Wyniki NBA: Dominacja Celtics na rozpoczęcie finałów!

5 miesięcy temu

Po tygodniowej przerwie spowodowanej krótkimi rywalizacjami w finałach konferencji rozpoczęliśmy wreszcie decydujące starcie, które wyłoni tegorocznego mistrza NBA. Boston Celtics zdominowali pierwsze spotkanie przed własną publicznością. 42 punkty zdobył duet Brown-Porzingis, a gospodarze z TD Garden znaleźli sposób na zarówno na Kyrie Irvinga, jak i Lukę Doncicia, który rozdał dziś zaledwie jedną asystę.

Boston Celtics – Dallas Mavericks 107:89 (1-0)

Statystyki

  • Przed pierwszym gwizdkiem Celtowie złożyli hołd zmarłemu 27 maja Billowi Waltonowi. Zawodnik spędził zaledwie jeden sezon w barwach Bostonu, jednak miał znaczący wpływ na zdobycie mistrzostwa przez klub w 1986 roku. Chwilę ciszy w TD Garden przerwały okrzyki „kochamy cię Bill” z ust zgromadzonych kibiców.
  • Istotną informacją dla Celtics był długozapowiadany powrót Kristapsa Porzingisa, który od kilku tygodni stanowił brakujący element układanki Joe Mazzulli. Podkoszowy po raz ostatni na parkiet wybiegł w czwartym meczu rywalizacji z Miami Heat. Od 29 kwietnia Porzingis był wtrzymany do gry z powodu kontuzji łydki.
  • Nie w ten sposób większość osób wyobrażało sobie otwarcie finałowej rywalizacji. Celtics zdominowali pierwszy mecz przed własną publicznością forsując pasujący im styl gry i tempo spotkania. Gospodarze wytrącili gościom jeden z ich najistotniejszych elementów w grze, którym były zbiórki. Mavericks w poprzednich seriach pokazali wyższość w grze na tablicach zarówno nad mocnymi fizycznie Timberwolves, jak i Thunder co dawało im szerszy margines błędu w innych elementach koszykarskiego rzemiosła. Dziś Celtowie ograniczyli ich do 43 zbiórek, samemu zbierając piłkę 47-krotnie.
  • Wyrównana rywalizacja utrzymywała się raptem do szóstej minuty premierowej odsłony. Za sprawą serii 9-0 Celtics pod koniec pierwszej kwarty wyszli na 17-punktowe prowadzenie, które jeszcze przed przerwą powiększyli do 29 „oczek”. Obraz gry zmienił się po przerwie, a Mavericks całą trzecią kwartę spędzili na odrabianiu strat. Fragment od 1:25 przed zejściem do szatni, do 4:28 przed końcem trzeciej odsłony goście wygrali 29-9, z czego 15 punktów zdobył Luka Doncić. Celtowie byli w tym okresie 2-12 z gry.
  • Mavs zdołali zmniejszyć straty do ośmiu punktów, jednak chwilę później Boston wrócił do gry. Za sprawą serii 14-0 gospodarze ponownie wyszli na ponad 20-punktowe prowadzenie, które utrzymali w podobnej wielkości aż do ostatniego gwizdka.
  • Zgodnie z przewidywaniami Celtics rozstrzygnęli spotkanie rzutami zza łuku. Gospodarze trafili 16 trójek przy zaledwie siedmiu po stronie gości. Drużyna z Bostonu oddała jednak o 15 więcej prób, kończać spotkanie na 38-procentowej skuteczności z dystansu.
  • 22 punkty rzucił dla Celtics Jaylen Brown, który do dorobku dodał sześć zbiórek. Jayson Tatum uzbierał na koncie 16 „oczek”, 11 zbiórek, pięć asyst i sześć strat, a 20 punktów uzyskał wchodzący z ławki Kristaps Porzingis. W tegorocznych play-offach Celtics mają bilans 5-0 w meczach, w których Tatum zdobywa mniej niż 20 punktów. Dla Mavs 30 punktów i 10 zbiórek zdobył Luka Doncić. Słoweniec dodał do dorobku jedną asystę, co było dla niego najgorszym osiągnięciem w karierze w play-offach. Cała drużyna Mavs zanotowała tej nocy zaledwie 9 asyst. 14 „oczek” zdobył P.J. Washington, a 12 punktów na skuteczności 6-19 zdobył Kyrie Irving.
  • 18-punktowe zwycięstwo było trzecim najwyższym w historii w pierwszym meczu finałów. Większą przewagę nad przeciwnikami uzyskiwali jedynie Los Angeles Lakers w 2009 roku (25 punktów) i Golden State Warriors w 2017 roku (22 punkty). Oba zespoły wygrały wówczas swoje rywalizacje w pięciu meczach.
  • Na pomeczowej konferencji prasowej Luka Doncić potwierdził, iż o ile tylko zdowie mu na to powoli, wystąpi w ostatnim etapie eliminacji do igrzysk w Paryżu. Przypomnijmy, iż kadra Słowenii wystąpi w turnieju w Pireusie, gdzie w fazie grupowej zmierzy się z Nową Zelandią i Chorwacją. Na dalszym etapie rywalizacji reprezentacja może zmierzyć się z Grecją, w której barwach występ zapowiedział już Giannis Antetokounmpo. Tylko zwycięzcy turniejów kwalifikacyjnych otrzymają bilet do Paryża.
  • Myślałem, iż będzie tu trochę głośniej – podsumował atmosferę na meczu powracający do Bostonu Kyrie Irving.

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep Nike
  • Albo SK STORE, czyli dawny Sklep Koszykarza
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Ogromne wyprzedaże znajdziesz też w sklepie HalfPrice
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna
  • Idź do oryginalnego materiału