Z Barcelony nadchodzą złe wieści ws. Szczęsnego. "Najgorszy"

13 godzin temu
- Ter Stegen powraca w najsłabszym momencie Szczęsnego - obwieściło hiszpańskie "Relevo". W piątek jasne stało się, iż Wojciech Szczęsny opuści najbliższy mecz z Realem Valladolid. Jego miejsce po ponad siedmiomiesięcznej przerwie zajmie Marc-Andre ter Stegen. Pytanie, czy tylko na jeden mecz. Portal zauważył, iż postawa Polaka ostatnio nie była już tak dobra i przypomniał, co stało się z Inakim Peną.
Wojciech Szczęsny nie zagra w sobotnim meczu FC Barcelony z Realem Valladolid (3 maja, godz. 21:00). Po raz pierwszy od feralnej kontuzji kolana w bramce zobaczymy Marca-Andre ter Stegena, co potwierdził oficjalnie trener Hansi Flick. - Tak, Marc zagra jutro - oznajmił krótko na konferencji prasowej. Nie oznacza to jednak zmiany do końca sezonu. Hiszpańskie media nie mają jednak co do tego pewności.


REKLAMA


Zobacz wideo Szczęsny czy ter Stegen? Kibice Barcelony podzieleni? "Zdecydowanie to on powinien być numerem 1"


Ter Stegen zrobi to samo, co Szczęsny Peni? "Flick do znudzenia powtarzał..."
A wszystko przez dość niejednoznaczną deklarację Flicka. - Marc jest na dobrej drodze, a jego występy na treningach są fantastyczne, ale nie myślę o zmianie czegokolwiek do końca sezonu... ale mógłbym - stwierdził niemiecki trener. A to przywołało pewne skojarzenia. - Hansi Flick do znudzenia powtarzał, iż Inaki Pena jest jego "numerem jeden", aż w końcu Szczęsny został podstawowym zawodnikiem - przypomniał portal Relevo.


Hiszpańscy dziennikarze już zastanawiają się, czy w przypadku Szczęsnego i ter Stegena tamten scenariusz się nie powtórzy. Jak zauważyli już w samym tytule: "Ter Stegen powraca w najsłabszym momencie Szczęsnego". Forma Polaka zaczęła bowiem być kwestionowana - zwłaszcza po środowym półfinale Ligi Mistrzów z Interem Mediolan (3:3), w którym Szczęsny puścił trzy gole. Zdaniem Relevo mógł zapobiec co najmniej jednemu z nich przy strzale Dumfriesa.
Co dalej z Wojciechem Szczęsnym? Niepokojące liczby
Przywołano również niepokojące statystyki. - W ostatnich pięciu meczach Barcelonie tylko raz udało się zachować czyste konto, w meczu z Mallorcą. Szczęsny stracił trzy bramki w meczach z Dortmundem, Celtą Vigo i Interem oraz dwie w meczu z Realem Madryt w finale Pucharu Króla. Są to liczby powyżej średniej sezonu - czytamy.


Mimo to dziennikarze twierdzą, iż strata większej liczby bramek w meczach z takimi rywalami jest "zrozumiała", a w tym momencie zmiana w bramce na stałe nie jest konieczna. Chwalili też Polaka, iż zdołał dostosować się do stylu gry nowej drużyny. - Szczęsny stał się bramkarzem, który wykonuje najwięcej akcji defensywnych poza polem karnym w Lidze Mistrzów (3,7 na mecz) - podkreślali. Nie mają również wątpliwości, iż to on zagra w rewanżu z Interem Mediolan 6 maja (godz. 21:00).
Idź do oryginalnego materiału