Z dymem poszły miliony złotych. Pomoc oferowali choćby z Australii

5 godzin temu
- Odnalazłem tylko jeden medal. Był cały okopcony, w brei i błocie, w pianie gaśniczej. Reszta przepadła - opowiada Ryszard Seruga, olimpijczyk z Monachium, którego firma produkująca kajaki spłonęła w całości.
Idź do oryginalnego materiału