Długo nie graliśmy z Nową Zelandią, ostatni raz w 2002 roku, gdy selekcjonerem był Zbigniew Boniek i okazał się to jeden z dwóch rywali, którego kadra pod wodza Bońka ograła (bo jeszcze San Marino!). Niestety nie miało to wielkiego znaczenia, skoro graliśmy towarzysko, a parę dni wcześniej przegraliśmy z – tak, tak – Łotwą. – […]
- Strona główna
- Piłka nożna
- Z Nową Zelandią wygrała choćby kadra Zbigniewa Bońka
Powiązane
Hajto bije na alarm! "Nie przegapmy takiego talentu"
26 minut temu
Upadek francuskiego gwiazdora. Aż się wierzyć nie chcę
1 godzina temu
Polecane
Zanim zobaczą wszyscy…
1 godzina temu
Zacięta konfrontacja dwóch niepokonanych zespołów w lidze
1 godzina temu