Wyniki NBA: Zacięta bitwa o Florydę. 42 punkty Anthony’ego Davisa

1 dzień temu

Lakers ograli na wyjeździe Hornets po dobrym występie Anthony’ego Davisa i kontynuują dobrą serię. Cavs odkuli się po ostatniej porażce. Znów zawiedli Celtics, tym razem przegrywając na własnym parkiecie z Rockets, których prowadził Amen Thompson. Wielkie emocje towarzyszyły starciu Magic z Heat. Ekipy potrzebowały aż dwóch dogrywek. 143 punkty zanotowali gracze Toma Thibodeau. Bulls ograli Nuggets pomimo triple-double Nikoli Jokicia. Klay Thompson trafił siedem trójek w pierwszej kwarcie, a Giannis Antetokounmpo zanotował 35 punktów i 18 zbiórek w zwycięstwie z Jazz. Na koniec dnia Kevin Durant i Devin Booker zapewnili Suns wygraną z Clippers.

CHARLOTTE HORNETS – LOS ANGELES LAKERS 107:112

STATYSTYKI

  • Nieco po cichu, bez wielkich fajerwerków do góry tabeli wspinają się Los Angeles Lakers. Wizyta w Charlotte była dla nich okazją do wygrania czwartego meczu z rzędu i to zadanie zakończyli z powodzeniem, pokonując Charlotte Hornets.
  • O to zwycięstwo nie było jednak łatwo mimo fantastycznej pierwszej kwarty. W niej goście z Los Angeles rozjechali Hornets. Wygrali ją aż 39:19, ale potem patrzyli jak ich przewaga topniała z każdą kolejną minuta. Ostatecznie jej wystarczyło, bo Hornets zabrakło paliwa do ostatecznej pogoni. Pochwalić ich trzeba i tak, bo tę pogoń uskutecznili pomimo braku swojego gracza numer jeden, po tym jak kontuzji doznał LaMelo Ball.
  • Nie do zatrzymania był Anthony Davis, który w samej pierwszej kwarcie wygrał z Hornets. Rzucił w niej 21 punktów, czyli o 2 więcej niż cała drużyna rywali i miał po niej już 11 zbiórek. Mecz zakończył z potężnym double-double złożonym z 42 punktów i 23 zbiórek.
  • Wsparcie otrzymał oczywiście od LeBrona Jamesa, który rzucił 22 punkty i zapisał na swoim koncie jeszcze 7 zbiórek i 8 asyst. 17 punktów i 6 asyst dołożył Austin Reaves.
  • Wśród pokonanych najwięcej punktów uzbierał Miles Bridges – 26, 19 z ławki dorzucił pozyskany niedawno z Phoenix Suns Josh Okogie.

Piotr Zarychta

CLEVELAND CAVALIERS – DETROIT PISTONS 110:91

STATYSTYKI

  • Trzy porażki to najdłuższa seria niepowodzeń jaka się przytrafiła w tym sezonie Cleveland Cavaliers. Liderzy Konferencji Wschodniej chcieli za wszelką cenę przerwać tę passę i udało im się nadspodziewanie łatwo z grającymi bardzo dobrze w ostatnich tygodniach Detroit Pistons.
  • Pomogła im bardzo dobra obrona i słaba skuteczność rywali. Gośćie trafili tylko 38% rzutów z gry i 27% za trzy. Do kosza drogi nie mógł znaleźć lider Pistons. Cade Cunningham co prawda zapisał na swoim koncie 22 punkty i 7 asyst, ale trafił tylko 9 z 26 rzutów. Ausar Thompson i Tobias Harris złożyli się wspólnie na zaledwie 1 celny rzut z gry na 15 oddanych i tylko Malik Beasley wchodzący z ławki rezerwowych zapewnił realne wsparcie dorzucając 19 punktów.
  • Cavs wrócili do sprawdzonego schematu, pięciu zawodników pierwszej piątki i jeszcze jeden rezerwowy rzucili po 10 lub więcej punktów. Brakowało im zdecydowanego lidera rzutowego, ale gdy tak mają, osiągają najlepsze wyniki.
  • 22 punkty zdobył Darius Garland, a 21 Donovan Mitchell. Po 15 dołożyli Jarrett Allen i rezerwowy Ty Jerome.
  • Dzięki tej wygranej Cavs przedłużyli serię zwycięstw w meczach z Pistons do 11 kolejnych triumfów. To też druga wygrana przeciwko ich byłemu trenerowi J.B. Bickerstaffowi.

