"Wzmocnienie" Legii tuż przed meczem z Banikiem. Oficjalnie ogłosili

9 godzin temu
Jakiś czas temu wściekli fani Legii Warszawa ogłosili strajk, by dać do zrozumienia, iż nie podoba im się sytuacja w klubie. Teraz w przeddzień meczu z Koroną Kielce "Nieznani Sprawcy" wystosowali kolejny komunikat. Oto co planują.
Legia Warszawa udanie rozpoczęła nowy sezon - awansowała do II rundy el. Ligi Europy i zdobyła Superpuchar Polski. Jakiś czas temu grupa ich kibiców ogłosiła protest. "Do odwołania nie chodzimy na mecze, nie kupujemy ani karnetów, ani subskrypcji" - pisali jakiś czas temu. Martwili się oni o sytuację w zespole, który nie został odpowiednio wzmocniony. "Nie wiemy, co dzieje się z pieniędzmi zarobionymi w Lidze Konferencji. Wpływy z dnia meczowego i kilkunastu kompletów również nie zasiliły, jak widać, konta na potencjalne transfery".


REKLAMA


Zobacz wideo Kto zostanie nowym trenerem Legii? Kosecki: Henning Berg chyba zobaczył, co się tu dzieje i zrezygnował


Kibice Legii Warszawa zawieszają strajk
Ostatecznie klub poczynił kilka wzmocnień. Do drużyny dołączyli Arkadiusz Reca, Petar Stojanović i Mileta Rajović, co ostatecznie sprawiło, iż fani stołecznego zespołu ostatecznie poczuli się usatysfakcjonowani i... "zawiesili strajk ostrzegawczy" - czytamy na stronie legioniści.com.


Jak podaje serwis do tej pory Legia sprzedała 6200 karnetów i 1200 subskrypcji rocznych. Strona podaje, iż w ubiegłym sezonie klub sprzedał 10 tys. karnetów, czyli spora rzesza kibiców trzymała się danego słowa. Teraz "Nieznani Sprawcy" wydali kolejny komunikat, w którym informuje o "zawieszeniu strajku". "Nie będziemy oceniać transferów od strony 'piłkarskiej', bo nie mamy do tego odpowiednich kompetencji. Wierzymy, iż zmiany, które w ostatnim czasie objęły pion sportowy są zmianami na lepsze. Wiemy jedno: transfery się pojawiły, pieniądze zostały wydane. Czy jest to gwarancją sukcesów i wspaniałej gry naszej drużyny? Wiadomo, iż nie, ale nikt przy zdrowych zmysłach na takie gwarancje nie liczył" - czytamy.
Zobacz też: Nie do wiary! Polaków czeka kulturowy szok. To już się dzieje
"Jak widać, presja ma sens. Brak dopingu, fatalna frekwencja i fatalna sprzedaż karnetów z pewnością podziałały na wyobraźnię zarządu. Jako kibice mamy prawo w ten sposób wywierać presję na klub, któremu poświęcamy się od A do Z. Mamy prawo i obowiązek 'patrzeć na ręce' i walczyć o coś więcej dla tak wielkiego klubu, jakim jest Legia" - dodano we wpisie na Facebooku.
To jeszcze nie koniec
Kibice podkreślają, iż nie zamierzają "przestać domagać się więcej". "Nie zamierzamy przestać wywierać presji. Jednak uczciwie stawiając sprawę – ruchy, których oczekiwaliśmy, zostały przynajmniej częściowo wykonane i wyglądają na bardziej przemyślane niż bywało to wcześniej" - kontynuowali.


"W związku z tym zawieszamy nasz 'strajk ostrzegawczy'. Liczymy, iż razem z drużyną i nowym trenerem będziemy walczyć o najwyższe cele. Liczymy też, iż zarząd klubu z właścicielem na czele nie zachowają się po dziadowsku i nie uznają, iż w takim razie 'już wystarczy'. Z pełną świadomością oświadczamy, iż protest zostaje ZAWIESZONY, bo do ideału przez cały czas daleko. Jednak cieszymy się, iż nasze działania przyniosły skutek. Jedziemy mocno po swoje!" - zakończono.


Pierwszy mecz w Ekstraklasie Legia rozegra z Koroną Kielce na wyjeździe. Spotkanie zaplanowano w niedzielę 27 lipca o godz. 20:15. Cztery dni później 31.07 Legioniści zagrają u siebie rewanż z Banikiem Ostrawa. W pierwszym starciu padł remis 2:2. Ta potyczka zadecyduje o awansie do III rundy el. Ligi Europy.
Idź do oryginalnego materiału