Na przystawkę niedzielnego wieczoru otrzymaliśmy zwycięstwo New Orleans Pelicans z Denver Nuggets za sprawą rekordowych 38 puntów Jose Alvarado oraz deklasację pozbawionych Jeremy’ego Sochana San Antonio Spurs przez Phoenix Suns. W pozostałych spotkaniach Boston Celtics pokonali Brooklyn Nets, Memphis Grizzlies rozprawili się z Detroit Pistons, a New York Knicks z Cleveland Cavaliers. Los Angeles Lakers zdominowali za sprawą 55 punktów Anthony’ego Davisa Washington Wizards, Sacramento Kings dołożyli do swojego kolejną wygraną, tym razem z Chicago Bulls, a Portland Trail Blazers z powracającym do gry Damianem Lillardem pewnie pokonali pozbawionych Tyrese Haliburtona Indiana Pacers.
New Orleans Pelicans – Denver Nuggets 121:106
Statystyki na PROBASKET
- W pierwszej połowie mecz był bardzo zacięty, a oba zespoły nie miały problemów ze zdobywaniem punktów. Denver Nuggets lepiej weszli w to spotkanie, osiągając w pierwszej kwarcie choćby 14 punktów przewagi (30 – 16), jednak New Orleans Pelicans gwałtownie wrócili do gry i wynik oscylował wokół remisu. Po pierwszej połowie, przyjezdni z Denver mieli minimalne prowadzenie (60 – 59).
- Pelicans wyszli na trzecią kwartę z nową energią. Gospodarze świetnie dzielili się piłką, atakowali pomalowane i grali twardo w obronie. Podopieczni Willy’ego Greena byli w tej części meczu wyraźnie lepsi, dzięki czemu przed decydującą odsłoną spotkania prowadzili 87 – 81. Pelicans kontynuowali dobrą grę w czwartej kwarcie, notując na początku ćwiartki run 15 – 7. Koszykarze Nuggets grali bez pomysłu w ataku i często tracili piłkę (19 strat w meczu). Na pięć minut przed końcową syreną goście przegrywali już 14 punktami (97 – 111) i stracili szanse na wygraną. Pelicans dowieźli wysokie prowadzenie do końca i odnieśli pewne zwycięstwo, dzięki znakomitej postawie w drugiej połowie.
- Bohaterem zespołu z Nowego Orleanu był Jose Alvarado, który miał dziś najlepszy mecz w karierze. Alvarado prezentował się fantastycznie i zakończył spotkanie z dorobkiem 38 punktów (8/11 za trzy). Zion Williamson dołożył 25 punktów, 6 zbiórek i 4 asysty. Dla Nuggets 32 punkty, 16 zbiórek i 9 asyst zanotował Nikola Jokić, a Aaron Gordon miał 19 punktów i 8 zbiórek.
Autor: Janusz Nowakowski
San Antonio Spurs – Phoenix Suns 95:133
Statystyki na PROBASKET
- Fatalny mecz w wykonaniu San Antonio Spurs. W zespole z Teksasu zabrakło dziś wielu ważnych graczy. Do gry nie byli gotowi m.in. Jeremy Sochan, Josh Richardson, Doug McDermott czy Jakob Poeltl. Osłabieni Spurs nie byli w stanie przeciwstawić się dziś Phoenix Suns. Koszykarze z Arizony schodząc na przerwę, prowadzili aż trzydziestoma punktami (71 – 41) i mecz był już w zasadzie rozstrzygnięty. Suns nie roztrwonili tak wielkiej przewagi i odnieśli szesnaste zwycięstwo w sezonie, umacniając swoją pozycję na pierwszym miejscu w Konferencji Zachodniej.
- Spurs mieli bardzo słabą skuteczność w rzutach dystansowych (6/31 za trzy) i popełnili 19 strat. Suns natomiast grali na dobrej skuteczności (52 – procent z gry) i znacznie lepiej dzielili się piłką, notując 38 asyst (Spurs tylko 19).
- Dla Suns 25 punktów i 10 zbiórek zaliczył Deandre Ayton, Devin Booker miał 20 oczek i 8 asyst, a Mikal Bridges dołożył 20 punktów. Po stronie Spurs wyróżnić można Keldona Johnsona (27 punktów i 5 zbiórek).
Autor: Janusz Nowakowski
Brooklyn Nets – Boston Celtics 92:103
Statystyki na PROBASKET
- Jaylen Brown miał 34 punkty i 10 zbiórek, Jason Tatum dodał 29 punktów i 11 zbiórek, a Boston Celtics przerwali passę czterech zwycięstw Nets, wygrywając 103-92. Kluczem do zwycięstwa okazała się bardzo dobra obrona gości, co po meczu podkreślił Tatum – Nasza obrona zdecydowanie wygrała dzisiejszy mecz, co do tego nie ma wątpliwości.
- Kevin Durant zdobył 31 punktów dla Nets, ale popełnił osiem strat. Kyrie Irving dodał 18 punktów i 8 zbiórek, ale trafił zaledwie 7 na 21 z gry.
