Już jutro po południu Lecha Poznań zagra na jednym z najpiękniejszych stadionów w Polsce. Będzie to już 14 wizyta Kolejorza na obiekcie zwanym kiedyś Baltic Areną, PGE Areną, Energą Gdańsk a teraz Polsat Plus Areną Gdańsk mogącą pomieścić ponad 40 tysięcy widzów.
Czas biegnie, nie stoi, nowy stadion mieszczący się na Letnicy wśród m.in. ogródków działkowych wcale nie jest już taki nowy, bo ma kilkanaście lat. Sam Lech Poznań rywalizuje na nowym stadionie Lechii Gdańsk od 2011 roku. W tym czasie nie gościł na pięknym obiekcie tylko w 2018, 2021, 2023 a także w 2024 roku.
Niegdyś Kolejorz umiał wygrać na obecnej Polsat Plus Arenie aż 3 razy z rzędu, później miał serię 4 kolejnych wizyt bez zwycięstwa notując 3 porażki. Lechici od momentu otwarcia nowego stadionu Lechii najczęściej gościli w Gdańsku w rundzie jesiennej (aż 10 razy).
Bilans Kolejorza na ponad 40-tysięcznym obiekcie jest korzystny dla Lecha Poznań i po ostatniej wizycie w Trójmieście zakończonej zwycięstwem 3:0 wynosi 6-2-5, gole: 19:16. Tylko w pierwszym meczu obu ekip na nowym stadionie nie padły gole, 3 razy zdarzyło się, aby Lech na nowym obiekcie w Gdańsku nie strzelił bramki. Wszystkie minione starcia niebiesko-białych na Polsat Plus Arenie przypominamy poniżej.
22.10.2011, Lechia Gdańsk – Lech Poznań 0:0
Pierwszy mecz Lecha na nowym obiekcie w Gdańsku odbył się jesienią 2011 roku i było to jedyne spotkanie na nowym stadionie Lechii, w którym nikt nie strzelił gola. Sporą zasługę w wyniku 0:0 mieli wtedy bramkarze obu drużyn, Lech nie dotrwał do końca w komplecie, bowiem w 88 minucie za drugą żółtą kartkę boisko musiał opuścić Dimitrije Injac. To spotkanie przyciągnęło na trybuny prawie 25 tysięcy ludzi.
30.09.2012, Lechia Gdańsk – Lech Poznań 2:0
Druga wizyta Lecha na nowym obiekcie lechistów zakończyła się pierwszą porażką. Poznaniacy stracili po bramce w obu połowach, ozdobą był efektowny gol w końcówce Abdoula Razacka Traore. To spotkanie przyciągnęło na stadion już mniej niż 20 tysięcy ludzi (dokładnie 17362).
19.10.2013, Lechia Gdańsk – Lech Poznań 1:4
W październiku 2013 roku zespół Lecha jechał na ówczesny Energa Stadion, aby go odczarować, a zatem pierwszy raz w historii strzelić na nim gola i wygrać. Po bardzo słabym początku w wykonaniu obu drużyn nagle w 25 minucie po przypadkowym strzale Deleu na prowadzenie wyszła Lechia. Poznaniacy odpowiedzieli 11 minut później za sprawą Łukasza Teodorczyka. Krótko po rozpoczęciu drugiej odsłony wynik na 2:1 dla Kolejorza podwyższył Gergo Lovrencsics, następnie do siatki gdańszczan trafił jeszcze Kasper Hamalainen, a na sam koniec ponownie Łukasz Teodorczyk. Lech Poznań wygrał zatem 4:1 i odczarował nowy obiekt gdańskiej Lechii.
16.05.2014, Lechia Gdańsk – Lech Poznań 2:1
Wiosną 2014 roku fatum stadionu wybudowanego na Euro 2012 wróciło i właśnie wtedy w maju Kolejorz praktycznie przekreślił swoje szanse na tytuł w okresie 2013/2014. Honorowy gol Mateusza Możdżenia kilka dał lechitom, bowiem gospodarze wygrali wówczas 2:1 po dwóch bramkach późniejszego lechity, Zaura Sadaeva i było wiadomo, iż poznaniakom pozostanie walka tylko o 2. miejsce na koniec sezonu.
10.08.2014, Lechia Gdańsk – Lech Poznań 1:2
W sierpniu 2014 roku Lech pojechał do Gdańska na mentalne pożarcie, gdyż udał się tam krótko po kompromitującym odpadnięciu ze Stjarnanem Gardabaer. Poznaniacy grali słabo, przegrywali, ale w końcówce strzelili dwa gole po wrzutkach Tomasza Kędziory i główkach Łukasza Teodorczyka. Kolejorz przez sporą część tamtego meczu grał z przewagą jednego zawodnika, ponieważ z boiska wyleciał Zaur Sadaev, który niedługo potem trafił na Bułgarską.
