Za 4 dni przed kompletem ponad 20 tysięcy widzów Lech Poznań o obronę 1. miejsca w ligowej tabeli zagra na wyjeździe z Pogonią Szczecin, która tej wiosny wygrała wszystkie 4 spotkania, a jutro może wywalczyć awans do półfinału Pucharu Polski. jeżeli Kolejorz chce być pewny 1. pozycji po 23. kolejce, to w sobotnie popołudnie musi wygrać na wyjeździe po raz pierwszy od 19 października 2024 roku.
Lech Poznań po raz ostatni ograł Pogoń w Szczecinie blisko 3 lata temu, gdy 26 lutego 2022 roku triumfował nad „Portowcami” 3:0. Pomiędzy tamtym meczem a tym zbliżającym się jest wiele podobieństw. Przede wszystkim Pogoń była wtedy po 3 wygranych z rzędu plasując się dzięki temu na 1. pozycji. Lech Poznań tydzień wcześniej stracił fotel lidera Ekstraklasy, a przed setnym spotkaniem z Pogonią Szczecin w historii, która miała wtedy serię 11 kolejnych gier bez porażki walczył m.in. o wyjazdowe przełamanie po 3 meczach bez zwycięstwa. Dnia 26 lutego 2022 o co walczyć miał również Maciej Skorża, czyli byli trener Pogoni, który jako szkoleniowiec różnych drużyn do 23. kolejki sezonu 2021/2022 (teraz też zagramy w 23 kolejce) nigdy nie wygrał ligowego meczu w Szczecinie.
Przed meczem Pogoń – Lech (26.02.2022)
Lider vs wicelider, 100 mecz obu klubów w historii, 80 w Ekstraklasie
Pogoń (seria 11 kolejnych meczów bez porażki, w tym sezonie u siebie bez przegranej) vs Lech (5 kolejnych wyjazdów ze straconym golem, 3 kolejne wyjazdy bez zwycięstwa)
18 mecz obu drużyn od sezonu 2016/2017, tylko w 5 spotkaniach gola strzelał zarówno Lech jak i Pogoń
Lech nie przegrał w żadnym z 3 ostatnich meczów w Szczecinie (tylko 12 wyjazdowych wygranych z Pogonią, 9 w lidze)
Skorża nigdy nie wygrał w Szczecinie ligowego meczu (jedno zwycięstwo na obiekcie Pogoni w 2010 roku w Pucharze Polski)
Bilans Lecha z czołówką (lokaty 1-5): 1-3-2 (6 punktów na 18 możliwych)
Mecz toczący się na oczach kompletu 9138 widzów od początku był spotkaniem taktycznym, w które lepiej wszedł Lech Poznań mając pod kontrolą grę Pogoni Szczecin. Po 15 minucie Lech przestał przeważać, pojawiło się wiele fauli, gra toczyła się głównie w środkowej strefie, dopiero po 30 minucie poznaniacy znowu zyskali optyczną przewagę, ale nie ustrzegli się błędów, w tym strat napędzających rywala. W bezbramkowej, pierwszej odsłonie lepsze wrażenie sprawiał Kolejorz, który miał większą chęć odniesienia zwycięstwa. Pogoń Szczecin w pierwszych 45 minutach zagrała zachowawczo, przede wszystkim nie chciała stracić gola i liczyła na kontry m.in. po naszych stratach.
Po zmianie stron gwałtownie dobrą szansę wykreował sobie nasz zespół, który w 48 minucie mógł objąć prowadzenie, gdyby Joao Amaralowi nie zaplątała się piłka. W 66 minucie zamkniętego, taktycznego meczu Maciej Skorża zdecydował się zdjąć Portugalczyka i wpuścić za niego Dawida Kownackiego co okazało się strzałem w samą dziesiątkę. W 69 minucie piłkę z głębi pola na głowę Jakuba Kamińskiego zagrał Radosław Murawski, wspomniany „Kamyk” od razu podał na środek pola karnego, gdzie był król Mikael Ishak, który przystawił nogę i zdobył gola. Trzy minuty później świetnie z prawej strony dośrodkował Joel Pereira, wprowadzony parę minut wcześniej wspomniany Dawid Kownacki uprzedził Dante Stipicę i podwyższył nasze prowadzenie na 2:0. W 74 minucie podopieczni Macieja Skorży wykonywali rzut wolny, po źle dośrodkowanej piłce jeden z przeciwników kopnął w głowę naszego piłkarza, Paweł Raczkowski z Warszawy wskazał na wapno, a jedenastkę pewnie na gola w 76 minucie zamienił Mikael Ishak.
