Legia Warszawa chciałaby, aby nowy sezon wyglądał w lidze tak jak poprzedni wyglądał w Pucharze Polski i europejskich pucharach. Pierwsze trofeum warszawianie wygrali, a w międzynarodowych rozgrywkach dotarli do ćwierćfinału, wygrywając choćby w jednym meczu z późniejszym triumfatorem turnieju - Chelsea. Misję odbudowy mistrzowskich aspiracji powierzono byłemu selekcjonerowi reprezentacji Rumunii. Edward Iordanescu za tydzień zadebiutuje w oficjalnym meczu, ale w Legii przez cały czas brakuje transferów. Szkoleniowiec odniósł się do tego tematu.
REKLAMA
Zobacz wideo "Dostaję po plecach, bo ludzie wiedzą, jak mam na nazwisko"
Cała prawda o Legii. Iordanescu wyłożył o transferach
- Potrzebujemy trzech-czterech jakościowych zawodników na konkretne pozycje. Mam nadzieję, iż uda się niedługo pozyskać nowych zawodników. Potrzebny będzie czas, by zintegrować ich z zespołem. Wiadomo, iż czym szybciej, tym lepiej - powiedział w rozmowie z TVP Sport.
- Zarząd rozumie moje potrzeby i mam z ich strony pełne wsparcie. Wiem, iż wszyscy w klubie chcą pomagać w tym temacie. Jesteśmy po kompleksowej analizie, w której wskazywaliśmy konkretne miejsca na boisku wymagające dodatkowych nakładów. Jeden piłkarz już do nas dołączył. Matematyka jest prosta – wciąż mowa o dwóch-trzech kolejnych nabytkach - dodał rumuński szkoleniowiec.
Do tej pory jedynym transferem przychodzącym w Legii jest sprowadzenie bocznego obrońcy reprezentacji Słowenii Petara Stojanovicia. Kibice mogą także traktować jako wzmocnienie powrót z wypożyczenia Migouela Alfareli.
Warszawianie już 10 lipca rozpoczną nowy sezon. Zagrają w I rundzie eliminacji do Ligi Europy, a ich rywalem przy Łazienkowskiej 3 będzie kazachski zespół Aktobe. Trzy dni później w Poznaniu zmierzą się w Superpucharze Polski z Lechem Poznań.