Julius Randle zdobył 35 punktów, w tym trafił trójkę równo z syreną, która zapewniła Minnesota Timberwolves wygraną nad Phoenix Suns. Cleveland Cavaliers nie mieli większych problemów z ograniem Charlotte Hornets i mogą już pochwalić się bilansem 15-0. Teraz czeka ich prawdziwy test. Pozbawieni Luki Doncicia Dallas Mavericks wygrali w Oklahomie, której nie pomogło 36 punktów Shaia Gilgeousa-Alexandra. Grający bez Nikoli Jokicia Denver Nuggets nie dali rady w starciu z Memphis Grizzlies. Wysokie porażki zanotowali koszykarze Washington Wizards i Chicago Bulls. New York Knicks okazali się lepsi w derbowym starciu z Brookln Nets.
Minnesota Timberwolves — Phoenix Suns 120:117
Statystyki na PROBASKET
Indiana Pacers — Miami Heat 119:110
Statystyki na PROBASKET
- Heat podeszli do tego spotkania bez kontuzjowanego Jimmy’ego Butlera, który walczy z lekkim urazem kostki. Jego nieobecność była odczuwalna, bo od początku spotkania przyjezdni mieli spore problemy z ofensywą, Sytuację ratowały trafienia zza łuku Kevina Love oraz Duncana Robinsona, ale podopieczni Erika Spoelstry cały czas musieli gonić wynik (28:20).
- Po drugiej stronie parkietu równie świetnie zza łuku radził sobie Myles Turner, skuteczny z gry był też Pascal Siakam i to Pacers schodzili na przerwę na prowadzeniu, choć seria punktowa 7:0 na zakończenie drugiej odsłony pozwoliła Heat zbliżyć się z wynikiem (52:49). Po powrocie na parkiet to jednak gospodarze raz jeszcze zaliczyli lepszy fragment i stanęli przed szansą zbudowania przewagi, której rywal nie byłby już w stanie odrobić (78:62).
- W porę przebudził się jednak Bam Adebayo, swoje dorzucił Nikola Jović czy Robinson, ale Pacers cały czas trzymali rywala na dystans kilku posiadań (85:75). Dopiero w czwartej kwarcie trójka wspomnianego Robinsona doprowadziła do remisu (97:97), jednak ostatecznie ekipie z Indianapolis udało się przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
- Świetny występ zaliczył Turner, autor 34 punktów i dziewięciu zbiórek. Siakam dorzucił 23 „oczka”, z kolei po double-double odnotowali Tyrese Haliburton (16 punktów, 13 asyst) oraz Bennedict Mathurin (21 punktów, 12 zbiórek).
- Po stronie Heat dwoił się i troił Tyler Herro, autor 28 punktów, z czego aż 21 było efektem trafień za trzy. Adebayo był bliski podwójnej zdobyczy z dorobkiem 24 „oczek” i ośmiu zbiórek. Wchodzący z ławki Robinson dorzucił 20 punktów.
Autor: Krzysztof Dziadek
Cleveland Cavaliers — Charlotte Hornets 128:114
Statystyki na PROBASKET
- Cavaliers od pierwszych minut pewnym krokiem zmierzali w kierunku 15. z rzędu zwycięstwa. Wyjściowa piątka błysnęła skutecznością i gwałtownie wypracowała dwucyfrową przewagę (25:12). Szerszenie miały kilka solidnych fragmentów, w których wydawało się, iż mogą rozpocząć skuteczną pogoń za wynikiem, ale na przeszkodzie stanęły ich problemy z efektywnością ataków (72:59).
- Po przerwie LaMelo Ball, Miles Bridges, Brandon Miller i spółka dali prawdziwy popis swoich umiejętności, a ich 40 „oczek” w trzeciej odsłonie pozwoliło Hornets niemal w pełni zniwelować straty i zagrozić tym samym zwycięskiej serii Cavs (102:99). Gospodarze odpowiedzieli jednak w najlepszy możliwy sposób, skutecznie ograniczając ofensywę Charlotte w ostatniej kwarcie (15 punktów) i dopisali tym samym kolejną wygraną do swojego konta.
- Aż czterech zawodników Cavs zakończyło zawody z dorobkiem co najmniej 20 „oczek”. Podwójnymi zdobyczami popisali się Darius Garland (25 punktów, 12 asyst), Evan Mobley (23 punkty, 11 zbiórek) oraz Jarrett Allen (21 punktów, 15 zbiórek). Świetnie wypadł również Ty Jerome (24 punkty, 8 asyst).
- Choć ofensywę Hornets napędzał tej nocy Ball, to jego skuteczność z pewnością pozostawia sporo do życzenia (31 punktów, 12 asyst; 11/29 z gry). Bliscy skompletowania double-double byli Grant Williams (15 punktów, 9 zbiórek) oraz Miles Bridges (19 punktów, 8 zbiórek, 8 asyst).
Autor: Krzysztof Dziadek
Memphis Grizzlies — Denver Nuggets 105:90
Statystyki na PROBASKET
- Po obu stronach zabrakło największych gwiazd. Grizzlies w dalszym ciągu muszą radzić sobie bez kontuzjowanego Ja Moranta, z kolei w składzie Denver Nuggets zabrakło Nikoli Jokicia. Fakt ten gwałtownie wykorzystał m.in. Zach Edey, który dobrze radził sobie po wejściu z ławki rezerwowych, choć to głównie dzięki trójkom Vince’a Williamsa Jr. oraz Luke’a Kennarda gospodarze zamknęli pierwszą kwartę na prowadzeniu (28:25).
- W drugiej odsłonie przyjezdni zdołali zaaplikować rywalom wyłącznie 18 punktów i ich sytuacja nieco się pogorszyła (55:43). To nie był jednak koniec popisów graczy Memphis, którzy rozpoczęli trzecią „ćwiartkę” od serii 10:0 i tym samym odskoczyli już na 22 „oczka”. Przy kiepskiej grze obecnych tej nocy liderów Nuggets była to przewaga, której Denver nie byli już w stanie odrobić.
- Jaren Jackson Jr. był tej nocy najlepiej dysponowanym zawodnikiem Grizzlies (20 punktów, 6 zbiórek). Jaylen Wells dorzucił 15 „oczek”, z kolei double-double w postaci 11 punktów i 11 zbiórek (do tego 7 asyst) odnotował Desmond Bane.
- Po stronie Nuggets najskuteczniej punktował Julian Strawther, autor 19 „oczek”. Kiepsko radzący sobie tej nocy Jamal Murray zakończył starcie z dorobkiem 13 punktów i siedmiu asyst (6/15 z gry), z kolei Michael Porter Jr. dorzucił 10 punktów (4/12 z gry). Podwójną zdobycz zapisał na swoim koncie Dario Sarić (10 punktów, 10 zbiórek).
Autor: Krzysztof Dziadek
Portland Trail Blazers — Atlanta Hawks 114:110
Statystyki na PROBASKET
Autor: Piotr Zarychta
Washington Wizards — Detroit Pistons 104:124
Statystyki na PROBASKET
Autor: Piotr Zarychta
Chicago Bulls — Houston Rockets 107:143
Statystyki na PROBASKET
- Po takim meczu w wykonaniu Bulls, potrzebnych jest kilka męskich słów w szatni drużyny, podopieczni Billy’ego Donovana nie mieli żadnych argumentów w starciu z Rockets. Tymczasem ekipa z Teksasu wygrała swój piąty mecz z rzędu i zadomowiła się w górnej części tabeli Konferencji Zachodniej. Cała wyjściowa piątka Rockets zakończyła mecz z dwucyfrową zdobyczą punktową.
