Nikola Jokic rozpoczął 2025 rok tak samo jak zakończył 2024, czyli z kolejnym triple-double i zwycięstwem. New York Knicks zanotowali dziewiątą kolejną wygraną i nie przeszkodził im w tym brak Jalena Brunsona. Trzecią porażkę z rzędu zanotowali za to Dallas Mavericks, którzy nie sprostali w derbach Teksasu Houston Rockets. Fatalnie wyglądającej kontuzji w meczu z Magic doznał Jaden Ivey, na pocieszenie Pistons wygrali to spotkanie. Drugą wygraną z rzędu zanotowali Kings po fantastycznej pogoni w czwartej kwarcie z 76ers.
Detroit Pistons (15-18) – Orlando Magic (20-15) 105:96
Statystyki
- Dobra skuteczność z gry, a jednocześnie bardzo duża liczba strat charakteryzowała ten mecz dla Detroit Pistons, którzy z jednej strony cieszyli się po zwycięstwie nad Orlando Magic, który powiększyło ich szanse w walce o Play-In. Ale z drugiej strony byli bardzo smutni i zostali z dużym znakiem zapytania po urazie, którego doznał w czwartej kwarcie Jaden Ivey.
- Gospodarze popełnili aż 23 straty i w ten sposób utrzymywali Magic w grze. Magic, którzy mieli problemy z trafieniem do kosza. Wpadło im do niego tylko kilka powyżej 40% rzutów z gry i zaledwie 22,9% trójek. Zza łuku do kosza wpadły rzuty tylko Kentaviousa Caldwell-Pope’a i Jalena Suggsa.
- Do czwartej wygranej w ostatnich pięciu spotkaniach Pistons poprowadził jak zwykle Cade Cunningham, autor 19 punktów i 9 asyst. Ale najlepszym strzelcem gospodarzy był Jaden Ivey, autor 22 punktów. Swoje dołożył też Jalen Duren, który zapisał na swoim koncie 18 punktów i 11 zbiórek.
- Dla gości 24 punkty uzbierał Jalen Suggs, a 21 Kentavious Caldwell-Pope, dla którego był to powrót na stare śmieci, w końcu zaczynał swoją karierę w NBA w barwach Detroit Pistons.
Washington Wizards (6-25) – Chicago Bulls (15-19) 125:107
Statystyki
- Jordan Poole wrócił po odpoczynku i niespodziewanie poprowadził Washington Wizards do zwycięstwa nad Chicago Bulls. Rozgrywający rzucił 30 punktów, trafił 6 trójek i pierwszy raz w całej swojej karierze zanotował serię pięciu meczów z rzędu z co najmniej 25 punktami.
- Gospodarze regularnie budowali swoją przewagę od początku spotkania, a na starcie czwartej kwarty rzucili pierwsze 7 punktów i prowadzili wtedy różnicą 20 punktów. Grali też wreszcie w pełnym składzie, byli obecni wszyscy debiutanci, także Bub Carrington, którego uraz w poprzednim meczu wyglądał poważnie.
- Aż 7 zawodników gospodarzy zakończyło mecz z dwucyfrową liczbą punktów. Poza Poolem byli to Justin Champagnie z 15 punktami, Jonas Valanciunas miał ich 14, a także po 6 zbiórek i asyst. Dwucyfrówki zaliczyli jeszcze Alex Sarr, Bub Carrington, Corey Kispert i Malcolm Brogdon.
- Wśród gości na wyróżnienie zasłużył Zach LaVine, autor 32 punktów, ale zabrakło mu wsparcia kolegów z drużyny. Bulls nie dość, iż trafili poniżej 30% rzutów za trzy punkty, to popełnili jeszcze 20 strat.
Miami Heat (17-14) – New Orleans Pelicans (5-29) 119:108
Statystyki
Relacja wkrótce
New York Knicks (24-10) – Utah Jazz (7-25) 119:103
Statystyki
Relacja wkrótce
Toronto Raptors (8-26) – Brooklyn Nets (12-21) 130:113
Statystyki
Relacja wkrótce
Houston Rockets (22-11) – Dallas Mavericks (20-14) 110:99
Statystyki
Relacja wkrótce
Denver Nuggets (19-13) – Atlanta Hawks (18-16) 139:120
Statystyki
Relacja wkrótce
Sacramento Kings (15-19) – Philadelphia 76ers (13-18) 113:107
Statystyki
Relacja wkrótce
Skrót meczu wkrótce