Wyścigi odbywające się w dniu otwarcia serii SailGP w porcie Lyttelton w Christchurch zostały odwołane ze względu na „długotrwałą aktywność ssaków” na torze wyścigowym.
Obserwacje ssaków morskich trwały przez cały czas trwania okna wyścigowego.
Na stronie internetowej SailGP napisano: „SailGP angażuje się w ograniczanie zagrożeń dla środowiska morskiego i posiada kompleksowe protokoły opracowane we współpracy z lokalnymi władzami i ekspertami, aby unikać kontaktu z dziką przyrodą”.
Dzień po tym, jak prezes SailGP, Sir Russell, ostrzegł, iż port nie będzie ponownie gospodarzem serii, ssaki morskie ruszyły, aby udowodnić swoją rację.
Associated Press podała, iż przez cały okres, w którym zaplanowano wyścig, w pobliżu linii startu toru znajdowały się delfiny.
10 rywalizujących drużyn czekało na torze przez około 90 minut, zanim organizatorzy zdecydowali, iż nie ma już wystarczająco dużo czasu w ciągu dnia na ukończenie jednego wyścigu.
W oświadczeniu organizatorów wydarzenia napisano: „Ponieważ wyścig miał rozpocząć się o godzinie 15:00 czasu lokalnego, otrzymano potwierdzenie obserwacji delfinów na torze wyścigowym.
„Zgodnie z protokołem SailGP wyścig został przełożony, aby delfin mógł bezpiecznie minąć, ale niestety nie wysunął się poza obszar toru wyścigowego, co oznacza, iż wyścig nie mógł się odbyć”.
Dyrektor zarządzający SailGP, Andrew Thompson, powiedział: „Dzisiejszy dzień był naprawdę wymagający i rozczarowujący dla publiczności.
„Mamy plan dotyczący ssaków morskich i ten plan został zrealizowany, co niestety oznaczało, iż nie będziemy mogli dzisiaj popłynąć.
„Zawodnicy byli gotowi do startu, warunki były fantastyczne i nie mogliśmy się doczekać naprawdę szybkich wyścigów.
Oczekiwano, iż niedzielne wyścigi odbędą się zgodnie z planem, o ile pozwolą na to stworzenia morskie.
„Warunki na jutro wyglądają naprawdę dobrze” – powiedział Thompson. „Mamy nadzieję, iż F50 tam będą i będziemy mogli wysłać fanów do domu bardzo szczęśliwych”.
Legenda żeglarstwa Peter Burling: „To bardzo rozczarowujące”
Kierowca Black Foils, Peter Burling, powiedział: „To bardzo rozczarowujące, iż nie ścigaliśmy się dzisiaj, nie tylko dla nas, ale także dla naszych fanów, którzy przyszli nam kibicować. Wsparcie z trybun było niesamowite i bardzo dziękujemy wszystkim z nas.
Mam nadzieję, iż jutro uda nam się wrócić do wody i dać świetny występ.
W dniu dzisiejszym posiadacze biletów otrzymali e-mailem potwierdzenie, iż otrzymają zwrot pieniędzy za odwołane sobotnie wydarzenie.
Jeśli chodzi o regaty, SailGP liczyło na „Super Niedzielę” składającą się z trzech wyścigów floty, a następnie finału, w którym zwycięzca bierze wszystko.
Sobotnie przełożone wyścigi miały być dziewiątym wydarzeniem sezonu.
Dzień zaczął się już źle dla drużyny GB, która straciła osiem punktów w zawodach i cztery punkty w okresie po „incydencie na treningu z Hiszpanią”.
W piątek serwis 1News podał wyłącznie, iż dyrektor generalny SailGP, Sir Russell Coates, ogłosił, iż jest mało prawdopodobne, aby Christchurch ponownie było gospodarzem meczu w Nowej Zelandii.
Wśród jego obaw znalazł się brak elastyczności i presja ze strony mniejszości.
Pojawiły się obawy dotyczące kolizji z zagrożonymi delfinami Hectora, w tym z delfinami z Departamentu Ochrony.
Istniał niezależny decydent, który miał władzę przerwania wyścigu, jeżeli delfiny podeszły zbyt blisko.
Zostało to ujawnione podczas ostatniego wyścigu w zeszłym roku, podczas którego dwa delfiny przekroczyły granicę obszaru regatowego, gdy statki zbliżały się do mety.
W tej sytuacji dyrektor wyścigu nie wstrzymał postępowania.
