1 rok temu
Jeremy Sochan rozegrał kolejne solidne zawody w koszulce Spurs. Jego zespół przegrał jednak siódmy mecz z ostatnich ośmiu, tym razem ulegając Damianowi Lillardowi i spółce. Totalny blamaż zaliczyli koszykarze Brooklyn Nets. Pozwolili rywalowi rzucić aż 153 punkty. Ważne zwycięstwo zanaotowali Knicks, ogrywając na wyjeździe Jazz za sprawą dobrej postawy Jalena Brunsona. Mavs prowadzili już 25 punktami, ale w końcówce meczu z LAC drżeli.
NEWS W TRAKCIE EDYCJI
UTAH JAZZ – NEW YORK KNICKS 111:118
STATYSTYKI
- Parę dni temu koszykarze New York Knicks postanowili zjeść wspólną kolację, by wyjaśnić nieścisłości po serii gorszych meczów. Wszystko wskazuje na to, iż była ona dla drużyny dobrym bodźcem, ponieważ poprzedniej nocy gracze Toma Thibodeau odnieśli cenne wyjazdowe zwycięstwo. Dla Utah Jazz to trzecia porażka z rzędu i co ciekawsze, dopiero pierwsza graczy Willa Hardy’ego na własnym parkiecie.
- Pod koniec trzeciej kwarty Jazz udało się wyjść na prowadzenie 80:73 po trafieniu Malika Beasleya podczas runu 16:7 Jazz. Jednak dobra obrona Knicks na starcie czwartej kwarty przeszkodziła Jazz na grę w szybszym tempie. Goście odpowiedzieli serią 24:6, w trakcie której Immanuel Quickley trafił lay-upa i chwilę później dwie trójki. NYK wyszli na prowadzenie 107:94, gdy na zegarze zostało 4:45 do końca meczu.
- Gospodarze zeszli jeszcze do -6 (105:11) po dwóch rzutach wolnych Kelly’ego Olynyka, ale to wszystko, na co było ich stać. Jalen Brunson zanotował 25 punktów (10/20 FG), 3 zbiórki, 8 asyst i 3 przechwyty. Kolejnych 19 oczek (7/13 FG, 2/5 3PT) Cama Reddisha i 18 punktów (5/18 FG), 4 asysty R.J.-a Barretta. Po stronie Jazz 27 oczek (7/13 FG, 2/5 3PT, 11/13 FT), 11 zbiórek Olynyka i 15 punktów (5/16 FG, 3/11 3PT), 5 asyst Jordana Clarksona.
DALLAS MAVERICKS – LOS ANGELES CLIPPERS 103:101
STATYSTYKI
- Dallas Mavericks po raz kolejny pozbawili się szansy na spokojne zwycięstwo tracąc wysokie prowadzenie. Ostatecznie jednak utrzymali się na powierzchni, ale po tym meczu znów będą mieli do siebie sporo pretensji, bowiem za często zdarzają się im momenty dekoncentracji. Na pewnym etapie prowadzili już różnicą 25 punktów, a ostatecznie wygrali różnicą zaledwie dwóch.
- Paul George grał całą drugą połowę, aby utrzymać Los Angeles Clippers w walce. Zespół z LA przez cały czas jest pozbawiony wsparcia Kawhiego Leonarda, który nie może uporać się z problematycznym kolanem. Pod koniec trzeciej kwarty LAC zeszli do -2 odrabiając niemal całą stratę. Reggie Bullock w czwartej kwarcie trafił dla Mavs cztery trójki i na 2 minuty przed końcem gospodarze prowadzili 99:93. Różnica zmalała do punktu na 30 sekund przed końcem. Wtedy Luka Doncić oddał trudny rzut za trzy na lewym skrzydle.
- Przy stanie 103:100 dla Mavs, Tim Hardaway faulował Nicolasa Batuma. Ten trafił pierwszy rzut i próbował celowo spudłować drugi. Piłka wypadła poza parkiet i Mavs w pozostałe 3 sekundy meczu nie dali się przeciwnikowi sfaulowac. 35 punktów (11/22 FG, 2/5 3PT, 11/11 FT), 11 zbiórek, 5 asyst i 3 przechwyty Doncicia. 21 oczek (7/13 PT), 3 przechwyty Doriana Finneya-Smitha. Dla LAC 23 oczka (7/13 FG), 7 zbiórek i 6 asyst PG13 oraz z ławki 22 punkty (7/7 3PT), 5 zbiórek Nica Batuma.
