żadnych goli. Kiedy wydawało się, iż spotkanie zakończy się bezbramkowym remisem, Bologna zadała decydujący cios. W ostatnich sekundach meczu Riccardo Orsolini pokonał Yanna Sommera pięknym uderzeniem z pola karnego. I ostatecznie Bologna pokonała Inter 1:0. Cały mecz na ławce rezerwowych Interu przesiedział Nicola Zalewski.
Bologna 1:0 Inter Mediolan
Strzelcy: Riccardo Orsolini (90+4)
Ten wynik najbardziej cieszy drużynę Napoli, która wcześniej ograła Monzę i zrównała się punktami z liderującym Interem. w tej chwili obie drużyny mają na koncie po 71 punktów. Bologna natomiast jest czwarta z dorobkiem 60 punktów.