Lech Poznań czujną grą z tyłu i cierpliwą z przodu wypunktował Pogoń Szczecin. Kolejorz po zdobyciu 3 goli w niespełna 10 minut wygrał z „Portowcami” na wyjeździe 3:0 przerywając wówczas wszystkie złe, wyżej wspomniane passy m.in. na wyjeździe, które przerwałby również za 4 dni, jeżeli oczywiście 1 marca 2025 roku dałby radę zdobyć obiekt Pogoni Szczecin.
23. kolejka PKO Ekstraklasy 2021/2022, sobota, 26 lutego, godz. 15:00
Pogoń Szczecin – Lech Poznań 0:3 (0:0)
Bramki: 69.Ishak 72.Kownacki 76.Ishak – k.
Asysty: 1:0 – Kamiński 2:0 – Pereira 3:0 – bez asysty
Żółte kartki: Łasicki, Łęgowski, Fornalczyk – Ishak, Amaral, Kamiński, Salamon
Widzów: 9138 (komplet)
Sędzia: Raczkowski (Warszawa)
Sędzia techniczny: Sulikowski
Sędziowie boczni: Siejka, Heining
Sędziowie VAR: Frankowski, Boniek
Pogoń: Stipica – Bartkowski, Łasicki, Triantafyllopoulos, Mata – Dąbrowski (81.Drygas), Łęgowski (81.Fornalczyk) – Kucharczyk, Kowalczyk (46.Bichakhchyan), Grosicki (81.Kurzawa) – Zahović (46.Carlos Silva).
Rezerwowi: Klebaniuk, Stolarski, Drygas, Żurawski, Carlos Silva, Kurzawa, Bichakhchyan, Fornalczyk, Parzyszek.
Lech: Bednarek – Pereira, Salamon, Milić, Rebocho – Karlstrom, Murawski (88.Skrzypczak) – Velde (84.Ba Loua), Amaral (66.Kownacki), Kamiński (84.Marchwiński) – Ishak (84.Tiba).
Rezerwowi: Van der Hart, Douglas, Skrzypczak, Kvekveskiri, Tiba, Marchwiński, Ramirez, Ba Loua, Kownacki.
Kapitanowie: Dąbrowski – Ishak
Ustawienia: 1-4-2-3-1 – 1-4-2-3-1
Trenerzy: Runjaic – Skorża
Obserwacja „Oko na grę”: Velde
Stan murawy: Dobry (równa płyta boiska)
Pogoda: +6°C, pochmurno
Miejsce: Stadion Miejski im. Floriana Krygiera (ul. Karłowicza 28, Szczecin)
Lech Poznań po triumfie nad Pogonią w Szczecinie dnia 26 lutego 2022 roku oczywiście odzyskał 1. miejsce w ligowej tabeli, które stracił parę dni wcześniej po porażce z Lechią w Gdańsku. Warto zwrócić uwagę na statystyki spotkania 23. kolejki mistrzowskich rozgrywek. Pogoń Szczecin zagrała wtedy na remis, oddała tylko 6 strzałów, w tym jeden celny, Lech Poznań mający większą chęć wygranej oddał mimo wszystko 8 strzałów, w tym 5 celnych, po których zdobył 3 gole i 3 arcyważne punkty. Kolejorz zakpił sobie wtedy z napinki „Portowców”, z ich oprawy na temat Mistrza Polski udowadniając, iż Pogoń Szczecin zarówno mentalnie, jak i sportowo jest zbyt słaba na realną walkę o tytuł Mistrza Polski 2022.