- Celtics jeszcze w połowie czwartej kwarty prowadził tylko dwoma punktami, zanim Al Horford trafił za trzy, co było jego jedynym celnym rzutem w meczu, a następnie zablokował próbę Duranta, prowadząc do szybkiego ataku i wsadu Browna, dzięki czemu Celtowie odskoczyli gospodarzom.
- Brooklyn Nets trafili wszystkie pierwsze pięć rzutów i wyszli na początku meczu na prowadzenie 11-2, a następnie spudłowali siedem kolejnych prób z rzędu, podczas gdy Boston odpowiedział serią 14-0. Brown trafił w pierwszej kwarcie 5/5 za trzy punkty.
Autor: Ignacy Sławiński
Detroit Pistons – Memphis Grizzlies 112:122
Statystyki na PROBASKET
- Ja Morant zdobył 21 ze swoich 33 punktów w trzeciej kwarcie, dokładając do tego 10 asyst a jego Grizzlies pokonali Detroit Pistons 122:112. – Jest wyjątkowym zawodnikiem i ma szczególny wpływ na wygrywanie przez nas spotkań. Oczywiście zdobył 33 punkty, ale wykonał też naprawdę dobrą robotę przy kreowaniu akcji — powiedział po meczu trener Grizzlies, Taylor Jenkins.
- Oprócz niego na uwagę zasłużyli także Dillon Brooks i Jaren Jackson Jr., którzy zdobyli po 22 punkty, a Brandon Clarke miał 14 punktów i 14 zbiórek. Saddiq Bey był liderem Pistons z 20 oczkami, natomiast Bojan Bogdanović dorzucił kolejne 18.
- Grizzlies zdobyli pierwsze siedem punktów w meczu, a na początku drugiej odsłony prowadzili już choćby różnicą dziewiętnastu oczek. Po pierwszej połowie goście dzięki 35 punktom Brooksa i Jacksona prowadzili różnicą dwunastu oczek.
- Morant przejął spotkanie w trzeciej kwarcie, trafiając 8/10 z gry, podczas gdy jego koledzy z drużyny mieli skuteczność 3/13. Morant dodatkowo asystował przy wszystkich trzech koszach, których nie zdobył, pomagając tym samym ekipie z Memphis zbudować prowadzenie 101-83. W ostatniej części przewaga Grizz wzrosła do 22 oczek.
Autor: Ignacy Sławiński
New York Knicks – Cleveland Cavaliers 92:81
Statystyki na PROBASKET
- Jalen Brunson zdobył 23 punkty, Julius Randle dorzucił 18, a RJ Barrett 15, a New York Knicks przerwali serię pięciu porażek we własnej hali, wygrywając 92-81 z Cleveland Cavaliers. Donovan Mitchell był najskuteczniejszym graczem Cavs i zakończył mecz z 23 punktami, a Darius Garland miał 17.
- Na początku drugiej kwarty celna trójka Brunsona dała Knicks 18-punktową przewagę. Jednak kolejne minuty należały do gości, którzy zdobyli następne sześć punktów, a po kolejnych punktach Brunsona przeprowadzili serię 18-7 i do przerwy przegrywali już tylko 46-43.
- Koszykarze z Nowego Jorku zdobyli pierwsze pięć punktów w trzeciej kwarcie i powiększyli przewagę aż do 12 oczek. Cavs zmniejszyli stratę do sześciu, jednak po trzech kwartach przez cały czas przegrywali 71-63. W ostatniej części Kawalerzyści zdołali zbliżyć się do przeciwnika na pięć punktów na nieco ponad dwie minuty przed końcem. Jednak odpowiedź Knicks była natychmiastowa. Brunson najpierw trafił swój rzut, Randle wykonał skuteczny wsad i ponownie dwukrotnie z linii trafił Brunson przekreślając szansę Cavaliers na zwycięstwo.
Autor: Ignacy Sławiński
Washington Wizards – Los Angeles Lakers 119:130
Statystyki na PROBASKET
- Lakers na fali, Lakers w wyśmienitej formie, Lakers grający basket, który aż chce się oglądać. Jeziorowcy zagrali dziś przeciwko Wizards kolejne świetne spotkanie podsumowane 54% skuteczności z gry, ponad 50 zbiórkami oraz aż 34 rozdanymi asystami. Po wyrównanej pierwszej kwarcie, w drugiej goście zdołali odskoczyć od przeciwników, a w trzeciej wyjść choćby na 29-punktowe prowadzenie.
- –MVP, MVP – dało się słyszeć z trybun, gdy przy piłce znajdował się Anthony Davis, który choćby grając na wyjeździe, znalazł uznanie w oczach fanów. Po 44 punktach zdobytych w ostatnim spotkaniu przeciwko Milwaukee Bucks, dziś gwiazdor ponownie dominował, notując 55 punktów na skuteczności 22-30 z gry i 17 zbiórek w niespełna 38 minut na parkiecie. – Nie możemy poczuć się zbyt pewnie. Znamy swój cel. Jesteśmy skupieni po obu stronach boiska i próbujemy robić swoje – przyznał po ostatnim gwizdku zawodnik. 29 punktów, 8 zbiórek i 6 asyst do dorobku Lakers dodał LeBron James, a 20 „oczek” Lonnie Walker IV.
