Wszystko jasne! Bułka ogłosił wprost, gdzie będzie grał w przyszłym sezonie

Marcin Bułka rozgrywa wyśmienity sezon w Ligue 1, dlatego nie ma co się dziwić, iż trafił na listę życzeń dużych europejskich klubów. Rzekomo zainteresowane nim mają być zespoły z Premier League, a ponadto choćby Real Madryt. Zagraniczne media twierdziły ostatnio, iż piłkarz jest zdecydowany na transfer. Sam postanowił właśnie odnieść się do tematu i wyjaśnić, jaka czego go przyszłość.
Marcin Bułka został wykupiony niespełna dwa lata temu przez OGC Nice z PSG za około dwa miliony euro. Choć początkowo pełnił tylko rolę rezerwowego Kaspera Schmeichela, to przed obecnym sezonem nastąpił przełom. Duńczyk został posadzony na ławkę, a szansę otrzymał reprezentant Polski. I nie zawiódł, a mało tego zmusił konkurenta do odejścia. Od tamtej pory spisuje się doskonale, dlatego nie dziwi fakt, iż coraz więcej klubów zaczyna się nim interesować.
REKLAMA


Zobacz wideo Sceny w trakcie finału Pucharu Polski! Wisła Kraków i Pogoń Szczecin w akcji


Wszystko jasne. Bułka ogłosił wprost, gdzie będzie występował w przyszłym sezonie
Portal Foot Mercato poinformował niedawno, iż sam 24-latek ma być rzekomo zdecydowany na transfer do Premier League. "Dzięki swoim umiejętnościom i wzrostowi - 198 cm - z łatwością można sobie go wyobrazić w PL" - przekazano. Byłby to dla niego powrót na Wyspy Brytyjskie po pięciu latach, gdy odszedł z Chelsea do PSG.
Jak się okazuje, nie wszystko musi być prawdą. Bramkarz gościł w sobotę w programie "Nice-Matin", podczas którego zdradził, iż nie zamierza na razie zmieniać zespołu. - Ten klub dał mi szansę. Chcę zatem przenosić wszystko, co robię na treningach, na mecze. To wielka duma, iż mogę nosić koszulkę Nicei. Jestem bardzo przywiązany do tych kolorów oraz kibiców. Czuję się tutaj, jak w domu, dlatego jestem w 100 proc. skupiony na grze dla tej drużyny. Wierzę, iż zostaniemy razem na kolejny sezon - podsumował.


Bułka rozgrywa wyśmienity sezon, a w 31 meczach w tym sezonie Ligue 1 aż 16-krotnie zachowywał czyste konto. Bardzo słusznie został zatem ostatnio nominowano do Trofeum UNFP najlepszego bramkarza ligi. Poza działaczami angielskich klubów jego formę dostrzegli również w... Realu Madryt, który widzi w nim godnego następcę Thibauta Courtoisa.


Do końca rozgrywek pozostały trzy mecze, a drużyna Polaka zajmuje w tej chwili piątą lokatę w tabeli z dorobkiem 51 pkt. Wciąż ma szanse na wywalczenie miejsca, które zagwarantuje udział w LM (2-3) lub przynajmniej w eliminacjach (4). Przed nimi są: Lille (4. - 55 pkt), Brest (3. - 56 pkt) oraz AS Monaco (2. - 58 pkt).