Wstrząsające wyznanie reprezentanta Polski. "Nie wiedziałem, co się ze mną dzieje"

1 dzień temu
Zdjęcie: Screen/YouTube - https://www.youtube.com/watch?v=M0bCWQs2yH0


Kacper Lewalski zajął czwarte miejsce na mistrzostwach Polski w Bydgoszczy. Ten wynik wywołał w nim spore wzruszenie. Jak przyznał, w ostatnich miesiącach zmagał się z poważnymi problemami, które niemal stanęły na drodze do kontynuowania kariery. A przecież 21-latek jest jedną z największych nadziei Polaków w lekkiej atletyce. - Nie wiedziałem, co się ze mną dzieje. W trakcie biegów strasznie mnie odcinało - wyjawił w rozmowie z TVP Sport.
Igrzyska olimpijskie w Paryżu zbliżają się wielkimi krokami. Wystąpią na nich też reprezentanci Polski. Największe nadzieje kibice wiążą z siatkarzami Nikoli Grbicia, liderką rankingu WTA Igą Świątek czy lekkoatletami, takimi jak Ewa Swoboda czy Natalia Kaczmarek. Na starcie zabraknie innego utalentowanego biegacza Kacpra Lewalskiego, wicemistrza Europy juniorów na 800 m (2021). 21-latek nie wywalczył kwalifikacji i duży wpływ na taką sytuację miały problemy ze zdrowiem. Nieco więcej opowiedział o nich w rozmowie z TVP Sport.
REKLAMA


Zobacz wideo Bolączka reprezentacji? "Trenerzy dostają mało czasu od prezesów"


Koszmar Kacpra Lewalskiego. Nie wiedział, co dalej z jego karierą. Wszystko przez problemy ze zdrowiem
W poprzednim roku Lewalski skręcił obie kostki, co nieco zwolniło jego karierę i przygotowania do najważniejszych imprez. Na początku 2024 roku wziął udział w mityngu w Metz, gdzie poprawił rekord życiowy na 600 m. Uzyskał czas 1:17.82 i wydawało się, iż powoli wraca do formy. Jednak kilka miesięcy później czekał na niego kolejny cios.
- Ostatnie dwa lata były straszne. (...) W 2024 roku, na początku maja, zaatakowała mnie infekcja. Dokuczała mi też alergia. Były duszności. Pojawiło się tyle złych kwestii, iż trudno było skupić się tylko na sporcie - ujawnił biegacz.


Okazuje się, iż właśnie te kłopoty ze zdrowiem bardzo mocno wpłynęły na jego formę oraz psychikę. Co więcej, lekkoatleta nie był pewien, czy kiedykolwiek ustąpią i będzie w stanie wrócić do sportowej rywalizacji. Opisał, jakie dokładnie miał objawy.
- Nie wiedziałem, co się ze mną dzieje. W trakcie biegów strasznie mnie odcinało. Podobnie było po dotarciu na metę. Byłem bardzo przestraszony. Problemy z oddychaniem były bardzo poważne. Bałem się, iż nie będę mógł wrócić do uprawiania sportu. Nigdy wcześniej płuca nie odmawiały posłuszeństwa - podkreślał.


Lewalski złożył jasną deklarację. "Nie skończyłem się"
Na szczęście wydaje się, iż problemy ze zdrowiem nieco ustąpiły. Lewalski wystąpił w ostatnich dniach na mistrzostwach Polski i zajął czwartą lokatę z czasem 1:51.11 na dystansie 800 m. Mimo iż nie wywalczył miejsca na podium, to lekkoatleta był zadowolony. Ten wynik wywołał w nim też ogromne wzruszenie. - Oczy się zaszkliły. Moja dziewczyna też płakała. Wie, co przeżyłem. Wiedzą też rodzice, bliscy i trener. (...) jeżeli ktoś myśli, iż się "skończyłem", odpowiadam, iż nie. Nie skończyłem się. Wiem, iż wrócę - dodawał.


Lewalski nie wystąpi więc na igrzyskach olimpijskich. Kolejną okazję na udział w imprezie będzie miał za cztery lata. Odbędzie się ona wtedy w Stanach Zjednoczonych. Z kolei najbliższa edycja zostanie rozegrana w Paryżu. Jej start już 26 lipca.
Kacper Lewalski rywalizował na wielu dystansach, jednak jego koronnym jest 800 m. Najlepszy czas, jaki uzyskał na tym dystansie to 1:44.84. Ustanowił go w Chorzowie w 2021 roku.
Idź do oryginalnego materiału