Wszyscy czekają na decyzję Szczęsnego. To nie do niego należy ostatnie słowo

2 tygodni temu
Wciąż nie jest jasne, jaka będzie przyszłość Wojciecha Szczęsnego. Kontrakt bramkarza wygasa z końcem tego sezonu, a FC Barcelona proponuje mu przedłużenie o dwa lata na zasadzie 1+1. Jaką ostateczną decyzję podejmie Szczęsny? - To bardzo fajne, mi się podoba, iż możesz być piłkarzem na topie, ale przede wszystkim jesteś ojcem i mężem - mówi Dominik Wardzichowski w programie "To jest Sport.pl".
- Nie ukrywam, iż mam ofertę przedłużenia kontraktu o dwa lata, ale muszę zdecydować wraz z rodziną, co jest dla nas najlepsze. Nasze życie nie kręci się tylko wokół Wojtusia. Większość decyzji w moim domu podejmuje żona, czego się nie wstydzę. Te związane z piłką nożną na ogół podejmowałem ja, ale to sytuacja niestandardowa - mówił Wojciech Szczęsny w jednym z wywiadów, odnosząc się do tematu swojej przyszłości. Niewykluczone, iż Polak będzie bronił kolorów Barcelony także w przyszłym sezonie.


REKLAMA


Zobacz wideo Wojciech Szczęsny zostanie w Barcelonie? Żelazny: Pewnie nie dotrzymał obietnicy


Czytaj także:


Na te wieści czekali wszyscy. Real zdecydował ws. Alonso


"Obietnicy nie dotrzymał". Co za słowa o Wojciechu Szczęsnym
W trakcie programu "To jest Sport.pl" nasi dziennikarze i ich goście rozmawiali o przyszłości Szczęsnego.
- Mi się podoba, iż Szczęsny wychodzi po zdobyciu mistrzostwa Hiszpanii i mówi, iż dostał propozycję dwuletniej umowy od Barcelony, ale zdecyduje żona. To bardzo fajne, mi się podoba, iż możesz być piłkarzem na topie, ale przede wszystkim jesteś ojcem i mężem - zauważył Dominik Wardzichowski ze Sport.pl.


Czytaj także:


Te kluby chcą Cristiano Ronaldo. Ależ kolejka!


- Myślę, iż przede wszystkim sytuacja jest taka, iż on wraca z tej emerytury, a to zmienia kontekst tego wszystkiego. Pewnie coś obiecał rodzinie, obietnicy nie dotrzymał, bo poszedł grać dalej - kontruje Piotr Żelazny z magazynu "Kopalnia".
Bardzo interesujący kontekst w tym temacie przytoczył Jakub Kosecki. - Kobiety dużo rezygnują dla piłkarzy. Poświęcają się, życie na walizkach, non stop w stresie, bo nie wiesz, w jakim nastroju Twój facet wróci. Czy wygra mecz, czy przegra, czy będzie grał, czy nie będzie grał. Czy mu wypłacą, czy trzy miesiące będziesz bez pieniędzy. Cały czas poświęcasz się, więc to bardzo fajne podejście. Marina ma swoją karierę i czekała na ten moment, aż Wojtek skończy karierę, by ten mógł zaopiekować się dziećmi, a ona mogła wrócić i spełniać się zawodowo - wyjaśnił.


Zobacz też: W Hiszpanii wrze po słowach Deco o Lewandowskim. "W jego wieku..."
- Mam nadzieję, iż Wojtek zostanie i będzie przez cały czas numerem jeden w Barcelonie, bo przyjemnie się to oglądało - podsumował Kosecki.
Oni chcą pozostania Szczęsnego. "Decyzja po jego stronie"
Władze Barcelony nie ukrywają, iż liczą na to, iż Szczęsny podpisze umowę i będzie bramkarzem tego klubu przez dwa kolejne sezony.
- Podpisaliśmy Szczęsnego ze względu na jego doświadczenie. Myślę, iż w tej sytuacji wyszło dobrze. Mam nadzieję, iż zostanie z nami, ale decyzja jest po jego stronie - mówił prezes Joan Laporta. - Mamy dwóch bramkarzy, "Teka" i Marc-Andre ter Stegena. Pomysł jest taki, żeby pozostali z nami - dodawał Deco, dyrektor sportowy Barcelony.
Idź do oryginalnego materiału