Wydał wyrok ws. Świątek i Sabalenki. "Jest lepszym wzorem do naśladowania"

4 godzin temu
- Aryna Sabalenka pokazuje więcej luzu - zdjęcia w bikini, egzotyczne miejsca, dużo emocji, pokazuje swojego partnera, jest bardziej ekspresyjna. Iga Świątek natomiast prezentuje się bardziej jako sportowiec z krwi i kości - mówi Piotr Woźniacki w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" Onetu. A do której nich bliżej 62-latkowi?
Iga Świątek (2. WTA) niebawem zakończy sezon, w którym ponownie znalazła się w cieniu Aryny Sabalenki (1. WTA). Ta druga zdobyła więcej tytułów (cztery, przy trzech Polki), zajęła pierwsze miejsce w rankingu Race i ani na tydzień nie straciła prowadzenia na światowych listach. Rywalizacja obu zawodniczek napędza kobiecy tenis, zwłaszcza iż są one bardzo różnymi osobami.

REKLAMA







Zobacz wideo Szyc o "Vinci 2" i Idze Świątek. Ma ważne wnioski



Iga Świątek i Aryna Sabalenka są z dwóch różnych światów? Piotr Woźniacki ocenia
Na aspekt personalny zwrócił uwagę Piotr Woźniacki, ojciec i były trener dawnej liderki rankingu WTA Caroline Wozniacki, w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" Onetu. - Widać wyraźnie, iż to dwie różne osobowości i dwa różne światy - stwierdził. Po czym rozwinął tę myśl.
- Sabalenka pokazuje więcej luzu - zdjęcia w bikini, egzotyczne miejsca, dużo emocji, pokazuje swojego partnera, jest bardziej ekspresyjna. Iga natomiast prezentuje się bardziej jako sportowiec z krwi i kości - skupiona, zdystansowana, skoncentrowana wyłącznie na tenisie. Kiedy mówi, iż wraca do siebie, to naprawdę ma na myśli trening i pracę. Nie robi wokół siebie wielkiego show, bo sama już jest tym światem, o którym inni piszą - wytłumaczył.


Piotr Woźniacki: "Iga Świątek jest lepszym wzorem do naśladowania". Oto co nie pasuje mu u Aryny Sabalenki
Zdaniem 62-latka duże różnice są widoczne również na korcie, gdzie obie tenisistki zachowują się zupełnie inaczej. W tym porównaniu lepiej w jego oczach wypada Polka. - Iga - moim zdaniem - jest lepszym wzorem do naśladowania. Pokazuje walkę, emocje, zaciśniętą pięść, krzyk euforii po wygranym punkcie. Widać w niej charakter i determinację - ocenił.


Z liderką rankingu WTA ma jeden problem. - Sabalenka - powiem szczerze - denerwuje mnie trochę tym swoim głośnym stylem gry, tym "wyciem" przy każdym uderzeniu. To taka szkoła, którą kiedyś wprowadziła Maria Szarapowa, a potem inne zawodniczki to przejęły. Nie jest to eleganckie, choć oczywiście regulamin tego nie zabrania. Ale myślę, iż gdyby mogła zaczynać karierę od nowa, może nie robiłaby tego w ten sposób - powiedział. - Tak czy inaczej to dwie zupełnie różne osobowości - i to właśnie sprawia, iż ich rywalizacja jest tak interesująca - w ten sposób zakończył wątek Polki oraz Białorusinki.



Sprawdź też: Brutalna prawda o tym, dlaczego Wozniacki nigdy nie zagrała dla Polski. "Bunt"
Iga Świątek oraz Aryna Sabalenka w tym sezonie mogą jeszcze ze sobą zagrać. Obie wystąpią bowiem w WTA Finals i jeżeli wyjdą ze swoich grup (jako dwie najwyżej rozstawione trafią do dwóch innych), to spotkają się w półfinale lub w finale.
Idź do oryginalnego materiału