24.05.2015, Lechia Gdańsk – Lech Poznań 1:2
W 34. kolejce Ekstraklasy 2014/2015 drużynę Lecha Poznań czekał jeden z najtrudniejszych meczów na drodze do mistrzostwa. Dnia 24 maja 2015 roku objęliśmy prowadzenie w 30 minucie. Kilka minut później sędzia mógł podyktować rzut karny na Zaurze Sadaevie i wyrzucić z boiska za czerwoną kartkę Rudinilsona, ale tego nie zrobił. Na początku drugiej połowy lechitom udało się wybronić kilka niebezpiecznych stałych fragmentów gry. W końcu w 74 minucie dalekim wykopem popisał się Jasmin Burić, piłkę po błędzie Rafała Janickiego przejął Szymon Pawłowski i podwyższył wynik na 2:0. W końcówce już po kontuzji Buricia, który musiał zejść z boiska przebudziła się Lechia z wielką furią atakując na bramkę Lecha, w 90 minucie poznaniaków przed stratą gola zagraniem ręką uratował Dariusz Formella musząc potem opuścić murawę za czerwoną kartkę. Lechiści strzelili kontaktowego gola, atakowali do końca i gdyby nie fantastyczna parada Macieja Gostomskiego przy rzucie rożnym już w doliczonym czasie gry, to gospodarze zdobyliby punkt. Dzięki rezerwowemu bramkarzowi Lech zwyciężył w Gdańsku 2:1 robiąc ogromny krok do tytułu.
29.11.2015, Lechia Gdańsk – Lech Poznań 0:1
Czwarte zwycięstwo Lecha Poznań na obecnej Polsat Plus Arenie, w tym trzecie z rzędu miało miejsce 29 listopada 2015 roku. Kolejorz był już wówczas na fali wznoszącej, wyszedł z kryzysu, grał lepiej, jednak do wyjazdowego starcia z Lechią podchodził po remisie z Portugalii z Belenenses w Lidze Europy. Lechici mieli wtedy określoną taktykę. Mianowicie chcieli grać defensywnie, przede wszystkim nie stracić gola, liczyć na formę Jasmina Buricia i może z przodu po kontrze coś strzelić. W tamtym spotkaniu w Gdańsku wszystko wyszło poznaniakom idealnie. W 12 minucie karnego przestrzelił Grzegorz Kuświk (jedenastka w ogóle nie powinna być podyktowana), lechiści mieli optyczną przewagę, jednak gola w 63 minucie zdobył Lech, a konkretnie Kasper Hamalainen wykańczając z bliska dobre podanie Szymona Pawłowskiego po kontrze. Po tej bramce Kolejorz umiejętnie się bronił wygrywając z Lechią w Gdańsku 1:0.
18.09.2016, Lechia Gdańsk – Lech Poznań 2:1
Mecz Lechia – Lech rozegrany 18 września 2016 roku był jednym z lepszych w wykonaniu Kolejorza pod wodzą Nenada Bjelicy. Było prowadzenie Kolejorza 1:0, fajna, szybka i ofensywna gra, 23 uderzenia, 10 celnych, a w końcówce pech i porażka 1:2 po samobójczym golu Macieja Wilusza, który nie zagrałby w tamtym spotkaniu, gdyby nie uraz na rozgrzewce Paulusa Arajuuriego. Czysty pech pozbawił Lecha Poznań choćby oczka w pojedynku, który przyciągnął na stadion ponad 26 tysięcy widzów. Była to najwyższa frekwencja podczas meczu Lechii z Lechem na nowym obiekcie.
21.10.2017, Lechia Gdańsk – Lech Poznań 3:3
W październiku 2017 roku Lech jechał do Gdańska w celu obrony fotelu lidera Ekstraklasy. Lechiści szybko, bo już w 13 minucie wyszli na prowadzeniu po wrzutce z rzutu rożnego. Jeszcze przed przerwą Kolejorz zdołał wyrównać po wstrzeleniu piłki z wolnego przez Mihai Raduta i bramce Macieja Gajosa. W doliczonym czasie gry w polu karnym faulował Lasse Nielsen, początkowo sędzia nic nie widział, ale po analizie VAR podyktował Lechii rzut karny, który został zamieniony na gola na 2:1. Po zmianie stron było jeszcze ciekawiej. W 50 minucie ewidentny faul na czerwoną kartkę popełnił jeden z zawodników Lechii, ale Tomasz Musiał z Krakowa nie zareagował. Ruszył się dopiero po interwencji systemu VAR wyrzucając lechistę z boiska. Lechowi grającemu w przewadze jednego zawodnika grało się łatwiej, zatem w 70 minucie najpierw do siatki po kontrze trafił Christian Gytkjaer, a krótko potem po wrzutce z lewej strony głową na 3:2 dla Lecha trafił były lechista Maciej Makuszewski. Kiedy wydawało się, iż poznaniacy wygrają sędzia dopatrzył się faulu Mihaia Raduta, który dostał 2 żółtą kartkę musząc opuścić murawę. Arbiter z Krakowa podyktował rzut wolny dla gdańszczan, choć ten nie należał się gospodarzom. Po fatalnym błędzie Matusa Putnockiego, który nie powinien wychodzić z bramki Lechia zdobyła gola na 3:3, a mecz zakończył się remisem. W tamtym spotkaniu poznaniakom należał się jeszcze rzut karny po faulu na Christianie Gytkjaerze, jednak sędzia VAR Szymon Marciniak nie dał wówczas żadnego sygnału Tomaszowi Musiałowi. Mimo straty 2 punktów w Gdańsku zespół Lecha po remisie z Lechią 3:3 pozostał liderem.
