Wrócił na ratunek i został bohaterem. "Nie możemy zwracać uwagi na problemy, które mamy"

1 dzień temu
Jednym z bohaterów niedzielnego meczu, w którym Podhale Nowy Targ urwało punkt GKS-owi Katowice był Marat Saroka. Jego losy w tym sezonie były bardzo zawiłe. Najpierw podziękowano mu za grę, a później w trakcie sezonu wrócił do zmagających się z problemami organizacyjnymi "Szarotek". W starciu z GieKSą aż trzy razy pokonał Johna Murraya. Raz w regulaminowym czasie gry i dwa razy w serii rzutów karnych.
Idź do oryginalnego materiału