Wymęczona wygrana. Bednarek zdradza, co działo się w szatni

news.5v.pl 5 godzin temu

Trener reprezentacji Polski Michał Probierz po zwycięstwie w Warszawie nad Litwą 1:0 na początek eliminacji mistrzostw świata przyznał, iż najistotniejsza jest wygrana. „Wiedzieliśmy, iż to będzie bardzo trudne spotkanie” – zaznaczył.

Biało-czerwoni zwyciężyli dzięki golowi Roberta Lewandowskiego w 81. minucie, któremu pomógł rykoszet, gdyż piłka odbiła się od nogi litewskiego obrońcy i zmieniła tor lotu.

Wygrana jest najistotniejsza. W początkowej fazie meczu była spora nerwowość, ale to dlatego, iż pewność siebie niektórych zawodników po Lidze Narodów spadła. Wiedzieliśmy, iż to będzie bardzo trudne spotkanie. jeżeli takich meczów „nie otworzy się” szybko, to z biegiem czasu bywa coraz trudniej. Cierpliwość się w końcu opłaciła

— powiedział Probierz na konferencji prasowej.

Selekcjoner wskazał, iż jego piłkarze oddali 24 strzały i mieli 11 rzutów rożnych.

Było dużo stałych fragmentów, ale można to było lepiej rozwiązać, wykorzystać lepiej ten element. Mieliśmy sytuacje, było dużo strzałów, co pokazuje, iż mieliśmy przewagę, ale to było za mało, żeby zdobyć bramkę. Za mało było uderzeń z dalszej odległości, niektóre akcje rozgrywaliśmy zbyt koronkowo. Brakowało też płynności gry. Z kolei w końcówce powinniśmy się dłużej i spokojniej utrzymywać się przy piłki, a nie wybijać

— analizował.

Lewandowski choć zdobył gola w końcówce, niedługo później został zmieniony.

Robert miał lekki uraz, nic poważnego, ale to ciągnie się od dłuższego czasu. Dlatego chwała mu, iż przyjechał na zgrupowanie, gra, robi wszystko, żeby odbudować reprezentację, no i najważniejsze, iż strzelił bramkę. Mam nadzieję, iż na następny mecz będzie gotowy

— przekazał Probierz i dodał, iż także ze względu na wcześniejsze kłopoty zdrowotne wcześniej boisko opuścił Matty Cash.

W poniedziałek czeka Polaków mecz z Maltańczykami, również na PGE Narodowym.

Teraz regeneracja, pracujemy dalej i chcemy wygrać, żeby zakończyć to marcowe okienko eliminacji z sześcioma punktami. Dlatego to spotkanie z Maltą jest bardzo ważne

— podsumował szkoleniowiec.

Moder: „Najważniejsze jest zwycięstwo”

Pierwsze koty za płoty” – to najkrótszy komentarz pomocnika piłkarskiej reprezentacji Polski Jakuba Modera po wygranym 1:0 meczu w Warszawie z Litwą na otwarcie eliminacji mistrzostw świata 2026.

Mamy trzy punkty, ale na pewno nie w takim stylu, jak byśmy chcieli. Najważniejsze jest zwycięstwo i teraz przygotowujemy się na Maltę

— powiedział Moder w rozmowie z TVP Sport.

Brakowało płynności, spokoju, przyspieszenia, ostatniego podania. Stworzyliśmy mało sytuacji napastnikom, może też brakowało strzałów z dystansu. Jest dużo do poprawy

— ocenił piłkarz Feyenoordu Rotterdam.

Wiedzieliśmy, iż Litwini nie położą się przed nami, iż będą próbowali atakować z kontry czy ze stałego fragmentu gry. Skorupski jedną sytuację miał, ale od tego jest bramkarz, pomógł nam dzisiaj. „Lewy” dołożył bramkę i to jest najważniejsze

— podsumował.

Zwycięskiego gola strzelił w 81. minucie Robert Lewandowski.

W poniedziałek Polacy również na PGE Narodowym w Warszawie zmierzą się w drugim meczu eliminacji z Maltą, która w czwartek na własnym boisku przegrała z Finlandią 0:1.

Pomocnik reprezentacji Polski Sebastian Szymański po zwycięskim 1:0 meczu z Litwą przyznał, iż dużo elementów gry jest do poprawy. Piłkarz dodał, iż ma nadzieję, iż w poniedziałek w drugim meczu eliminacyjnym mistrzostw świata z Maltą kibice zobaczą lepszą wersję drużyny.

