Geoffrey Groselle na co dzień występuje w Treflu Sopot. W ubiegłym sezonie zasłynął głównie z koszmarnej nieskuteczności w rzutach wolnych. W całych rozgrywkach wykorzystał zaledwie 32 ze 115 prób za jeden punkt, co daje tylko 27,8 procent skuteczności. Był to najgorszy wynik w historii polskiej ekstraklasy wśród zawodników, którzy oddali przynajmniej 50 rzutów.
REKLAMA
Zobacz wideo Marcin Gortat odpowiada na zaczepki Mameda Chalidowa! "On jest mistrzem"
Groselle powiedział, jak reaguje na nieprzychylne komentarze w sieci. "Nie wszystkim dogodzisz"
Co więcej, reprezentant Polski ma choćby problemy z dorzuceniem piłki do obręczy. W zeszłym sezonie zdarzyło mu się to aż 19 razy, przez co regularnie wyśmiewano go w mediach społecznościowych. Powstał choćby specjalny hashtag #NieMówŻeDorzucisz, pod którym publikowane są wszystkie "niedoloty" koszykarza. Groselle zdaje sobie sprawę z braku skuteczności, jak i drwin ze strony kibiców. W rozmowie z portalem Z Krainy NBA zdradził, jak sobie z tym radzi.
- Nie zwracałem w ogóle na to uwagi. Od dłuższego czasu jestem poza social-mediami. Ludzie zawsze będą gadać, a ja nie chcę w tym brać udziału. choćby gdyby to było coś pozytywnego. W trakcie gry na studiach nauczyłem się tego, by nie zwracać na to uwagi. Ludzie choćby jak dobrze grasz, potrafią znaleźć coś, by spojrzeć na ciebie negatywnie. Nie wszystkim dogodzisz. Uważam, iż nie jest zdrowo na to patrzeć. Lepiej żyć z daleka od tego - powiedział.
Mimo koszmarnej skuteczności z rzutów wolnych Groselle dobrze radzi sobie jako środkowy. Miał średnią 9,0 punktu oraz 5,4 zbiórki na mecz. Jego Trefl Sopot zakończył jednak sezon bez trofeum na koncie. Drużyna przegrała w półfinale play-offów 2:3 ze Startem Lublin. Finalnie zmagania wygrała Legia Warszawa.
Groselle urodził się w Stanach Zjednoczonych, ale w 2023 roku otrzymał polskie obywatelstwo i od tamtego czasu występuje w kadrze.