- Dla Wizards to trzecia porażka z rzędu i szósta w ostatnich siedmiu meczach. Po udanym początku sezonu Czarodzieje trafili na mocno niekorzystny terminarz w ostatnim czasie mając na rozkładzie Nets, Celtics, czy dwukrotnie Heat. Przed ważnym środowym meczem z Chicago Bulls drużyna dodatkowo straciła Bradley’a Beala, który z kontuzją ścięgna udowego opuścił parkiet w końcówce pierwszej kwarty. Jego status został ustalony na day-to-day, jednak zaawansowane badania są przez cały czas prowadzone. Liderem gospodarzy był dziś Kristaps Porzingis, który zgromadził na koncie 27 punktów. 26 „oczek” rzucił swojej byłej drużynie Kyle Kuzma, a 19 dodał Daniel Gafford.
- Dla Lakers to ósma wygrana w 10 ostatnich meczach.
Sacramento Kings – Chicago Bulls 110:101
Statystyki na PROBASKET
- Spotkanie na linii Kings-Zach LaVine. 27-latek w pojedynkę ciągnął dziś drużynę Bulls, a rezultat na tablicy wyników zależał od jego aktualnej dyspozycji. Kings w drugiej kwarcie zdołali wyjść na choćby 18-punktowe prowadzenie, jednak ekipa z Chicago za sprawą 15 punktów w trzeciej kwarcie LaVine’a doszła przeciwników na dwa „oczka”. Gdy wydawało się, iż ekipa Billy’ego Donovana przerwie passę dwóch kolejnych porażek, gospodarze odpowiedzieli dobrą obroną i trójkami świetnego dziś w ławki Malika Monka.
- Dla Kings to jedenaste zwycięstwo w 16 ostatnich spotkaniach. Po 22 meczach sezonu organizacja z Sacramento notuje najlepszy bilans od sezonu 2004-05 i zajmuje w tej chwili 5. lokatę na wyrównanym Zachodzie. – Wydaje mi się, iż nasz sukces zrodził się z defensywy. W kilku ostatnich meczach pokazaliśmy, na co nas stać w obronie i nasz wysiłek zaprocentował – przyznał na konferencji De’Aaron Fox, zdobywca 16 punktów. Pierwsze triple-double zawodnika Kings od prawie 4 lat zanotował ponadto Domantas Sabonis, który zakończył rywalizację z 11 punktami, 17 zbiórkami i 10 asystami. 20 „oczek” dodał wspomniany już Malik Monk, a 17 Harrison Barnes. Terence Davis został wycofany z gry z powodu bólu w dolnej części pleców.
- –Musimy to rozgryźć w ten czy inny sposób – przyznał po porażce Zach LaVine. – Jeżeli czegoś nie zmienimy, przez cały czas będziemy przegrywać. Tak to wszystko działa – dodał autor 41 punktów. 18 „oczek” dodał DeMar DeRozan, a 12 Nikola Vucević.
- Bulls przegrali 10 z ostatnich 14 spotkań.
Portland Trail Blazers – Indiana Pacers 116:100
Statystyki na PROBASKET
- Po wyrównanej pierwszej połowie w trzeciej kwarcie zobaczyliśmy zupełnie inny zespół gospodarzy. Trail Blazers wyszli z szatni odświeżeni i rozpoczynając kolejną odsłonę serią 15-2 wysforowali się na prowadzenie, które zapewniło im komfort przez resztę spotkania. Gospodarze imponowali ruchem piłki, asystując przy 32 z 42 trafień z gry.
- Pierwszy mecz od 19 listopada Damian Lillard będzie mógł zaliczyć zdecydowanie do udanych. 21 punktów, 6 asyst i najlepszy w drużynie wskaźnik +30 mogą robić wrażenie, jednak Blazers mieli dziś wielu bohaterów. Liderem Jerami Grant, który zgromadził na swoim koncie 28 punktów. 22 „oczka” dołożył Anfernee Simons, a 19 Jusuf Nurkić.
- Dla Pacers to trzecia porażka z rzędu. Pierwszy mecz w tym sezonie opuścił dziś jednak Tyrese Haliburton, który walczy z kontuzją pachwiny. Jak zapowiedział dziś Rick Carlisle, zawodnik nie wystąpi także w kolejnym spotkaniu na wyjeździe z Golden State Warriors. W buty rozgrywającego wszedł tej nocy z powodzeniem Andrew Nembhard, który do 16 punktów dodał 8 asyst. W rolę liderów wcielili się natomiast Myles Turner i Buddy Hield – autorzy odpowiednio 24 i 22 punktów.