Wymowne słowa Majchrzaka po meczu z Rosjaninem na Wimbledonie. "Musiałem"

3 godzin temu
- Tak naprawdę byłem cały czas pod presją i w niedoczasie. Musiałem wykazać się czymś większym, by wygrywać punkty - powiedział Kamil Majchrzak po tym, co zrobił na Wimbledonie. Co prawda w niedzielę przegrał z Karenem Chacznowem 4:6, 2:6, 3:6 i pożegnał się z turniejem, ale i tak może mówić o życiowym wyniku. Dla 29-latka to najlepszy start w turnieju rangi Wielkiego Szlema w karierze.
Dla Kamila Majchrzaka zakończył się piękny sen związany z tegorocznym występem na Wimbledonie. Zawodnik, który do zawodów przystępował jako 109. rakieta świata, nieoczekiwanie zameldował się w najlepszej szesnastce. Pokonał trzech wyżej notowanych rywali - Matteo Berrettiniego, Ethana Quinna oraz Arthura Rinderknecha, dzięki czemu wszedł do czwartej rundy. Na niej wspaniała passa została niestety przerwana.


REKLAMA


Zobacz wideo Iga Świątek zamieszkała w dzielnicy prestiżu i luksusu!


Polak w starciu z 20. w rankingu ATP Karenem Chaczanowem ambitnie walczył do końca, ale niestety nie miał większych szans. Przegrał w trzech 4:6, 2:6, 3:6 po niespełna dwóch godzinach. Po wszystkim ocenił swój występ.
- Chaczanow był świetny w odwracaniu wymian, przechodząc z defensywy do ofensywy. Mnie brakowało wykończenia, które właśnie on posiadał. Także całą grę bardzo dobrze serwował, a jednocześnie podbijał bardzo dużo moich podań. Tak naprawdę byłem cały czas pod presją i w niedoczasie. Musiałem wykazać się czymś większym, by wygrywać punkty. Myślę, iż zagrał absolutnie bardzo dobre spotkanie - przyznał Majchrzak, cytowany przez Interię Sport.
- Tak naprawdę to był jedyny moment, w którym rywal wykazał słabość i pozwolił mi się dobrać, popełniając kilka niewymuszonych błędów. A do tego zwolnił w wymianach, przez co bardziej mnie wpuścił do gry. Trzeciego seta żałuję najbardziej - dodał.


Dla Kamila Majchrzaka tegoroczny Wimbledon był zdecydowanie najlepszy w karierze. Wcześniej dochodził maksymalnie do pierwszej rundy. Przy okazji osiągnął też życiowy wynik w turniejach wielkoszlemowych. Jak dotąd najlepszy start zaliczył w 2019 r. w US Open. Odpadł wówczas w trzeciej rundzie.
Idź do oryginalnego materiału