Dla Igi Świątek czwartkowa porażka z Coco Gauff w Madrycie to najwyższa przegrana na kortach ziemnych od sześciu lat, od starcia z Simoną Halep na kortach Rolanda Garrosa w 2019 r. (1:6, 0:6). Wtedy Polka była w zupełnie innym miejscu, dlatego klęska w meczu z Amerykanką pozostało bardziej porażająca.
REKLAMA
Zobacz wideo Kamery są prawie wszędzie. "Świątek będzie musiała się tłumaczyć"
Świat w szoku po tym, jak zagrała Świątek
Światowe media są pod wrażeniem pewnej i skutecznej gry Gauff, ale jednocześnie nie ukrywają zdziwienia, iż Świątek nie była w stanie nawiązać walki praktycznie w żadnym momencie meczu. Hiszpańska "Marca" uznała, iż aktualna wiceliderka światowego rankingu zagrała znacznie poniżej swojego poziomu, potwierdzając, iż nie czuje się najlepiej na kortach w Madrycie.
"W poprzednich meczach widać było, iż Iga Świątek nie jest najlepszej formie w Caja Mágica. Iga nie grała na miarę swojego talentu i popełniła wiele błędów, ale uznanie należy się Amerykance" - czytamy.
Kataloński dziennik "Mundo Deportivo" nie bał się użyć mocniejszego stwierdzenia, nazywając porażkę Świątek z Gauff "pamiętnym laniem". "Obrończyni tytułu została bezlitośnie pokonana na swojej ulubionej nawierzchni" - dodano.
Zmartwiony postawą polskiej tenisistki wydaje się być dziennik "L'Equipe", który mówi o "dotkliwej i niepokojącej porażce na trzy tygodnie przed startem Rolanda Garrosa". Wskazano, iż skala oraz liczba błędów popełnianych przez Świątek są rażące. "Polka, bazując na bardzo mocnym forhendzie, zupełnie nie odniosła sukcesu. Często niefortunnie uderzała w siatkę i prawie zawsze była uprzedzana. Nie podjęła żadnej adekwatnej decyzji w wymianach, popełniając poważne błędy na całej długości i szerokości kortu" - przeanalizowano.
"The Athletic" uważa, iż porażka z Gauff jest podsumowaniem dotychczasowego sezonu Świątek. "Półfinał w Madrycie zachwyciłby każdą zawodniczkę w cyklu WTA Tour, ale nie Świątek. Jeszcze nie zagrała w finale. Ponosiła porażki w tym roku głównie z najlepszymi rywalkami i ostatecznie zwyciężczyniami turniejów. Na pierwszy rzut oka wszystkie problemy były obecne w Hiszpanii. Mnóstwo błędów przy uderzeniach z głębi kortu i poczucie dezorientacji w stosunku do zawodniczki grającej na bardzo wysokim poziomie. Świątek wydawała się być sztywna na korcie przez całe popołudnie, co rzadko się zdarza na kortach ziemnych" - oceniono.
Zobacz też: Eksperci mówią jednym głosem po tym, co zrobiła Świątek. Słowa Celta dają do myślenia
Portal tennis.com uznał, iż Gauff przytłoczyła Świątek swoją agresywną grą. Amerykanka "nie oglądała się za siebie". Stwierdzono, iż mecz w Madrycie może być punktem zwrotnym ich rywalizacji, iż Gauff wreszcie znalazła sposób na zdominowanie polskiej tenisistki.
Z kolei "Punto de Break" ocenia porażkę Świątek jako bolesną oraz stwierdza, iż "Iga jest inną Igą" niż przed wpadką dopingową. Ona cały czas może rzutować na formę Polki.
"Od tego wydaje się być znacznie bardziej bezbronna. Wygrywa mecze raczej dzięki determinacji niż czystemu tenisowi. Środowisko jest głodne, spragnione zwycięstw i chce wykorzystać słabość Igi. Iga nie ma siły przebicia w stosunku do reszty z czołówki, brakuje jej pewności siebie" - czytamy.
Następną imprezą dla Świątek będzie turniej rangi WTA 1000 w Rzymie. Polka będzie bronić tytułu w stolicy Włoch.