Sacramento Kings przełamali złą passą i odnieśli pierwsze zwycięstwo w tym sezonie, pokonując Miami Heat. P.J. Washington rzucił 31 punktów, które pozwoliły Charlotte Hornets po dogrywce ograć Golden State Warriors. Joel Embiid i jego 25 punktów poprowadziły Philadelphia 76ers do wygranej nad Chicago Bulls. Trae Young zdobył 42 punkty, ale Milwaukee Bucks mieli dzisiaj świetnie dysponowanych Giannisa Antetokounmpo i Jrue’a Holidaya, którzy rzucili po 34 punkty, zapewniając swojej drużynie wygraną. Shai Gilgeous-Alexander i jego 38 punktów wydatnie pomogły Oklahoma City Thunder w ograniu Dallas Mavericks. Utah Jazz po emocjonującej końcówce wygrali z Memphis Grizzlies.
Sacramento Kings – Miami Heat 119:113
Statystyki na PROBASKET
Charlotte Hornets – Golden State Warriors 120:113
Statystyki na PROBASKET
Brooklyn Nets – Indiana Pacers 116:125
Statystyki na PROBASKET
- Nie tak początek sezonu wyobrażali sobie sympatycy Nets. Minionej nocy ekipa z Wielkiego Jabłka przegrała już czwarty mecz z rzędu, a zarazem piąty w całym sezonie zasadniczym. W tabeli Konferencji Wschodniej stawia ich to na równi z Detroit Pistons i Orlando Magic.
- Starcie z Pacers od początku nie układało się po myśli podopiecznych Steve’a Nasha, choć wynik stale utrzymywał się w granicach remisu. Wszelkie próby ucieczki z wynikiem były powstrzymywane niemal momentalnie. Po przerwie dalsze problemy z odnalezieniem swojego rytmu miał Kevin Durant, który od początku nie radził sobie najskuteczniej.
- Pacers odskoczyli na dobre dopiero w czwartej kwarcie. Sukces zawdzięczają przede wszystkim wyjątkowej skuteczności zza łuku. W całym spotkaniu zawodnicy Indiany trafili 23 trójki na skuteczności 50%. Choć Kyrie Irving dwoił się i troił, to Nets nie byli w stanie znaleźć odpowiedzi na rywala.
- Niesamowity występ zaliczył 6. wybór tegorocznego draftu Bennedict Mathurin, autor 32 punktów i 5 zbiórek z ławki rezerwowych. Wśród zawodników wyjściowej piątki prym wiódł Tyrese Haliburton, który w ogólnym rozrachunku odnotował 26 punktów, 6 zbiórek, 8 asyst i 3 przechwyty. Double-double w postaci 18 „oczek” i 10 zebranych piłek dołożył Isaiah Jackson.
- Po stronie Nets najlepiej zaprezentował się Irving. Rozgrywający Brooklynu skompletował 35 punktów i rozdał 6 asyst (5/12 za trzy). Po wielu problemach Durant zdobył ostatecznie 26 punktów, 6 zbiórek i aż 5 bloków.
Autor: Krzysztof Dziadek
Chicago Bulls – Philadelphia 76ers 109:114
Statystyki na PROBASKET
Milwaukee Bucks – Atlanta Hawks 123:115
Statystyki na PROBASKET
Dallas Mavericks – Oklahoma City Thunder 111:117
Statystyki na PROBASKET
- Pierwsza połowa spotkania ponownie pokazała, iż choć Thunder ponownie stawiają na rozwój młodzieży i walkę o wysoki wybór w drafcie, to ich obecny skład potrafi zaprezentować się solidnie na tle silniejszego przeciwnika. Do przerwy goście potrafili przez długi czas utrzymywać się na prowadzeniu, a dopiero trafienia Dwighta Powella i Maxiego Klebera w ostatniej minucie zapewniły Mavericks 5-punktową zaliczkę.
- W trzeciej ćwiartce Thunder zdołali zniwelować wszelkie straty, a mecz cały czas był otwarty. Na początku ostatniej odsłony Mavs zaliczyli jednak wówczas serię punktową 24:7 i wydawało się wówczas, iż jest już po meczu (95:79). Thunder odpowiedzieli niesamowitą serią 18:2 w niespełna cztery minuty, którą zakończyła trójka Isaiaha Joe’ego. Gospodarze mieli jeszcze jedno posiadanie, jednak Luka Doncić spudłował rzut z półdystansu po indywidualnej akcji.
- W dogrywce po wymianie ciosów ponownie na wysokości zadania stanął Joe, którego kolejne trafienie zza łuku rozpoczęło serię 7:0 Thunder. Wynik próbował ratować Doncić, ale w międzyczasie kolejną trójkę dołożył rozpędzony Joe. W ostatnich sekundach gracze OKC skutecznie egzekwowali swoje rzuty osobiste (5/6), dzięki czemu dowieźli zwycięstwo do końcowej syreny.
- W rolę lidera Thunder ponownie wcielił się niezawodny w tym sezonie Shai Gilgeous-Alexander, autor 38 punktów, 6 zbiórek, 9 asyst i 2 przechwytów. Luguentz Dort dołożył 16 „oczek”, a wchodzący z ławki Joe i Darius Bazley po 15. Zawiódł radzący sobie wyśmienicie w spotkaniach z Clippers Tre Mann, który zakończył mecz z dorobkiem 4 punktów.
- Po stronie Mavs triple-double w postaci 31 punktów, 16 zbiórek i 10 asyst skompletował Doncić. Aż 15 punktów zdobył z linii rzutów osobistych, pudłując przy tym wszystkie próby za trzy (0/6). Spencer Dinwiddie dorzucił 20 punktów, a rezerwowy Christian Wood do 11 „oczek” dołożył 7 zebranych piłek.
Autor: Krzysztof Dziadek
Utah Jazz – Memphis Grizzlies 124:123
Statystyki na PROBASKET