FEN 45 już za nami. Jednym z bardziej medialnych starć tego wydarzenia był pojedynek Patryka Masiaka z Nikolą Milanoviciem. Walka zakończyła się bardzo szybkim nokautem na rzecz tego pierwszego. Co nie zagrało u wielokrotnego medalisty Mistrzostw Polski judo? Nikola Milanović skomentował swoją słabą dyspozycję!
45-ta gala Fight Exclusive Night przyniosła nam sporo emocji. Wiele ciekawych pojedynków, a przede wszystkim wisienka na torcie w postaci świetnej walki Oleksiejczuk vs. Abdurzakov. Jedną z walk, która rozchodzi się właśnie szerokim echem, jest błyskawiczna konfrontacja “Wielkiego Bu” z ochroniarzem Fame MMA.
Po szybkiej porażce w walce wziętej z doskoku na KSW 59 z Mariuszem Pudzianowskim, Nikola Milanović stanął przed drugą szansą na pierwsze zwycięstwo w zawodowym MMA. Niestety, Patryk Masiak uporał się z nim już w 35 sekund! Nadmieńmy, iż był to debiut “Wielkiego Bu” w tej formule. Parę ciosów ze strony Gdańszczanina błyskawicznie doprowadziło do nokautu na zawodniku pochodzącym z Serbii.
Nikola Milanović zabiera głos: Nic nie słyszałem, nic nie widziałem, zamurowało mnie…
Ja przegrałem sam ze sobą. Oczywiście, Patryk tak powiem mnie znokautował, ale tak naprawdę wchodząc do klatki, przegrałem sam ze sobą. Głowa mi gdzieś indziej poszła. Nie czułem w ogóle, iż jestem w klatce, w walce. Mówię, przegrałem sam ze sobą. Rozmawiałem z Patrykiem, sam powiedział, iż da mi rewanż, bo to co się tam stało to jest tragedia. Ja patrząc jako kilkukrotny medalista Mistrzostw Polski judo to normalnie…amatorka. (…) Jeszcze raz powtórzę, nic nie słyszałem, nic nie widziałem, zamurowało mnie po prostu. Mi się wydaje, iż się zaczynałem budzić jak przegrywałem, ale obudziłem się chyba na dole już…
Serb wydawał się być zdruzgotany, ze względu na swój mierny występ. Ma jednak dobre podejście do zaistniałej sytuacji i daje jasno do zrozumienia, iż nic tak naprawdę się nie stało. Wypowiedział się w superlatywach o swoim trenerze – Marcinie Bandlu, a także wyraził swoje zainteresowanie względem przyszłych komentarzy ze strony internautów.
Będziemy analizować napewno, czemu tak się stało. Szkoda mi, iż zawiodłem trenera, wierzył we mnie i wierzy nadal. To jest taki trener, iż jak przegram to wiem, iż mnie nie opuści. Będzie ze mną do końca, choćby jak kolejny raz przegram to będzie ze mną, bo jesteśmy przyjaciółmi. (…) Zobaczymy teraz prawdziwych kibiców, kto teraz będzie pisał, czy jestem fajny i tak dalej. Jestem bardzo ciekaw.
Cała rozmowa z Nikolą Milanoviciem poniżej:
Zobacz także:
Na kanale “Szalony Podcast” ukazała się rozmowa z byłym reprezentantem Polski – Sławomirem Peszko. Zawodnik podczas rozmowy wspomniał, iż miał propozycje walki z Robertem Karasiem.
Cezary Oleksiejczuk (11-2) ma za sobą bardzo ważne doświadczenie, bowiem kolejna walkę na całym dystansie 5 rund po 5 minut. Podopieczny Andrzeja Kościelskiego obronił pas w wadze półśredniej. Cezary po 5-rundach jednogłośną decyzją sędziów pokonał twardego Mansura Abdurzakova (9-4).