Piotr Zarychta

BOSTON CELTICS – HOUSTON ROCKETS 112:114

STATYSTYKI

  • Koszykarze Bostonu pozostają w kryzysie, przegrywając drugi mecz z rzędu na własnym parkiecie i piąty w ostatnich dziesięciu spotkaniach. Kluczowym momentem tego niezwykle wyrównanego spotkania okazał się skuteczny wjazd pod kosz Amena Thompsona, zwieńczony celnym rzutem z kilku metrów niemal w ostatnich sekundach meczu. Po tym zagraniu Celtics nie mieli już szans na skuteczną odpowiedź.
  • Spotkanie należało do dwóch graczy Houston Rockets, którzy rzucili ponad 30 punktów. Najwięcej punktów uzyskał Dillon Brooks, autor 36 punktów. Skrzydłowy klubu z Teksasu trafił 13 z 23 rzutów z gry, w tym 10 trójek (10/15 z gry, 67%). Z kolei 33 punkty zanotował bohater ostatniej akcji, Amen Thompson. 21-latek do pokaźnej zdobyczy punktowej dołożył 9 zbiórek i 4 asysty. Skrzydłowy Rockets trafił 13 z 19 rzutów z gry (68%).
  • Pozostali gracze Rakiet wypadli dużo gorzej od powyższej dwójki. 12 punktów i 6 asyst zdobył Jalen Green, trafiając zaledwie 3 z 13 rzutów z gry (23%). Zdecydowanie lepiej zaprezentował się Alperen Sengun, który otarł się o triple-double (11 punktów, 9 zbiórek, 9 asyst). 7 punktów, 5 zbiórek i 7 asyst zaliczył Fred VanVleet, ale jego skuteczność również pozostawiała wiele do życzenia (2/9 z gry, 22%).
  • W szeregach Boston Celtics wyróżniał się Jaylen Brown, zdobywca 28 punktów, 4 zbiórek i 4 asyst. Jeden z liderów Bostonu trafił 10 z 23 rzutów (43%). 19 punktów, 6 zbiórek i 7 asyst dodał Jayson Tatum. 18 punktów i 7 zbiórek zaliczył Luke Kornet (8/9 z gry). 17 punktów i 8 zbiórek wpadło na konto Kristapsa Porzingisa.
  • Rockets wygrali 9 z 11 ostatnich meczów i z bilansem 31-14 umacniają się na drugim miejscu w Konferencji Zachodniej. Taką samą lokatę, ale na Wschodzie zajmują koszykarze Boston Celtics (32-15).

Mateusz Malinowski

BROOKLYN NETS – SACRAMENTO KINGS 96:110

STATYSTYKI

  • Drużyna z Kalifornii przerwała serię dwóch porażek, wygrywając wyraźnie w Nowym Jorku. Kluczowa dla losów spotkania okazała się druga połowa, w której Sacramento Kings wygrali 63:42. Najwięcej punktów zanotował De’Aaron Fox (30). Obrońca Królów dołożył 7 asyst i trafił 11 z 19 rzutów, w tym 4 z 7 trójek (najwięcej w zespole).
  • Pokaźne triple-double zdobył Domantas Sabonis (21 punktów, 22 zbiórki, 10 asyst). Litwin trafił 8 z 10 rzutów, ale zaliczył też 6 strat. 17 punktów dołożył DeMar DeRozan. 16 punktów, 6 zbiórek i 9 asyst uzyskał Malik Monk.
  • W zespole z Brooklynu wyróżniał się D’Angelo Russell, autor 19 punktów. 15 oczek dodał Jalen Wilson. Tyle samo punktów dołożył Tosan Evbuomwan (8 zbiórek). Double-double dodał Day’Ron Sharpe (12 punktów, 10 zbiórek). 10 punktów padło łupem Keona Johnsona.

