Michael Jordan uchodzi za najlepszego koszykarza w historii. W trakcie bogatej kariery zdobył 6 tytułów mistrza NBA z Chicago Bulls (1991-1993, 1996-1998) i 10 razy zostawał królem strzelców ligi. W czasach swojej świetności przeżył jednak niewyobrażalną tragedię. W lipcu 1993 r., niedługo po zwycięskim finale NBA zabito jego ojca - Jamesa. I chyba mało kto się spodziewał, iż po 32 latach o sprawie znów zrobi się głośno.
REKLAMA
Zobacz wideo Swoboda z najlepszym wynikiem w sezonie. "Troszeczkę mnie coś zabolało"
Odsiedział 32 lata za zabójstwo ojca Jordana. Twierdzi, iż jest niewinny
A wszystko za sprawą Daniela Greena. To właśnie on wraz z Larrym Demerym miał zamordować ojca Jordana strzałem z pistoletu, a następnie próbować okraść. Obaj za swój czyn zostali skazani na dożywocie, a w więzieniu spędzili 32 lata. Teraz jednak Green twierdzi, iż jedynym sprawcą był Demery.
W wywiadzie dla "News13" zdradził, iż tamtej nocy rzeczywiście był razem z Demerym na imprezie. W pewnym momencie tamten opuścił ją na pewien czas i wrócił ok. 4:30. - Powiedział mi, iż coś się stało i żebym z nim wyszedł. Wyszedłem z nim, zapaliliśmy papierosa, zajęło nam to jakieś cztery, pięć minut. W chwili, gdy wychodziliśmy, nie wiedziałem, co się stało. Później powiedział mi, iż kogoś zabił. Więc postanowiłem z nim pójść - twierdził.
Zwrócił się do Michaela Jordana: "Nie ponoszę odpowiedzialności za jego śmierć"
Green przyznał się za to, iż pomógł Demery'emu ukryć ciało ojca Jordana, które ostatecznie znaleziono kilka dni później na bagnach. - Jako 50-latek, gdyby ktoś mnie zapytał, dlaczego zrobiłem coś takiego, nie byłbym w stanie podać racjonalnego powodu. Naprawdę nie myślałem wtedy o konsekwencjach, byłem skupiony na obecnej chwili - tłumaczył.
Twierdził nawet, iż nie wiedział, kim była ofiara. - Myślę, iż możliwe, iż Larry wiedział, bo mówiło się o pierścieniach mistrzowskich, ale ja nigdy nie widziałem pierścienia mistrzowskiego. Według niektórych świadków Larry Demery rzeczywiście sprzedał pierścień - wyjaśnił Green. To właśnie kradzież pierścienia za mistrzostwo NBA, który Jordan podarował ojcu, miała być motywem zbrodni.
Na koniec wywiadu Daniel Green zwrócił się do Michaela Jordana i jego rodziny. - Nie ponoszę odpowiedzialności za śmierć Jamesa Jordana. Nie ponoszę odpowiedzialności za jego śmierć - powiedział. W związku z tym domaga się ponownego procesu i zwolnienia z więzienia.