W sobotę wieczorem zespół FC Barcelony miał zmierzyć się z Osasuną Pampeluna w meczu 27. kolejki La Liga. Na kilkadziesiąt minut przed pierwszym gwizdkiem spotkanie zostało jednak przełożone z tragicznego powodu - śmierci lekarza pierwszego zespołu Barcy Carlesa Minarro Garcii.
REKLAMA
Zobacz wideo Co dalej ze Szczęsnym? Wielki mecz, a zaraz emerytura?
- FC Barcelona z głębokim smutkiem zawiadamia o śmierci lekarza pierwszej drużyny Carlesa Minarro Garcii dziś wieczorem - napisano w oficjalnym komunikacie.
- Z tego powodu, mecz pomiędzy FC Barceloną a Osasuną Pampeluna został przełożony na późniejszy termin. Zarząd FC Barcelony i cały sztab szkoleniowy przesyła kondolencje rodzinie i znajomym w tym trudnym czasie - dodano.
Media piszą o śmierci lekarza klubowego FC Barcelony. Drużyna poprosiła o przełożenie spotkania
Jak poinformował dziennik "Mundo Deportivo", Carles Minarro Garcia miał 40 lat. W tym sezonie dołączył do pierwszej drużyny FC Barcelony, przechodząc z drużyny futsalu. Do klubu dołączył w 2017 roku po sześciu latach pracy na stanowisku asystenta lekarza w Oddziale Pomocy i Profilaktyki Sportowej w Centre d’Alt Rendiment de Sant Cugat. Stanowisko to łączył ze stanowiskiem szefa służb medycznych w Centre d'Esports Sabadell (2014–2016).
Doktor Minarro był stałym członkiem sztabu szkoleniowego FC Barcelony. Z zespołem pracował na co dzień, zyskując sobie uznanie i sympatię piłkarzy Blaugrany. Tak samo w sobotę był z drużyną na przedmeczowym zgrupowaniu w jednym z barcelońskich hoteli i razem z piłkarzami i sztabem szkoleniowym był obecny na obiedzie. Tuż po tym udał się do pokoju na siestę, w trakcie której zmarł.
Piłkarze FC Barcelony dowiedzieli się o tym już na stadionie z ust prezydenta Joana Laporty. W zespole zapanował szok i to właśnie na wniosek drużyny zostały podjęte starania, by przełożyć wieczorny mecz. Ani Osasuna, ani La Liga nie miały z tym żadnego problemu.
- Nie możemy szukać winnych wobec przełożenia meczu. Życie jest najważniejsze. Nie można grać meczu tuż po otrzymaniu wiadomości o śmierci jednego z członków zespołu - mówił w radiu Cadena COPE prezydent Osasuny Luis Sabalza. - Przekazaliśmy nasze stanowisko sędziemu, z naszej strony nie było żadnego problemu. Osasuna łączy się w bólu z całą rodziną FC Barcelony.