Niemiec bez wątpienia jest legendą "Dumy Katalonii", w barwach której występuje od 2014 roku. Problem polega na tym, iż w ubiegłym sezonie rozegrał zaledwie 9 spotkań. Klub przed kampanią 2025/2026 sprowadził Joana Garcię, za którego zapłacił 25 milionów euro. Drugim bramkarzem zespołu ma zostać Wojciech Szczęsny. W tej układance chętnie pozbyto by się ter Stegena, choć dopiero w 2023 roku podpisano z nim pięcioletni kontrakt.
REKLAMA
Zobacz wideo Kosecki grał w siatkonogę z Magierą: Ale ze mną pojechał! Co tu się dzieje?
Sam zainteresowany chętnie by go wypełnił, choć Hansi Flick jasno dał mu do zrozumienia, iż to Hiszpan i Polak będą mogli liczyć na grę pomiędzy słupkami. Tym bardziej dziwić może jego zachowanie już na samym starcie przygotowań do sezonu. Według hiszpańskich mediów, Niemiec nie pojawił się na pierwszym treningu przedsezonowym, który miał miejsce w poniedziałek. We wtorek ponownie zdecydował się na ćwiczenia indywidualne na siłowni.
Ból pleców czy jednak tylko przykrywka?
Hiszpańskie media przekazały informację z klubu, iż ter Stegen zdecydował się na zajęcia indywidualne z powodu problemów z plecami. Przypomnijmy, iż w przeszłości golkiper miał już podobne problemy. Pytanie tylko, czy rzeczywiście tym razem kontuzja jest prawdziwa, czy może jednak to pewna forma buntu piłkarza?
"Klub podał przyczynę bólu pleców u niemieckiego bramkarza, ale prawdę mówiąc, brzmi to bardziej jak wymówka niż cokolwiek innego. W rzeczywistości nie ma żadnego orzeczenia lekarskiego potwierdzającego tę dolegliwość, a powrót ter Stegena z wakacji z kontuzją bez wcześniejszego poinformowania lekarzy byłby skrajnie nieodpowiedzialny. Dla wszystkich jest jasne, iż stoimy w obliczu poważnego impasu, który trudno rozwiązać w krótkiej perspektywie" - pisze Javier Miguel na łamach hiszpańskiego dziennika "As".
Niezależnie od przyczyny, 33-latek w kontekście rywalizacji o bramkę Barcelony będzie stał na jeszcze gorszej pozycji, niż obecnie. Jak informuje kataloński Sport, Hansi Flick zaplanował cały tydzień treningów, na który złoży się aż dziesięć jednostek. Innymi słowy, piłkarze Barcelony będą w następnych dniach ciężko pracować podczas przygotowań, więc nieobecności z pewnością wpłyną na pozycję zawodników w drużynie.
Marc-Andre ter Stegen rozegrał w Barcelonie 422 spotkania. Przez lata występów przyczynił się m.in. do wywalczenia po sześciu tytułów mistrzowskich, Pucharów Króla i jednej wygranej w Lidze Mistrzów. Jednak po jego ubiegłorocznej kontuzji klub wolał sprowadzić 24-letniego Garcię, który uchodzi za bramkarski talent i może zapewnić drużynie spokój w bramce na lata. Z kolei Wojciech Szczęsny, który podpisał nową umowę do 2027 roku, wkupił się w łaski "Blaugrany" zarówno umiejętnościami, jak i charakterem. Posiada znacznie mniej konfliktową osobowość od ter Stegena i choćby jako rezerwowy bramkarz może stanowić wsparcie dla zespołu.
Ter Stegen podobno ma na stole bardzo konkretną ofertę z Galatasaray. Media twierdzą, iż przyszłoroczne mistrzostwa świata mogą być jego motywacją w celu znalezienia klubu, w którym miałby pewne miejsce w składzie. Być może jednak trzy lata pozostałego kontraktu w Barcelonie, których wartość opiewa na 42 miliony euro, bardziej przekonują Niemca do pozostania w obecnym klubie choćby w roli trzeciego bramkarza.