Wydarzenia i frekwencje na ostatnich meczach

kkslech.com 6 godzin temu

Pojutrze Lech Poznań zakończy sezon 2024/2025, który już jest inny od tego ubiegłego. W jeszcze poprzednich rozgrywkach Kolejorz już przed ostatnim meczem u siebie nie miał szans na europejskie puchary, przed ostatnim spotkaniem w okresie 2024/2025 nie wiadomo tylko, czy będzie pierwszy czy drugi w tabeli.

Rok temu 25 maja 2024 zespół Lecha Poznań o nic nie grał, więc spotkanie z Koroną Kielce o utrzymanie dla rywala nie przyciągnęło tłumów. Tamten pojedynek przegrany 1:2 mimo prowadzenia oglądało z trybun tylko 20653 widzów. Jeszcze wcześniej 2 mecze kończące sezon przyciągnęły na stadion już tłumy kibiców (39123 i 41008), a pusto było 4 lata temu na koniec sezonu 2020/2021, aczkolwiek wtedy swoje zrobiły też ograniczenia covidowe. 12 miesięcy wcześniej przy okazji przedłużonego sezonu 2019/2020 było podobnie, wielu kibiców zrezygnowało za to z przyjścia na stadion dnia 20 maja 2018 roku. Z tego meczu zrezygnowały choćby osoby mające już zakupiony bilet, gdyż nie chciały oglądać fety rywala. Wspomniane spotkanie z Legią Warszawa rozegrane już ponad 7 lat temu obserwowało na żywo 27617 kibiców, dużo mniej ludzi przyszło na mecz z Ruchem Chorzów kończący sezon 2015/2016 (ledwo 11 tysięcy). W innych, wcześniejszych latach obiekt był mniejszy i często zapełniał się choćby do ostatniego miejsca.

OSTATNIE LIGOWE MECZE LECHA POZNAŃ U SIEBIE w okresie + FREKWENCJE:

25.05.2024, Lech – Korona 1:2 (20653)
27.05.2023, Lech – Jagiellonia 2:0 (39123)
21.05.2022, Lech – Zagłębie 2:1 (41008)
16.05.2021, Lech – Górnik 1:1 (4890)
19.07.2020, Lech – Jagiellonia 4:0 (8483)
20.05.2018, Lech – Legia 0:3 (27617)
15.05.2016, Lech – Ruch 3:0 (11319)
07.06.2015, Lech – Wisła 0:0 (41556)
02.06.2013, Lech – Korona 2:0 (21387)
29.05.2011, Lech – Korona 4:0 (15337)
15.05.2010, Lech – Zagłębie 2:0 (13500)
30.05.2009, Lech – Cracovia 2:2 (17500)
10.05.2008, Lech – ŁKS 1:2 (15500)
26.05.2007, Lech – Odra 0:0 (15000)
11.06.2004, Lech – Wisła 2:2 (25000)
03.06.2003, Lech – Wisła 2:4 (20000)

Koniec poprzedniego sezonu 2023/2024 był gorzki. Ironiczna zabawa w Kotle, na boisku fatalna gra Lecha Poznań, który jakimś cudem prowadził 1:0, a na końcu i tak przegrał z Koroną Kielce 1:2 kończąc to spotkanie w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Filipa Marchwińskiego. Ta porażka dla nas nie miała znaczenia, za to „Koroniarze” kosztem Warty Poznań utrzymali się w lidze. Po meczu Mariusz Rumak majaczył, dziękował randomowym osobom, płakał, jednak nie miał odwagi przeprosić kibiców.





„Ciśnie mi się tylko jedno podsumowanie. Taki mecz jaka cała runda, to był straszny rollercoaster. To ostatni mecz, więc dziękuję naszym rodzinom, bo to to one nas wspierały. To wielka presja na ludziach, którzy musieli to wytrzymać przez całą rundę, dziękuję wszystkim przyjaciołom i kibicom, których ostatnio spotkałem. Każdy okazywał wsparcie. Dziękuję też piłkarzom, bo dużo mnie nauczyli, dziękuję również sztabowi, który tworzą niesamowici ludzie. Dziękuję też Pani Ewelinie z pralni, Pani Małgosi i Eli tak samo. Wszyscy razem tworzyliśmy ten zespół, dziękuję wszystkim, z którymi współpracowałem każdego dnia od rana, to był honor z Wami pracować.”

