Występ Świątek w Australian Open jest zagrożony? Poszło w świat

1 dzień temu
Zdjęcie: screen


W niedzielny poranek reprezentacja Polski zakończyła zmagania w United Cup. W finale Hubert Hurkacz przegrał z Taylorem Fritzem, a Iga Świątek poległa w meczu z Coco Gauff. Teraz w kalendarzu naszych tenisistów widnieje Australian Open. Tymczasem niektóre media trąbią o tym, iż występ wiceliderki rankingu WTA na pierwszym wielkoszlemowym turnieju w tym sezonie jest zagrożony. Co na to sama Świątek?
4:6, 4:6 - takim wynikiem zakończył się mecz Igi Świątek z Coco Gauff w finale United Cup. Niestety kilka godzin później swoje spotkanie z Taylorem Fritzem 4:6, 7:5, 6:7(4) przegrał również Hubert Hurkacz, przez co nasza reprezentacja drugi raz z rzędu skończyła na drugim miejscu. Mimo porażki słowa uznania należą się Świątek, która przez cały turniej prezentowała się naprawdę solidnie. Wygrane z zawodniczkami, takimi jak Karolina Muchova czy Jelena Rybakina na początku sezonu mogą cieszyć. Zwłaszcza dlatego, iż lada moment czeka nas Australian Open.


REKLAMA


Zobacz wideo Wielki Bal Mistrzów Sportu! Cichopek i Kurzajewski skradli show


Co z występem Świątek na AO? Ekspert zabrał głos
Szczególnie w spotkaniu z Kazaszką nie brakowało dramaturgii. W pierwszym secie Polka wygrała 7:5 w tie-breaku, po czym w drugiej partii triumfowała 6:4. United Cup dla wiceliderki światowego rankingu było niezwykle wymagające. Zarówno na pod kątem psychicznym, jak i fizycznym. W trzecim secie ćwierćfinałowego spotkania z Katie Boulter 23-latka poprosiła o przerwę medyczną, podczas której zażyła kilka tabletek przeciwbólowych. Na szczęście była w stanie dokończył całe zawody.


O jej stanie zdrowia w ostatnim czasie wypowiedział się tenisowy ekspert z kanału Tennis Talk with Cam Williams. Umieścił on Igę Świątek na liście zawodniczek, "których występ na Australian Open stoi pod znakiem zapytania". - Iga Świątek skarżyła się na kontuzję nogi, ale nie sądzę, iż opuści Australian Open, bo w ostatnich meczach nie wyglądała najgorzej. Jest jednak nad czym myśleć - powiedział Williams z nutką niepewności.
O stanie swojego zdrowia zaraz po półfinałowym starciu z Jeleną Rybakiną wypowiedziała się sama Świątek. Z jej słów wynika, iż polscy kibice nie powinni mieć powodów do zmartwień. - W poprzednim meczu ta noga trochę mnie bolała. Wczoraj bardziej panikowałam, bo po jednym dniu trudno stwierdzić, co dokładnie się dzieje - rozpoczęła, mając na myśli starcie z Brytyjką.
Zobacz też: Iga Świątek ujawnia: "Płakałam cały dzień"


- Zdaniem wszystkich nic się stało, więc jestem gotowa, by grać. Z pewnością jutro nie będę najświeższą zawodniczką. Trudno o to przy obowiązującym w tym turnieju formacie. Dodatkowo grałam miksta. Ale uważam, iż to idealne przygotowanie do Australian Open. Zyskałam dzięki temu pewność siebie - zakończyła. Główna faza pierwszego w tym sezonie Wielkiego Szelma rozpocznie się 14 stycznia i potrwa dwa tygodnie.
Idź do oryginalnego materiału