Statystyki meczu Pogoń – Lech 0:3
Bramki: 0 – 3
Strzały: 6 – 8
Strzały celne: 1 – 5
Strzały niecelne/zablokowane: 5 – 3
Stałe fragmenty: 2 – 10
Faule: 18 – 14
Żółte kartki: 3 – 4
Czerwone kartki: 0 – 0
Rzuty rożne: 2 – 2
Zmiany: 5 – 5
Spalone: 0 – 2
Kluczowe podania: 2 – 9
Posiadanie piłki: 44% – 56%
Celne podania: 75% – 81%
Wygrane pojedynki: 49% – 51%
Pokonane kilometry: 109,20 km – 108,67 km
Liczba zawodników w kadrze meczowej: 20 – 20
Od najlepszego do najsłabszego według ocen internautów KKSLECH.com:
5,19 – Ishak
4,92 – Kownacki
4,89 – Karlstrom
4,72 – Salamon
4,72 – Murawski
4,63 – Rebocho
4,61 – Pereira
4,35 – Milić
4,19 – Kamiński
4,00 – Bednarek
3,89 – Amaral
3,82 – Velde
—
Skrzypczak (bez oceny)
Tiba (bez oceny)
Ba Loua (bez oceny)
Marchwiński (bez oceny)
Maciej Skorża (trener Lecha): – „Dobrze rozpoczęliśmy ten mecz, w pierwszych kilkunastu minutach mieliśmy przewagę, graliśmy tak jak sobie założyliśmy, czyli wysokim pressingiem. Pogoń sobie z nim poradziła, potem gra się wyrównała, były momenty, gdy przeważała Pogoń, potem znowu my. W pierwszej połowie żadna z drużyn nie wypracowała sobie przewagi, to był bardzo taktyczny mecz. W drugiej połowie jeszcze mocniej chcieliśmy wykorzystać boczne sektory boiska, wykorzystać przestrzeń za plecami obrony. Z czasem robiło się więcej miejsca na boisku, wydawało się, iż ten, kto pierwszy strzeli gola, ten będzie się cieszył, na szczęście byliśmy to my. W parę minut zdobyliśmy 3 bramki, więc trzeba się cieszyć ze skuteczności.”
– „Wygraliśmy, bo mieliśmy w składzie Mikaela Ishaka, który wykonał świetną pracę, strzelił gola, to dla niego bardzo ważne, cieszę się z jego występu. Cała drużyna zagrała dziś dobrze i gratuluję wygranej. Zespół był zdyscyplinowany i ciężko pracował. To bardzo istotne zwycięstwo, ale w Gdańsku też nie graliśmy źle, paradoksalnie tam były lepsze momenty niż dzisiaj, jednak zawsze liczy się wynik. Mam nadzieję, iż to zwycięstwo będzie fundamentem mentalnym dla naszej drużyny, która do końca będzie walczyła o zrealizowanie naszych marzeń.”
– „Potrzebujemy wejść w odpowiedni rytm, potrzebujemy lepszej formy ofensywnych piłkarzy. Tak jak mówiłem wcześniej – czas będzie działał na naszą korzyść, z meczu na mecz powinno być lepiej. Dziś przy stanie 1:0 chcieliśmy iść po kolejne bramki, bo to jest w naszych genach.”
Kosta Runjaic (trener Pogoni): – „Lech wygrał zasłużenie. Źle weszliśmy w ten mecz, w pierwszych 20 minutach nie byliśmy agresywni tak jak powinnyśmy być i nie graliśmy w piłkę. Potem to się wyrównało, w drugiej połowie było dużo walki, wiele pojedynków jeden na jeden. Po bramce na 0:1 nasza drużyna straciła koncentrację, Lech strzelił kolejne 2 gole i było już po meczu. Boli nas ta porażka, ale moja drużyna walczyła. To pierwsza nasza domowa porażka w tym sezonie, którą ponieśliśmy z głównym faworytem do Mistrzostwa Polski. Nie jest to dla nas przyjemny wieczór, w piątek będziemy chcieli zaprezentować się z lepszej strony i odnieść zwycięstwo.”
Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat)