W najciekawiej zapowiadającym się meczu, Memphis Grizzlies pokonali na wyjeździe Milwaukee Bucks, a gwiazdą spotkania był Jaren Jackson Jr, który zdobył 37 punktów. Cavaliers zagrali jeden z najlepszych meczów w historii klubu, gromiąc Mavericks i ustanawiając przy okazji kilka nowych rekordów. Raptors zaskoczyli Clippers, po świetnej drugiej połowie, Pistons pokonali Bulls a Celtics po kapitalnym występie Jaysona Tatuma rozprawili się z 76ers.
Detroit Pistons – Chicago Bulls 127:119
Statystyki
- Chicago Bulls przyjechali na mecz z Detroit Pistons osłabieni brakiem lidera i najlepszego strzelca, Zacha LaVine’a, który jak się okazało kilka godzin później został wymieniony i trafił do Sacramento Kings. Początkowo obie drużyny grały punkt za punkt, ale w końcówce drugiej kwarty Pistons, którzy skupili się na atakowaniu strefy podkoszowej (40 punktów z pomalowanego w pierwszej połowie) zaczęli budować przewagę i ostatecznie schodzili na przerwę z 10 punktowym prowadzeniem (64-54).
- Przyjezdni z Chicago nie zamierzali się poddawać i dobrze zaczęli drugą połowę, zmniejszając kilkukrotnie przewagę rywali. Podopieczni Billy’ego Donovana nie potrafili jednak zatrzymać ofensywy gospodarzy, którzy wciąż kontrolowali przebieg meczu (95-86 po trzech kwartach). Pistons nie pozwolili Bulls zanadto się zbliżyć i utrzymywali bezpieczną przewagę do końcowej syreny, notując pewne zwycięstwo.
- Bulls byli znacznie lepsi w rzutach dystansowych, trafiając 19 trójek. Pistons jednak dominowali, jeżeli chodzi o zdobycze z pomalowanego (80 do 44), zaliczyli 14 przechwytów i grali bardziej zespołowo notując 38 asyst.
- Jak zwykle z bardzo dobrej strony pokazał się Cade Cunningham, który zakończył mecz z dorobkiem 22 punktów i 15 asyst. Jalen Duren dodał 21 punktów i 13 zbiórek, a Malik Beasley miał 19 punktów (w tym 5 trójek) i 5 asyst. Dla Bulls Nikola Vucevic zaliczył triple-double (20 punktów, 10 zbiórek i 10 asyst), Josh Giddey miał 20 punktó i 11 zbiórek, a Coby White zdobył 22 punkty.
Toronto Raptors – Los Angeles Clippers 115:108
Statystyki
- Będący ostatnio w dobrej formie Los Angeles Clippers pojechali do Kanady, by zmierzyć się z Toronto Raptors i od początku było to ciekawe, zacięte spotkanie. W pierwszej połowie obie drużyny były bardzo dobrze dysponowane w ataku a wynik był na styku. Mieliśmy aż 17 zmian prowadzenia i remis po pierwszej połowie (61-61). Druga połowa nie była jednak tak wyrównana.
- Trzecia kwarta należała do Raptors, którzy podostrzyli grę w obronie, nie pozwalając Clippers na dużo w ofensywie (tylko 16 punktów straconych). Podopieczni Darko Rajakovicia w pewnym momencie zanotowali run 12-2 i objęli dwucyfrowe prowadzenie (92-77). W czwartej kwarcie gospodarze mieli sytuację pod kontrolą, prowadząc przez większą część ćwartki dwucyfrowo i zanotowali cenne zwycięstwo.
- Koszykarze z Toronto świetnie dzielili się piłką, zaliczając 31 asyst, Clippers natomiast bardziej polegali na indywidualnościach (10 asyst mniej). Ponadto Raptors mieli znacznie lepszą skuteczność zza łuku (52 proc. skuteczności) i imponowali w szybkim ataku, zdobywając 28 punktów po kontrach.
- Liderem punktowym Raptors był RJ Barrett, który zanotował 20 punktów, 7 asyst i 6 zbiórek. Gradey Dick dodał 18 punktów, a Scottie Barnes miał 15 punktów, 7 zbiórek i 5 asyst. Po stronie Clippers błyszczał James Harden, który miał 25 punktów, 7 asyst i 5 zbiórek. Ivica Zubac dołożył 18 punktów, 8 zbiórek i 3 bloki.
Cleveland Cavaliers – Dallas Mavericks 144:101
Statystyki
- Dallas Mavericks jeszcze bez Anthony’ego Davisa w składzie grali z liderami Konferencji Wschodniej, Cleveland Cavaliers i mecz od początku był bardzo jednostronny. Gospodarze zaczęli z wysokiego c zdobywając w pierwszej kwarcie aż 50 punktów, co dla Cavs jest rekordem jeżeli chodzi o liczbę punktów zdobytych w jednej kwarcie.
- Mavericks byli zupełnie bezradni, już po pierwszej kwarcie przegrywali 30 punktami. Cavaliers nie zdejmowali jednak nogi z gazu i zdobywali kolejne punkty, konsekwentnie powiększając przewagę i ostatecznie podopieczni Kenny’ego Atkinsona zdobyli w pierwszej połowie 91 punktów. To drugi najlepszy wynik w historii NBA. Cavaliers rzucali w pierwszej połowie na 66 proc. skuteczności, trafili 16 trójek i prowadzili 45 punktami.
- W drugiej połowie Mavericks walczyli wyłącznie o to by zmniejszyć nieco rozmiary porażki, co się jednak nie udało. Cavs zafundowali swoim kibicom prawdziwe show, niszcząc przyjezdnych z Teksasu 43 punktami.
- Koszykarze Cavaliers przede wszystkim imponowali skutecznością i liczbą celnych trójek. Zawodnicy z Cleveland pobili klubowy rekord trafiając 26 rzutów za trzy (to również trzeci najlepszy wynik w historii NBA) na 57,8 proc. skuteczności.
- Ośmiu koszykarzy Cavaliers zakończyło mecz z podwójną zdobyczą punktową. Imponował Sam Merill, który zdobył 27 punktów, trafiając 9 trójek. Evan Mobley miał 22 punkty, 11 zbiórek i 4 bloki, a Darius Garland 17 punktów i 10 asyst. Dla Mavs 21 punktów zdobył Jaden Hardy.
Philadelphia 76ers – Boston Celtics 110:118
Statystyki
- Podopieczni Joe Mazzulli odnieśli 35 zwycięstwo w sezonie, wygrywając na wyjeździe w Filadelfii. Dla Boston Celtics to trzeci triumf z rzędu. Niemal perfekcyjne spotkanie rozegrał Jayson Tatum, który był głównym autorem sukcesu klubu z Beantown. Gwiazdor Celtics zdobył 35 punktów, 7 zbiórek i 11 asyst. 26-letni skrzydłowy trafił 13 z 20 rzutów z gry (65%), w tym 5 z 8 trójek (63%).
- Niewiele gorzej zaprezentował się Jaylen Brown. MVP finałów 2024 zanotował 21 punktów, 10 zbiórek i 6 asyst. Brown trafił 9 z 17 rzutów z gry (53%). 18 punktów, 7 zbiórek i 5 bloków dołożył Kristaps Porzingis. 17 punktów i 9 asyst uzyskał Derrick White. Podwójną zdobycz punktową dopełnił Sam Hauser. Rezerwowy Celtics dodał 12 punktów (4/7 za trzy).
- Wśród graczy Philadelphia 76ers przez cały czas brakuje Joela Embiida i Paula George’a, ale w kwestii lidera pod ich nieobecność znakomicie wywiązuje się Tyrese Maxey, autor 34 punktów (9/21 z gry, 43%) i 6 asyst. Double-double zanotował Kelly Oubre (18 punktów, 13 zbiórek). 21 punktów i 6 zbiórek zdobył Guerschon Yabusele.
- Bosotn Celtics (35-15) zajmują drugie miejsce w Konferencji Wschodniej. Do znajdujących się na czele tabeli Cleveland Cavaliers (40-9), brakuje im pięciu zwycięstw. Z kolei Philadelphia 76ers (19-29) są coraz bliżej strefy play-in.
Autor: Mateusz Malinowski
Milwaukee Bucks – Memphis Grizzlies 119:132
Statystyki
- Drużyna ze stanu Tennessee wygrała 4 z 5 ostatnich meczów. Pod nieobecność Ja Moranta pierwsze skrzypce grał Jaren Jackson Jr., zdobywca 37 punktów (12/26 z gry) i 5 zbiórek. Wśród pozostałych graczy Memphis Grizzlies wyróżniali się przede wszystkim: Desmond Bane (22 punkty, 9 zbiórek) i Santi Aldama (23 punkty, 8 zbiórek).
- Double-double zanotował Zach Edey (14 punktów, 11 zbiórek). 9 punktów, 5 zbiórek, 10 asyst i 4 przechwyty dołożył Scotty Pippen Jr. Grizzlies z bilansem 33-16 umocnili się na drugiej pozycji w Konferencji Zachodniej.
- W szeregach Milwaukee Bucks brylował Giannis Antetokounmpo. Lider Kozłów uzyskał 30 punktów (14/21 z gry), 11 zbiórek i 7 asyst. 20 punktów dołożył Khris Middleton. Po 15 punktów zdobyli Damian Lillard (9 asyst) oraz Brook Lopez. To trzecia porażka Bucks z rzędu. Z bilansem 26-21 zajmują piąte miejsce w Konferencji Wschodniej.
Autor: Mateusz Malinowski