Mateusz Malinowski

MIAMI HEAT – ORLANDO MAGIC 125:119 2OT

STATYSTYKI

  • Emocje związane z tym pojedynkiem rozpoczęły się już na kilka godzin przed pierwszą syreną. Zgodnie z informacjami Shamsa Charanii Jimmy Butler nagle opuścił poranny trening Miami Heat, gdy tylko dowiedział się, iż Erik Spoelstra nie zamierza wystawiać go w pierwszej piątce. Zarząd klubu nie zamierzał tolerować fochów 35-latka i zawiesił go po raz kolejny, tym razem na czas nieokreślony.
  • Choć Orlando Magic odzyskali już swoich liderów, czyli kontuzjowanych do niedawna Paolo Banchero i Franza Wagnera, to do zwycięstwa z osłabionym przeciwnikiem potrzebowali aż dwóch dogrywek. Już w czwartej kwarcie meczu zwycięstwo swojej ekipie mogli dać wspominany Wagner lub Tyler Herro, ale obaj spudłowali zza łuku (108:108).
  • W pierwszej dogrywce na niespełna dwie minuty przed końcem Magic wypracowali sobie sześciopunktową przewagę, którą stracili jednak przed upływem czasu (116:116). Kolejne pięć minut w wyglądało już zdecydowanie gorzej w wykonaniu ofensywny przyjezdnych, która wykorzystała tylko jedną z sześciu prób z gry. Tym samym Orlando sami pozbawili siebie szansy na zwycięstwo tej nocy.
  • Aż trzech zawodników Miami zakończyło to starcie z podwójną zdobyczą: Bam Adebayo (26 punktów, 10 zbiórek, 9 asyst), Kel’el Ware (19 punktów, 10 zbiórek) oraz świetnie dysponowany Tyler Herro (30 punktów, 12 asyst, 8 zbiórek; 4/15 za trzy). Po stronie Magic prym wiódł Franz Wagner, zdobywca 29 “oczek” i ośmiu zbiórek.
  • Wygrana sprawiła, iż Heat (23-22) wyprzedzili Magic w tabeli Konferencji Wschodniej i wskoczyli na 6. miejsce, które premiowane jest bezpośrednim awansem do play-offów. Orlando (24-24) plasują się w tej chwili na 7. pozycji.

Krzysztof Dziadek

NEW YORK KNICKS – MEMPHIS GRIZZLIES 143:106

STATYSTYKI

  • Wynik wskazuje na całkowitą dominację New York Knicks i jednostronność pojedynku, jednak do przerwy gospodarze utrzymywali jedynie skromne prowadzenie, wypracowane przede wszystkim dzięki trafieniom Mikala Bridgesa czy Milesa McBride’a (60:52). Memphis Grizzlies w grze utrzymywali z kolei Desmond Bane i Brandon Clarke.
  • Po powrocie na parkiet nowojorczycy rozpoczęli budowę swojej przewagi. Fantastyczną trzecią kwartę rozegrali Karl-Anthony Towns i Jalen Brunson, którzy razem zdobyli wówczas 28 punktów. Knicks odskoczyli na pułap około 20 “oczek”, a dzieła zniszczenia dopełnili w ostaniej odsłonie, którą wygrali aż 41:22.
  • Z dobrej strony pokazał się Mikal Bridges, autor 28 punktów i sześciu asyst. Double-double w postaci 24 punktów i 11 zbiórek zaliczył Karl-Anthony Towns. Po stronie Memphis ofensywę napędzali głównie Jaren Jackson Jr. (21 punktów, 4 zbiórek) i Desmond Bane (16 punktów, 4 asysty). Rozczarował Ja Morant (10 punktów, 5 zbiórek; 5/13 z gry).
  • Knicks kontynuują serię zwycięstw, podczas gdy Grizzlies odnieśli swoją pierwszą porażkę po sześciu kolejnych wygranych. Obie ekipy legitymują się w tej chwili bilansem 31-16 i zajmują 3. miejsca w swoich konferencjach.

