Wywiad Bednarka przejdzie do historii. Co to miało być?

1 dzień temu
- Uważam, iż jesteśmy w złym momencie, panuje zła atmosfera i to jest w naszej roli, abyśmy to naprawili i trzymali się razem. Jest to bardzo trudny moment. Gorzej być nie może. Wydaje mi się, iż gorzej być nie może - powiedział Jan Bednarek, kapitan reprezentacji Polski, który stanął przed kamerami TVP Sport. I dał taki wywiad, iż oczy wychodzą z orbit, a kibice mogą się zastanawiać, co autor miał na myśli.
We wtorkowy wieczór reprezentacja Polski mierzyła się w Helsinkach z Finlandią, a spotkanie rozegrano w ramach eliminacji do mistrzostw świata, które w 2026 roku odbędą się w Stanach Zjednoczonych, Meksyku i Kanadzie. Polacy od 30. minuty musieli gonić wynik. Łukasz Skorupski sprokurował rzut karny, a jedenastkę na gola zamienił Joel Pohjanpalo. Po przerwie na 2:0 podwyższył były napastnik Cracovii Benjamin Kallman. Gol Jakuba Kiwiora okazał się być tylko trafieniem na otarcie łez.


REKLAMA


Zobacz wideo Michał Probierz punktuje Roberta Lewandowskiego! "Nie było innej możliwości"


Po zakończonym spotkaniu Jan Bednarek, kapitan reprezentacji Polski w tym starciu udzielił wywiadu TVP Sport. Po usłyszeniu pytania od Mai Strzelczyk westchnął, a potem zaczął takie show, jakiego nikt się nie spodziewał.
- Ciężko jest mi zebrać jakiekolwiek myśli. Wiele ich teraz mi do głowy przychodzi. Wiele analizy w mojej głowie się odbywa. Jedyne co mi teraz przychodzi, to wydaje mi się, iż zostaliśmy spolaryzowani jako społeczeństwo. Podzieleni. Jesteśmy w złym momencie jako Polacy. Tak naprawdę my gramy tylko i aż w piłkę nożną i najważniejszą rzeczą jest dla nas reprezentować kraj. Największą dumą dla niego. Uważam, iż jako naród, jako drużyna, jako cała grupa polskich kibiców i piłkarzy powinniśmy tworzyć środowisko, które temu sprzyja i pomaga nam osiągać sukcesy. Wydaje mi się, iż wiele rzeczy zaszło zad daleko i to musi być jakiś reset. Musimy zresetować nasz tok myślenia. Uważam, iż jesteśmy zbyt pięknym krajem, zbyt pięknym narodem, mamy zbyt wspaniałych kibiców. Jest zbyt wielką dumą grać dla tego kraju i narodu, reprezentować dumnie nasz naród, żebyśmy robili to, co robimy - powiedział w rozmowie z TVP Sport.


- Uważam, iż jest to bardzo trudny moment. Rozumiem frustrację kibiców. Sami jesteśmy sfrustrowani, bo wiemy iż potrafimy grać lepiej, potrafimy pokazywać wiele rzeczy na treningach, a kiedy dochodzi do meczu, to tego nie ma - dodał.


- Wydaje mi się, iż ciężko cokolwiek zanalizować. Zły jestem, rozczarowany. To jest piłka, niestety. Uważam, iż musimy się przegrupować, powiedzieć parę ważnych słów. Najważniejsze jest to, żebyśmy my jako naród szli w tę samą stronę. Wydaje mi się, iż to jest klucz do tego wszystkiego. Uważam, iż jesteśmy w złym momencie, panuje zła atmosfera i to jest w naszej roli, abyśmy to naprawili i trzymali się razem. Jest to bardzo trudny moment. Gorzej być nie może. Wydaje mi się, iż gorzej być nie może - przyznał.


- Wydaje mi się, iż jako piłkarze jesteśmy wprowadzani w grę polityczną. Jakieś rzeczy, jakie nie powinny mieć miejsca. Największą dumą jest reprezentowanie tego narodu. My to chcemy robić. Chcemy grać z czystą głową, grać dla naszych kibiców, którzy jeżdżą za nami w tak licznej grupie. Chcemy dawać euforia naszej rodzinie, chcemy być dumni z naszych występów. Wydaje mi się, iż musimy to środowisko stworzyć jako nie tylko piłkarze, ale też kibice, dziennikarze, wszyscy - na koniec dnia wszyscy chcemy sukcesu reprezentacji Polski. Oczywiście do nas należy to, żebyśmy pokazali dobry futbol, czego nie robimy w tym momencie. Kiedy przyjdą dobre wyniki, to będzie łatwiej tworzyć dobrą atmosferę. Kiedy jest źle, musimy się trzymać razem, wspierać. Oczywiście - rozumiem frustrację wielu ludzi, ale mam nadzieję, iż to się zmieni. Głęboko w to wierzę - dodał.
Dla Bednarka był to 68. mecz w reprezentacji Polski. Debiutował w 2017 roku przeciwko Kazachstanowi.
Idź do oryginalnego materiału