San Antonio Spurs nie zwalniają tempa. Podopieczni Gregga Popovicha ograli Chicago Bulls i odnieśli tym samym swoje czwarte zwycięstwo w bieżącym sezonie. Aż 31 minut na parkiecie spędził Jeremy Sochan, który zdobył ostatecznie 13 punktów, 5 zbiórek, 4 asysty, a także po jednym przechwycie i bloku. Na pierwszą wygraną czekają wciąż sympatycy Los Angeles Lakers. Tym razem Jeziorowcy musieli uznać wyższość Minnesota Timberwolves. Grający bez Joela Embiida Philadelphia 76ers pokonali Toronto Raptors dzięki 44 punktom Tyrese’a Maxeya. Co jeszcze działo się minionej nocy?
Detroit Pistons – Atlanta Hawks 112:136
Statystyki na PROBASKET
Orlando Magic – Charlotte Hornets 113:93
Statystyki na PROBASKET
- Orlando Magic doczekali się swojego pierwszego zwycięstwa w okresie zasadniczym. O końcowym rezultacie zadecydowała przede wszystkim druga odsłona pojedynku. Charlotte Hornets trafili wówczas tylko 3 z 17 rzutów z gry (17,6%) i choć gospodarze mieli problemy z odnalezieniem drogi do kosza zza łuku (1/8) to skuteczność w pozostałych aspektach gry pozwoliła im na odskoczenie z wynikiem (51:30).
- Po przerwie przewaga podopiecznych Jamahla Mosleya wzrosła choćby do 31 „oczek”. W trzeciej odsłonie na wymianę ciosów poszli Paolo Banchero i Gordon Hayward, którzy zdobyli po 10 punktów, ale nie miało to żadnego wpływu na przebieg gry. Magic bez większych problemów dowieźli prowadzenie do końcowej syreny i w tej chwili legitymują się bilansem 1-5.
- „Jedynka” tegorocznego draftu – Paolo Banchero – popisała się double-double w postaci 21 punktów i 12 zbiórek (a do tego 7 asyst). Dobrze wypadł też wchodzący z ławki Mo Bamba, autor 19 punktów i 6 zebranych piłek. Wendell Carter Jr. odnotował 15 „oczek”, a Franz Wagner 13.
- Po stronie pokonanych najlepiej punktującym graczem był Gordon Hayward (18 punktów, 6 zbiórek). Wspierali go przede wszystkim Nick Richards (14 pkt) czy Kelly Oubre Jr. (12 pkt), który miał jednak ogromne problemy ze skutecznością (4/16 z gry; 2/10 za trzy).
Autor: Krzysztof Dziadek
Boston Celtics – Cleveland Cavaliers 123:132 (po dogrywce)
Statystyki na PROBASKET
Toronto Raptors – Philadelphia 76ers 90:112
Statystyki na PROBASKET
- Drugi mecz z rzędu obu ekip i tym razem to Philadelphia 76ers wyszli z tego pojedynku zwycięsko. Po wyrównanej pierwszej odsłonie kluczowa okazała się druga, w której ciężar gry na swoje barki pod nieobecność Joela Embiida wziął Tyrese Maxey. Rozgrywający zdobył wówczas 13 punktów i 3 asysty, a Szóstki trafiały ponad 60% swoich rzutów, co pozwoliło im zejść do szatni z 17-punktową zaliczką.
- Po przerwie podopieczni Doca Riversa mieli sporo problemów z odnalezieniem drogi do kosza, przez co trafili jedynie 6 z 20 rzutów, zdobywając tylko 16 punktów w trzeciej „ćwiartce”. Toronto Raptors nie wykorzystali jednak słabej dyspozycji przeciwnika i nie odrobili choćby połowy swojej straty.
- W ostatniej części gry Sixers ponownie wrzucili wyższy bieg. Na wysokości zadania raz jeszcze stanął Maxey, który znów dołożył 13 „oczek”, czym przypieczętował drugie zwycięstwo Philly w bieżącym sezonie.
- Bohaterem spotkania został wspomniany dwukrotnie Tyrese Maxey, który zdobył aż 44 punkty, 8 zbiórek i 4 asysty (9/12 za trzy; +29). Po 13 punktów dołożyli Tobias Harris i De’Anthony Melton. Nieco mniej widoczny był James Harden, zdobywca 11 „oczek”, 4 zbiórek i 4 asyst, do czego dołożył jednak 5 strat.
- Po stronie Raptors prym wiódł Pascal Siakam, autor double-double w postaci 26 punktów i 10 zbiórek. OG Anunoby otarł się o podwójną zdobycz z dorobkiem 19 „oczek” i 9 zebranych piłek. Gary Trent Jr. dorzucił 14 punktów, a Scottie Barnes 13.
Autor: Krzysztof Dziadek
Washington Wizards – Indiana Pacers 117:127
Statystyki na PROBASKET
- Indiana Pacers zrewanżowali się Washington Wizards za porażkę w meczu inaugurującym sezon dla obu ekip. O końcowym rezultacie przesądziła przede wszystkim pierwsza połowa, w której to przyjezdni zdobywali kolejno 36 i 39 punktów, schodząc do szatni z 15-punktową przewagą (60:75).
- Po powrocie na parkiet Czarodzieje kilkukrotnie rozpoczynali proces niwelowania strat, jednak Pacers stale trzymali rękę na pulsie. Trójki Aarona Nesmitha i Andrew Nembharda, a także skuteczność z linii Bennedicta Mathurina i Mylesa Turnera pozwoliły im utrzymać przewagę w granicach 10 „oczek”.
- Na niespełna 5 minut przed końcową syreną Wizards zdołali co prawda zmniejszyć stratę do 6 punktów (108:114), ale kolejna pudła Kristapsa Porzingisa i Monte Morrisa sprawiły, iż ekipa z Indianapolis znów odskoczyła i nie pozwoliła już wyrwać sobie zwycięstwa.
- Aż trzech zawodników Pacers zdobyło tej nocy co najmniej 25 punktów. Byli to Myles Turner (27 punktów, 10 zbiórek, 5 bloków; 10/10 z linii), Tyrese Haliburton (25 punktów, 12 asyst) oraz Buddy Hield (25 punktów; 5/9 za trzy). Po dokładnie 15 „oczek” i 7 zbiórek dołożyli Aaron Nesmith oraz Jalen Smith.
- Po stronie Wizards dwoił się i troił Bradley Beal, zdobywca 31 punktów i 7 zbiórek, a także 3 przechwytów. Wspierał go Kristaps Porzingis, który dorzucił 22 punkty. Kyle Kuzma otarł się z kolei o double-double z dorobkiem 18 „oczek” i 9 zebranych piłek.
Autor: Krzysztof Dziadek
Milwaukee Bucks – New York Knicks 119:108
Statystyki na PROBASKET
Relacja już wkrótce!
Minnesota Timberwolves – Los Angeles Lakers 111:102
Statystyki na PROBASKET
Relacja już wkrótce!
San Antonio Spurs – Chicago Bulls 129:124
Statystyki na PROBASKET
Relacja już wkrótce!
Denver Nuggets – Utah Jazz
Statystyki na PROBASKET
Mecz wciąż trwa! Relacja pojawi się po jego zakończeniu.
Phoenix Suns – New Orleans Pelicans
Statystyki na PROBASKET
Mecz wciąż trwa! Relacja pojawi się po jego zakończeniu.
Portland Trail Blazers – Houston Rockets
Statystyki na PROBASKET
Mecz wciąż trwa! Relacja pojawi się po jego zakończeniu.