Dzień 27 maja 2023 roku kończący sezon 2022/2023 był już miły. Lech Poznań na koniec sezonu 2022/2023 m.in. po golu żegnającego się Lubomira Satki ograł Jagiellonię Białystok 2:0 i przypieczętował 3. miejsce w tabeli. Kolejorz zdobył wtedy 18 medal w historii klubu, po meczu odbyła się ceremonia brązowych medalistów, pożegnaliśmy także m.in. Michała Skórasia, Pedro Rebocho czy trenera Macieja Palczewskiego.




W tym wieku było więcej meczów, po których piłkarze Lecha Poznań odbierali medale zdobywając tytuł Mistrza Polski, a choćby Superpuchar Polski. W XXI wieku ostatnia kolejka rozgrywana przy Bułgarskiej dała nam łącznie 3 trofea do klubowej gabloty. W 2004 roku mecz Lecha Poznań z Wisłą Kraków był jednocześnie spotkaniem o Superpuchar Polski, który Kolejorz zdobył po rzutach karnych (w regulaminowym czasie gry było 2:2). W 2010 roku Lech po wygranej nad Zagłębiem Lubin 2:1 święcił 6 tytuł Mistrza Polski w swojej historii, po ponad 5 latach dnia 7 czerwca 2015 fetował za to 7 tytuł mistrzowski po tym jak zremisował z Wisłą Kraków 0:0, a przed 3 laty dnia 14 maja zdobył 8 tytuł Mistrza Polski odbierając złote medale 21 maja 2022 roku.



Wcześniej 6 lat temu Lech grający w Gliwicach mógł odebrać tytuł Mistrza Polski ekipie Piasta Gliwice, którym tym razem w ostatniej kolejce zawita do nas. W 2019 roku niespodzianki jednak nie było, faworyt wygrał 1:0, choć poznaniacy postawili się rozgrywając niezłą drugą połowę. W 2020 roku było już dużo lepiej, Lech po bardzo dobrej końcówce dokończonej rundy wiosennej w czerwcu i w lipcu najpierw awansował do europejskich pucharów a później w dobrym stylu został wicemistrzem Polski pokonując na finiszu Jagiellonię Białystok 4:0. Wicemistrzostwo nie było oczywiście sukcesem na miarę Lecha Poznań, był to sukces tamtej młodej wtedy drużyny, która w końcówce rundy wiosennej 2019/2020 odpaliła na dobre. Zespół Dariusza Żurawia odebrał srebrne medale krótko po spotkaniu, pożegnaliśmy też Christiana Gytkjaera, który został królem strzelców Ekstraklasy.



Interesująco było koniec sezonu 2011/2012, gdy podopieczni Mariusza Rumaka mający już pewny start w europejskich pucharach udali się do Łodzi na mecz z Widzewem, by bronić tam 3. miejsca zajmowanego przed ostatnią kolejką. Niestety, po remisie 0:0 zespół Kolejorza stracił medal, ale po tym meczu wszyscy i tak spotkali się na Placu Wolności. Wtedy była szansa pożegnać odchodzącego z klubu Semira Stilicia, Grzegorza Wojtkowiaka czy Artjomsa Rudnevsa, a prócz tego podziękować drużynie za powrót do Europy.



Dobra atmosfera była również na koniec rozgrywek 2012/2013. Po nich kariery zakończyli Piotr Reiss i Ivan Djurdjević, który w wygranym meczu z Koroną Kielce 2:0 pieczętującym wicemistrzostwo zdobył gola. Po meczu niebiesko-biali odebrali pierwsze w historii srebrne medale za wicemistrzostwo Polski, wicemistrzem byliśmy też 12 miesięcy później. Wówczas Lech odebrał srebrne krążki dzień po ostatniej kolejce na Starym Rynku, gdzie dodatkowo Piotr Rutkowski zaprezentował nowy nabytek Muhameda Keitę.





