Wojciech Szczęsny trafił do FC Barcelony prosto z piłkarskiej emerytury i miał zastąpić kontuzjowanego Marca-Andre ter Stegena. Trener Hansi Flick uznał jednak, iż lepszym kandydatem na numer jeden jest Inaki Pena i to Hiszpan gra wszystkie mecze od kontuzji Niemca. Polak jeszcze nie zadebiutował, ale właśnie tego chcą kibice Katalończyków.
REKLAMA
Zobacz wideo Prawdziwa historia "Bestii z Hinterzarten". Odwiedziliśmy miasto Stefana Horngachera
Wojciech Szczęsny zadebiutuje w Barcelonie? Wymowna ankieta wśród kibiców
- Nie ukrywam, iż gdybym był trenerem tego klubu, to zagrałbym tyle samo meczów, co do tej pory, więc trudno mi być sfrustrowanym z sytuacją, z którą się w 100 proc. zgadzam - mówił niedawno Szczęsny w wywiadzie dla Eleven Sports. Wówczas powiedział także kibicom, iż będą musieli poczekać na jego debiut.
A co jeżeli szansa przyjdzie wcześniej? Już na początku stycznia Barcelonę czekają mecze w Pucharze Króla i Superpucharze Hiszpanii, więc może być to idealna szansa na wskoczenie do bramki przez Polaka. W Hiszpanii są jednak tacy, którzy chcieliby oglądać 34-latka również w meczach LaLiga.
Ankietę na ten temat przeprowadził portal fcbarcelonanoticias.com zajmujący się tylko klubem z Katalonii i zrzeszający jego fanów. "Polak zasługuje na możliwość walki ramię w ramię z Inakim Peną" - zasugerowano i zadano kibicom wymowne pytanie: "Czy Szczęsny powinien wystartować w LaLidze w 2025 roku?".
W ankiecie udział wzięło ponad 100 osób, a jej wynik jasno wskazują, iż kibice chcieliby obejrzeć Polaka w bramce swojego zespołu. Aż 72 procent głosujący odpowiedziało "TAK", a tylko 28 procent zaznaczyło w ankiecie "NIE".
Ankieta portalu fcbarcelonanoticias.com na temat Wojciecha Szczęsnego Screenshot: https://www.fcbarcelonanoticias.com/laliga/encuesta-deberia-szczesny-ser-titular-laliga-2025_309529_102.html
Czy trener Hansi Flick pójdzie za głosem kibiców? Raczej nie, ale dowiemy się o tym najwcześniej 18 stycznia, kiedy Barcelona w lidze zmierzy się Getafe. Wcześniej, bo 5 stycznia Katalończyków czeka mecz Pucharu Króla z Barbacastro, a trzy dni później mecz Superpucharu Hiszpanii z Athletikiem Bilbao.