Zaczęło się. Niewiarygodne, co Hiszpanie wypominają Marciniakowi

5 godzin temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Susana Vera


Nie milkną echa decyzji Szymona Marciniaka sprzed tygodnia o anulowaniu rzutu karnego Juliana Alvareza w rywalizacji Atletico Madryt - Real Madryt w 1/8 finału Ligi Mistrzów. "Mundo Deportivo" postanowiło przeanalizować mecze "Królewskich" sędziowane przez Polaka i pośrednio sugeruje, iż sprzyjał on Realowi w kluczowych momentach.
Podwójne odbicie Juliana Alvareza w serii rzutów karnych sprawiło, iż Szymon Marciniak po interwencji VAR-u zdecydował się anulować jego trafienie. To pośrednio przyczyniło się do odpadnięcia Atletico Madryt i awansu Realu Madryt do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.


REKLAMA


Zobacz wideo Barcelona zdecydowała ws. Szczęsnego i ter Stegena! "Nie ma sensu"


- To ja poinformowałem sędziów VAR, iż istnieje 99 proc. szans na podwójne dotknięcie piłki przez Alvareza, a oni to dokładnie przeanalizowali. Szczerze mówiąc, nigdy nie spotkałem się z taką sytuacją w mojej karierze sędziowskiej, ale piłkarze znają przepisy - mówił o tej decyzji Marciniak. Także UEFA pokazała nagranie, na którym widać podwójne odbicie Argentyńczyka.
Szymon Marciniak "ratuje" Real Madryt? Analiza Katalończyków z "Mundo Deportivo"
Nie wszystkich to jednak przekonuje, o czym świadczy wtorkowy tekst "Mundo Deportivo". Tydzień po spotkaniu Atletico z Realem Katalończycy postanowili przeanalizować niektóre mecze "Królewskich" sędziowane przez Marciniaka.
"Marciniak i jego precedens VAR, który uratował Real Madryt przed kolejnym donośnym odpadnięciem z Ligi Mistrzów" - czytamy w tytule artykułu, w którym rozpoczęto od przypomnienia dwumeczu Realu z Bayernem Monachium z poprzedniego sezonu. "Królewscy" prowadzili w rewanżu 2:1 (w dwumeczu 4:3) i w końcówce Matthijs de Ligt trafił do siatki, ale kilka sekund przed jego uderzeniem Marciniak odgwizdał spalonego, co sprawiło, iż drużyna Realu stanęła, a piłka przeleciała obok Andrija Łunina. To jedna z sytuacji, w których zdaniem dziennika Marciniak miał uratować Real.


Druga taka sytuacja, to dwumecz Realu z Chelsea w okresie 2021/2022. Wtedy "Królewscy" wygrali w Londynie 3:1, a u siebie przegrywali 0:3 po golu Marcosa Alonso. Ten jednak został anulowany, gdyż Hiszpan dotknął piłki ręką przed uderzeniem. Marciniak anulował tego gola po sygnalizacji Tomasza Kwiatkowskiego z VAR-u. Ostatecznie i tak Chelsea zdobyła trzecią bramkę, ale Real odpowiedział golem Rodrygo, a w dogrywce trafieniem Karima Benzemy i awansował do półfinału.


Na poparcie tezy, iż Marciniak i Kwiatkowski "uratowali" Real "Mundo Deportivo" przywołało jedną z opinii po tamtym spotkaniu. - Wiemy, iż przepis mówi o tym, iż jeżeli piłka dotknie ręki, choćby jeżeli jest to przypadkowe, gol zostaje anulowany. Patrząc na zdjęcia, nie widzę wyraźnych dowodów wymaganych przez VAR, aby anulować gola. Nie wiem, czy patrzyli pod różnymi kątami, ale myślę, iż gol powinien zostać uznany - mówił wtedy były sędzia Premier League Peter Walton.
Zobacz też: Hiszpan choćby się nie kryje. Oto co myśli o Lewandowskim i Simeone. "Tchórz"
- Kiedy grasz przeciwko Realowi Madryt, nie oczekujesz, iż ktoś będzie miał odwagę (podejmować decyzje wbrew nim) - taką wypowiedź Thomasa Tuchela po tym spotkaniu zacytowało "Mundo Deportivo".
A jaki bilans Real Madryt ma w meczach sędziowanych przez Szymona Marciniaka? Z dziesięciu takich spotkań madrytczycy wygrali cztery, dwa zremisowali, a cztery przegrali.
Idź do oryginalnego materiału