NEW ORLEANS PELICANS – MEMPHIS GRIZZLIES 113:102
STATYSTYKI
SACRAMENTO KINGS – BROOKLYN NETS 153:121
STATYSTYKI
- Obrona Brooklyn Nets pojechała na ryby. Jeszcze na początku drugiej kwarty Seth Curry rzucił trójkę, która dała jego drużynie remis 40:40. Od tego momentu, Sacramento Kings zaczęli odjeżdżać rywalowi w tempie, jakie wyraźnie Nets zaskoczyło. Drugą kwartę przegrali 24:37, kolejną 28:42 i finałowe dwanaście minut otwierali ze stratą 33 punktów, czego nie byli w stanie już odrobić. Ostatecznie pozwolili Kings rzucić 152 punkty w 48 minut gry.
- Kevin Durant zanotował na swoje konto 27 punktów (8/15 FG), 4 zbiórki i 6 asyst. Kolejnych 18 oczek (4/9 FG, 9/9 FT) dołożyl Edmond Sumner. Nets przez cały czas grają bez Kyriego Irvinga. Jednak to koszykarze Kings tej nocy brylowali. Z ławki 31 punktów (12/16 FG, 7/10 3PT), 9 zbiórek, 4 asysty i 3 przechwyty Terence’a Davisa. Kolejnych 19 oczek (7/10 FG, 5/7 3PT), 3 asysty Kevina Huertera i 17 punktów (6/6 FG), 7 zbiórek i 7 asyst Domantasa Sabonisa. Dla Kings to czwarta wygrana z rzędu.
SKRÓT WIDEO WKRÓTCE.
PORTLAND TRAIL BLAZERS – SAN ANTONIO SPURS 117:110
STATYSTYKI
- San Antonio Spurs postawili się dobrze dysponowanym w tym sezonie Portland Trail Blazers i gdyby nie zabrakło im skuteczności w samej końcówce meczu, sprawiliby podopiecznym Gregga Popovicha znacznie więcej problemów. Jeremy Sochan był na parkiecie w końcówce spotkania i przyczynił się do pudła z dystansu Damiana Lillarda, które dało jego drużynie jeszcze jedną szansę. Tej ostatecznie SAS nie wykorzystali i gdy na 28 sekund przed końcem Anfernee Simons trafił dwa razy z rzutów wolnych, mecz dobiegł końca. Na 7 minut przed końcem, po trafieniu Keldona Johnsona Spurs prowadzili 104:98. Blazers zakończyli jednak mecz runem 19:6.
- Sochan był jednym z najjaśniejszych punktów Spurs na parkiecie. 9. wybór tegorocznego draftu zagrał 27 minut i miał współczynnik +18 – najwyższy w drużynie. Zanotował na swoje konto 6 punktów (2/3 FG, 2/2 FT), 4 zbiórki, 4 asysty oraz 2 bloki. Zanotował jedną stratę, ale warto podkreślić, iż wrócił na swoją nominalną pozycję, gdyż trener Popovich na jedynce mógł już skorzystać z Tre Jonesa, którego z powodu bólu brzucha zabrakło w ostatnim spotkaniu.
- Spurs po dobrym starcie, w ostatnich meczach grają tak, jak spodziewano się tego od początku sezonu. Przegrali siedem z ośmiu ostatnich rywalizacji. Jakob Poeltl zanotował 31 punktów (14/17 FG), 14 zbiórek i 5 asyst. Kolejne 20 oczek (6/14 FG, 4/9 3PT), 5 zbiórek, 5 asyst i 2 przechwyty Keldona Johnsona oraz 21 punktów (7/15 FG, 4/8 3PT), 2 asysty Devina Vassella. Natomiast dla Blazers 29 oczek (9/15 FG, 6/8 3PT), 8 zbiórek Jeramiego Granta, 22 punkty (8/20 FG, 2/9 3PT), 11 asyst Damiana Lillarda i 23 oczka (7/16 FG, 5/10 3PT), 3 zbiórki i 2 asysty Simonsa.
SKRÓT WIDEO WKRÓTCE