06.04.2019, Lechia Gdańsk – Lech Poznań 1:0
Na początku kwietnia 2019 w Gdańsku odbył się mecz bez większej historii. Lech był w kryzysie czekając aż sezon się skończy, Lechia walczyła choćby o mistrzostwo. W 10 minucie gola dla gdańszczan zdobył późniejszy lechita Artur Sobiech. Poza tym trafieniem nic więcej się nie działo.
14.09.2019, Lechia Gdańsk – Lech Poznań 2:1
Lech w 4 kolejnym meczu w Gdańsku nie umiał wygrać, do tego poniósł 3 porażkę. Poznaniacy już przed wrześniową przerwą na kadrę byli w dołku, po wrześniowej przerwie na reprezentację można było mówić o corocznym jesiennym kryzysie. Między 23 a 33 minuta gry Kolejorz stracił w Gdańsku aż 2 gole, a jedną z bramek strzelił były lechita Sławomir Peszko. Trafienie kontaktowe tuż przed końcem pierwszej odsłony autorstwa Christiana Gytkjaera na kilka się zdało. Lech przegrał 1:2 grając mocno przeciętnie.
30.11.2020, Lechia Gdańsk – Lech Poznań 0:1
W poniedziałek, 30 listopada 2020 roku Lech odniósł pierwsze zwycięstwo w Gdańsku od 5 lat. Wtedy na stadion nie mogli wejść kibice, poznaniakom udało się wygrać po golu w końcówce autorstwa Mikaela Ishaka. Wcześniej w 83 minucie za drugą żółtą kartkę z boiska wyleciał Michał Nalepa, lechici otrzymali rzut karny, którego na zwycięską bramkę zamienił szwedzki snajper Kolejorza.
31.08.2022, Lechia Gdańsk – Lech Poznań 0:3
Mecz z Lechią dnia 31 sierpnia 2022 roku odbył się w środku tygodnia będąc zaległym spotkaniem 6. kolejki Ekstraklasy. Kolejorz przełożył wcześniej mecz w Gdańsku na inny termin, gdyż celował w Ligę Konferencji, którą ostatecznie wywalczył. W końcu przyszedł czas na wychodzenie z kryzysu w polskiej lidze, na finiszu sierpnia 3 lata temu poznaniacy zajmujący 16. lokatę pojechali na teren ostatniej Lechii, gdzie niespodziewanie zwyciężyli lekko, łatwo i przyjemnie. John van den Brom wtedy zaskoczył, od początku wystawił Filipa Marchwińskiego co na szczęście nie obniżyło jakości. Poznaniacy wyszli na prowadzenie za sprawą rzutu rożnego i efektownego uderzenia z daleka Niki Kvekveskiriego. Jeszcze przed przerwą zabójczą kontrę doskonale wykończył Kristoffer Velde, a po przerwie oraz po efektownej akcji wynik na 3:0 ustalił Michał Skóraś. Wówczas Lech Poznań wyglądał niespodziewanie dobrze mogąc podczas swojej ostatniej wizyty w Gdańsku wygrać dużo, dużo wyżej. Ten pojedynek zgromadził na trybunach tyko 8036 widzów. Niedługo po nim pracę stracił trener Lechii Gdańsk.
WSZYSTKIE MECZE LECHA POZNAŃ NA NOWYM STADIONIE LECHII GDAŃSK I FREKWENCJE:
2011/2012: Lechia Gdańsk – Lech Poznań 0:0 (24997)
2012/2013: Lechia Gdańsk – Lech Poznań 2:0 (17362)
2013/2014: Lechia Gdańsk – Lech Poznań 1:4 (14690)
2013/2014: Lechia Gdańsk – Lech Poznań 2:1 (16628)
2014/2015: Lechia Gdańsk – Lech Poznań 1:2 (25529)
2014/2015: Lechia Gdańsk – Lech Poznań 1:2 (23921)
2015/2016: Lechia Gdańsk – Lech Poznań 0:1 (14260)
2016/2017: Lechia Gdańsk – Lech Poznań 2:1 (26054)
2017/2018: Lechia Gdańsk – Lech Poznań 3:3 (13493)
2018/2019: Lechia Gdańsk – Lech Poznań 1:0 (19016)
2019/2020, Lechia Gdańsk – Lech Poznań 2:1 (14008)
2020/2021, Lechia Gdańsk – Lech Poznań 0:1 (0)
2021/2022, Lechia Gdańsk – Lech Poznań 1:0 (11002)
2022/2023, Lechia Gdańsk – Lech Poznań 0:3 (8036)
Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat)