Belgijska triathlonistka nie miała tyle szczęścia co ministra sportu Francji i mer Paryża - urzędniczki pływały w Sekwanie, by udowodnić, iż jest bezpieczna i czysta. Nie jest, bo zawodniczka zakaziła się w wodzie bakterią E. coli. A Belgowie wycofali sztafetę, by nie narażać kolejnych sportowców.