- Podopieczni Ime Udoki zdominowali grę w pomalowanym, notując aż 66 zbiórek, w porównaniu do 47 Bulls. Gospodarze nie potrafili znaleźć odpowiedzi na dominację Houston pod koszem i trafili zaledwie 33,6 proc. rzutów (36/107 z gry). Rzuty wolne Zacha LaVine’a wyrównały wynik na 36:36, gdy zostało 4:06 do końca drugiej kwarty. Jednak Rockets, prowadzeni przez Freda VanVleeta i Alperena Senguna, zdominowali resztę kwarty, wygrywając ją 32:16. Do szatni schodzili z prowadzeniem 68:52. Trzecią kwartę Houston rozpoczęło serią 11:0, a po 36 minutach prowadziło już 108:78.
- Rockets ustanowili rekord sezonu pod względem punktów zdobytych w jednej kwarcie, notując 41 w drugiej, a następnie dołożyli 40 w trzeciej. VanVleet zanotował 28 punktów (10/16 z gry), sześć zbiórek, siedem asyst i siedem przechwytów. Triple-double 20 oczek, 11 zbiórek i 11 asyst Senguna. Dla Bulls 15 punktów (4/9 z gry), pięć zbiórek i dwa przechwyty LaVine’a. Tylko on i Talen Horton-Tucker (12 oczek) mieli dwucyfrowy dorobek punktowy.
Autor: Michał Kajzerek
New York Knicks — Brooklyn Nets 114:104
Statystyki na PROBASKET
- Zespoły spotkały się w Madison Square Garden po raz drugi na przestrzeni ostatnich kilku dni i po raz drugi lepsi byli gracze Toma Thibodeau. Do gry po jednomeczowej przerwie wrócił Karl-Anthony Towns, co dobrze na ofensywną grę Knicks zadziałało. Zawodnik odpoczywał z powodu obitego lewego kolana. Knicks pokonali swojego miejscowego rywala po raz ósmy z rzędu. Dla Nets to także trzecia ligowa porażka z rzędu.
- Z powodu urazów, trener Jordi Fernandez do obrony w okolicach obręczy wykorzystywał Doriana Finneya-Smitha i był dla ofensywy Knicks łatwym celem, nie radził sobie w rywalizacji z KAT-em. Miał też problemy z zatrzymaniem O.G. Anunoby’ego. Przewaga fizyczna i dobra obrona Knicks całkowicie przytłoczyły Nets. Jalen Brunson nie zdobył żadnego punktu aż do rzutu na 9:11 przed końcem trzeciej kwarty. Później dołożył kolejne trafienie w trakcie serii 12:4, która powiększyła dwupunktowe prowadzenie do 76:66. Od tego momentu Knicks utrzymywali przewagę na dwucyfrowym poziomie do końca meczu.
- Towns zanotował na swoje konto 26 punktów (10/16 z gry), 15 zbiórek oraz sześć asyst. Kolejne 24 oczka (9/17 z gry), osiem zbiórek O.G.-ego Anunoby’ego. Thibs w całym meczu zagrał zaledwie 8-osobową rotacją. Po stronie ekipy z Brooklynu 22 punkty (4/7 za trzy), pięć zbiórek i pięć asyst Camerona Johnsona oraz 16 oczek od Finneya-Smitha oraz Cama Thomasa.
Autor: Michał Kajzerek
Oklahoma City Thunder — Dallas Mavericks 119:121
Statystyki na PROBASKET
- P.J. Washington rzucił 27 punktów i dołożył 17 zbiórek rekord kariery), prowadząc Mavericks do wyjazdowej wygranej nad Thunder. Zwycięstwo jest tym bardziej imponujące, iż przyjezdni musieli sobie radzić w tym starciu bez Luki Doncicia, który narzeka na stłuczenie w prawym kolenie.
Los Angeles Clippers — Utah Jazz 116:105
Statystyki na PROBASKET
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!