Krzysztof Dziadek

TORONTO RAPTORS – NEW ORLEANS PELICANS 113:104

STATYSTYKI

  • Toronto Raptors wygrali po raz czwarty z rzędu i to ich pierwsza taka seria od 2023 roku. Z kolei dla New Orleans Pelicans to już 19. wyjazdowa porażka w tym sezonie. Pels mieli duże problemy ze skutecznością za trzy punkty kończąc noc z 22 pudłami na 28 prób. Zion Williamson trafił 7 z 9 rzutów w pierwszej połowie, ale reszta zawodników Pelicans grała na skuteczności 6/32 z gry. New Orleans przegrywało 56:40 do przerwy.
  • Trzecią kwartę goście z Luizjany wygrali 35:18 zamieniając 16-punktową stratę na jednopunktowe prowadzenie. Jednak Raptors odzyskało kontrolę dzięki serii 10:2 na początku czwartej kwarty. Trener Willie Green został wyrzucony z meczu za dwa przewinienia techniczne, gdy na 7:22 przed końcem czwartej kwarty wszedł na parkiet, aby kłócić się o brak gwizdka przy akcji Williamsona pod koszem.
  • Zion był najlepiej punktującym zawodnikiem swojego zespołu notując 31 punktów (13/18 z gry), siedem zbiórek, dwie asysty i trzy bloki. Kolejne 22 punkty, siedem zbiórek, dwie asysty i dwa przechwyty C.J.-a McColluma. 21 punktów, siedem zbiórek, osiem asyst Dejounte Murraya. Dla Raptors 21 punktów, 11 zbiórek, osiem asyst i trzy przechwyty Scottiego Barnesa oraz 21 punktów, 14 zbiórek, pięć przechwytów i trzy bloki Jakoba Poeltla.

SKRÓT WIDEO WKRÓTCE

CHICAGO BULLS – DENVER NUGGETS 129:121

STATYSTYKI

  • Nikola Vucević i koledzy przyczynili się do drugiej porażki z rzędu podopiecznych Michale’a Malone’a. Chicago Bulls przed tym spotkaniem mieli serię siedmiu porażek w ośmiu meczach. Nikola Jokić na starania rywala odpowiedział siódmym triple-double w ostatnich sześciu meczach, ale to nie wystarczyło. Bulls trafili 24 z 53 rzutów za trzy punkty i mieli siedmiu graczy z dwucyfrową liczbą punktów.
  • Akcja 2+1 Jokicia pozwoliła Nuggets zakończyć trzecią kwartę prowadzeniem 96:95. Chicago objęło prowadzenie na dobre otwierając czwartą kwartę serią 13:0. Dalen Terry trafił za trzy i zdobył punkty spod kosza, a następnie Matas Buzelis dobił piłkę do kosza po efektownym wsadzie, co dało Bulls prowadzenie 108:96 na 8:51 przed końcem. Nuggets zbliżyli się na 121:118 po rzucie z półdystansu Jamala Murraya na 2:22 przed końcem, ale Zach LaVine odpowiedział trójką dla Chicago.
  • Nuggets trafili zaledwie 6 z 27 prób z dystansu. 33 punkty (15/21 z gry), 12 zbiórek i 14 asyst Jokicia. Kolejne 28 punktów (11/15 z gry), pięć zbiórek, cztery asysty i dwa przechwyty Christiana Brauna. Z kolei dla Bulls 21 punktów, trzy zbiórki, sześć asyst i dwa przechwyty LaVine’a oraz 20 punktów, 10 zbiórek i sześć asyst Vucevicia. Josh Giddey do swoich 12 punktów dołożył 10 asyst.

MINNESOTA TIMBERWOLVES – ATLANTA HAWKS 100:92

STATYSTYKI

  • Atlanta Hawks grała bez swojego najlepszego strzelca i lidera NBA w asystach – Trae Younga, który walczy z urazem ścięgna udowego. Zabrakło również graczy pierwszej piątki Dysona Danielsa (kontuzja kostki) i Jalena Johnsona (uraz barku). To znacząco ułatwiło Minnesocie Timberwolves zadanie, ale tylko i wyłącznie w teorii, bowiem De’Andre Hunter nie chciał tak łatwo poddać tego spotkania.
  • W trzeciej kwarcie Hawks udało się zredukować stratę do sześciu puntków. Chwilę później Hunter nie wykorzystał okazji, by uciąć kolejne dwa punkty z prowadzenia Wolves, gdy spudłował wsad nad Rudym Gobertem. najważniejszy zmiennik Wolves – Nickeil Alexander-Walker, opuścił parkiet w czwartej kwarcie z powodu kontuzji nogi. Timberwolves prawie roztrwonili 17-punktową przewagę z pierwszej połowy przez słabszą końcówkę meczu.
  • Hunter zanotował swój 17. mecz w okresie z dorobkiem 20 lub więcej punktów, co jest najlepszym wynikiem wśród rezerwowych w lidze. Do 35 punktów (12/21 z gry, 4/8 za trzy) dołożył dwie zbiórki i asystę. 10 punktów, 15 zbiórek i trzy asysty Clinta Capeli. Dla Wolves 23 punkty, pięć zbiórek, cztery asysty Anthony’ego Edwardsa i 20 punktów, osiem zbiórek oraz dwie asysty Juliusa Randle’a.