Szymański: „Z meczu na mecz będzie coraz lepiej”

Zwycięstwo w tym spotkaniu było najważniejsze, bo zależało nam, aby dobrze zacząć eliminacje. I to zrobiliśmy. Z meczu na mecz będzie coraz lepiej” – podkreślił przed kamerą TVP Sport.

Szymański przypomniał, iż to pierwsze zgrupowanie reprezentacji w nowym roku.

Trzy punkty cieszą, ale musimy poprawić dużo elementów

— dodał.

Piłkarz przyznał, iż trochę brakowało kontuzjowanych kolegów z reprezentacji Piotra Zielińskiego i Nicoli Zalewskiego.

Ich brak jest odczuwalny. Każdy na ich pozycji daje z siebie wszystko, aby godnie ich zastąpić

— stwierdził.

Zawodnik Fenerbahce Stambuł przyznał, iż taktyka na spotkanie zakładała kontrolę nad wydarzeniami na boisku. Jego zdaniem w niektórych sytuacjach za dużo było jednak chaosu.

Musimy być bardziej skoncentrowani przy podaniach i bardziej rozluźnieni. A byliśmy za mocno spięci

— ocenił.

Szymański zapowiedział, iż w poniedziałek przeciw Malcie kibice powinni zobaczyć lepszą wersję drużyny.

Było dużo złości w szatni”

Piłkarz reprezentacji Jan Bednarek przyznał, iż po meczu z Litwą „było dużo złości w szatni”. Biało-czerwoni na otwarcie eliminacji mistrzostw świata 2026 wygrali w Warszawie ze znacznie niżej notowanym rywalem 1:0 po golu w końcówce.

W ostatnim czasie mieliśmy ogromne problemy z tym, żeby grać „na zero z tyłu” i wygrywać spotkania. Dziś to zrobiliśmy, wykonaliśmy robotę, ale po meczu w szatni było dużo złości i frustracji

— powiedział obrońca Southampton w rozmowie z TVP Sport.

Musimy od siebie dużo więcej wymagać, dużo lepiej grać. My wiemy, iż potrafimy lepiej grać (…). Mieliśmy kilka fajnych wyjść w pierwszej połowie, ale wiemy, iż musimy dużo poprawić

— ocenił.

Trener Litwinów: „To był dobry mecz z silnym przeciwnikiem”

Trener reprezentacji Litwy Edgaras Jankauskas przyznał po porażce z Polską 0:1 w Warszawie w eliminacjach mistrzostw świata, iż jest dumny ze swoich piłkarzy. „Szkoda tego wyniku, bo czuliśmy, iż możemy wyjechać stąd z jakąś zdobyczą” – dodał.

Zajmująca 142. miejsce w światowym rankingu Litwa niespodziewanie okazała się wymagającym rywalem dla 35. w tym zestawieniu Polski. Gospodarze mieli duże problemy ze stwarzaniem okazji, a jedyną bramkę zdobyli dopiero w 81. minucie po strzale Roberta Lewandowskiego i rykoszecie.

Nie uważam, iż Polska zagrała słabo. My zaprezentowaliśmy się dobrze, zwłaszcza kiedy mieliśmy piłkę

— stwierdził Jankauskas na pomeczowej konferencji na PGE Narodowym.

To był dobry mecz z silnym przeciwnikiem. Jestem dumny z moich piłkarzy. Z tego, jak dzisiaj grali i jak walczyli. Oczywiście szkoda porażki. Czuliśmy, iż możemy wyjechać stąd z lepszym wynikiem, z jakąś zdobyczą

— dodał.

Litwini w 71. minucie, przy stanie 0:0, stworzyli znakomitą sytuację. W sytuacji sam na sam z Łukaszem Skorupskim znalazł się Giedrius Matulevicius, ale golkiper popisał się świetnym refleksem.

Byliśmy wtedy bardzo blisko strzelenia gola. Muszę ponownie pochwalić moich piłkarzy, ponieważ weszliśmy na pole karne rywala i mieliśmy naprawdę realną szansę. Polski bramkarz świetnie interweniował w tej sytuacji

— podkreślił Jankauskas.

CZYTAJ TAKŻE:

Udany start eliminacji do mundialu! Polska pokonała Litwę 1:0. Bramkę na wagę zwycięstwa zdobył Robert Lewandowski

Rozpoczęły się zmagania europejskich reprezentacji o udział mundial. Udany debiut Tuchela w roli selekcjonera Anglików

tkwl/PAP

Idź do oryginalnego materiału