Na pewno na tej witrynie są kibice pamiętający finisze pierwszych sezonów po powrocie Lecha Poznań do Ekstraklasy. Ostatnim sezonem starego Lecha Poznań zarządzanego jeszcze przez poprzednie władze był ten 2005/2006. Wtedy po wyjazdowym meczu z Pogonią Szczecin sędzia tamtych zawodów, Jacek Granat z Warszawy dał trenerowi lechitów żółtą kartkę z napisem „Generałowi Czesławowi Michniewiczowi na zakończenie pewnej dekady”. Poznaniacy zagrali wówczas w trzecim, mocno wyrazistym komplecie strojów firmy Lotto. Dwa lata później Lech miał jeszcze szansę przeskoczyć na koniec Dyskobolię Grodzisk Wielkopolski, której nie wykorzystał. Po pamiętnym do dziś błędzie bramkarza Emiliana Dolhy stracił pierwszą bramkę, na końcu przegrał u siebie z ŁKS-em 1:2, dzięki czemu łodzianie utrzymali się w lidze. Krótko później umowa Rumuna została rozwiązana za porozumieniem stron. 12 miesięcy później kończyliśmy sezon w jeszcze innych nastrojach. Lech zdobył co prawda ostatni w swojej historii Pucharu Polski, ale w lidze był dopiero trzeci, co wtedy było dużą porażką. Na koniec rozgrywek 2008/2009 zespół Franciszka Smudy zremisował 2:2 z Cracovią, która przez ten wynik sportowo spadła z ligi (po decyzjach związku finalnie utrzymała się).

Ciekawie było w czerwcu 8 lat temu. w okresie 2016/2017 o tytuł Mistrza Polski grały aż 4 drużyny, na końcu Lechia Gdańsk została z niczym. Lech awansował do europejskich pucharów dopiero w ostatniej 37. kolejce szczęśliwie remisując w Białymstoku 2:2. Poznaniacy do przerwy prowadzili z Jagiellonią 2:0, na końcu każdy modlił się o zakończenie tego spotkania. Gdyby Lech wtedy przegrał, to nie nie zająłby 3. lokaty i nie zagrałby w europejskich pucharach, natomiast Jaga zdobyłaby tytuł Mistrza Polski kosztem Legii Warszawa, która po remisie z Lechią czekała w skupieniu na rezultat z Białegostoku.

W ostatnich latach były oczywiście finisze sezonów, kiedy nastroje były podobne do tych zeszłorocznych. Na koniec nieudanych rozgrywek 2015/2016 zespół Lecha Poznań pokonał Ruch Chorzów i zajął 7. miejsce co nic nie zmieniło. Kolejorz skończył sezon bez Pucharu Polski przegrywając w finale i bez awansu do europejskich pucharów. Atmosfera, jaka panowała na stadionie przyćmiła zakończenie kariery przez Krzysztofa Kotorowskiego, z opuszczoną głową żegnał się z Lechem Poznań wychowanek, Marcin Kamiński, którego kibice potraktowali tak jak potraktowali.


Dnia 20 maja 2018 roku było jeszcze ostrzej, a tamte wydarzenia do dziś siedzą w głowach kibiców, którzy na szczęście dziś nie muszą tego wspominać. Można jednak przypomnieć, iż Lech miał świętować tytuł u siebie a święciła go Legia w Poznaniu. Mecz nie został dokończony, został przerwany przy złym wyniku, klub został później ukarany walkowerem. Wtedy i tak było lepiej niż rok temu, wówczas przed ostatnim meczem w okresie 2017/2018 mieliśmy chociaż zapewnione puchary.






Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat)

Idź do oryginalnego materiału