DALLAS MAVERICKS – WASHINGTON WIZARDS 130:108

STATYSTYKI

  • Klay Thompson otworzył ten mecz siedmioma trójkami w pierwszej kwarcie i narzucił swojej drużynie rytm, w którym Dallas Mavericks grali całe 48 minut. Weteran wyrównał rekord trójek w kwarcie, który w lutym 2022 roku ustanowił Luka Doncić. Słoweniec jest poza grą od Świąt Bożego Narodzenia. Mavs chcą go przywrócić do gry jeszcze przed przerwą na Weekend Gwiazd.
  • Dla Washington Wizards to 21. wyjazdowa porażka z rzędu. Mavericks rozpoczęli mecz od serii 13:2 i przed przerwą prowadzili aż 38 punktami. Wynik 73:43 po dwóch kwartach był ich największą przewagą w tym sezonie na półmetku spotkania. Jednocześnie wyrównało to rekord największej liczby punktów straconych przez Wizards w pierwszej połowie spotkania.
  • To dopiero trzeci mecz w sezonie, w którym Thompson był najlepszym strzelcem Mavs. Skończył z dorobkiem 23 punktów (7/12 za trzy), trzech zbiórek i czterech asyst. Z ławki 20 punktów i pięć zbiórek autorstwa Olivier-Maxence’a Prospera. 16 punktów, cztery zbiórki, pięć asyst, dwa przechwyty i dwa bloki Bilala Coulibaliego i 15 punktów, sześć zbiórek oraz sześć asyst Jordana Poole’a.

UTAH JAZZ – MILWAUKEE BUCKS 110:125

STATYSTYKI

PHOENIX SUNS – LOS ANGELES CLIPPERS 111:109

STATYSTYKI

  • Phoenix Suns przetrwali nerwową końcówkę i odnieśli bardzo ważne zwycięstwo dla swoich ciągle tlących się nadziei na to, iż sezon 2024/25 jest dla nich jeszcze do uratowania. Los Angeles Clippers przegrywali 60:47 do przerwy, ale odrobili stratę w niecałe siedem minut trzeciej kwarty, obejmując prowadzenie 66:65 po efektownym wsadzie Kawhiego Leonarda. Suns zdołali odzyskać kontrolę, kończąc trzecią kwartę z przewagą 83:78.
  • Na 5:06 przed końcem Suns prowadzili 103:90 po trafieniu za trzy Kevina Duranta, ale Clippers odpowiedzieli serią 10:0 zmniejszając stratę do 107:106 po rzucie Normana Powella na 40 sekund przed końcem. Grayson Allen z Suns wykorzystał dwa rzuty wolne, gdy na zegarze pozostało 10 sekund i zwiększył przewagę do 111:107. Allen celowo spudłował ostatni rzut wolny na 1,3 sekundy przed końcem, gdy Clippers nie mieli już przerw na żądanie. Próba rzutu przez cały parkiet Powella była daleka od celu.
  • Suns wygrali dziewiąty z ostatnich dwunastu meczów. Phoenix wyrównało swój rekord sezonu trafiając 22 rzuty za trzy. 26 punktów (5/10 za trzy), siedem zbiórek i osiem asyst Bookera oraz 24 punkty, cztery zbiórki, pięć asyst i dwa przechwyty Duranta. Z ławki 18 punktów (4/7 za trzy) Allena. Dla Clippers z kolei 25 punktów, 16 zbiórek i cztery asysty Zubaca, 24 punkty, 10 asyst i sześć zbiórek Hardena oraz 23 punkty, pięć zbiórek, dwie asysty i cztery przechwyty Powella.

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna
  • Idź do oryginalnego materiału