Nie ma wątpliwości, iż obecny sezon jest najtrudniejszym dla Igi Świątek (2. WTA). Polka niby dochodzi do półfinałów czy ćwierćfinałów kolejnych turniejów, ale nie wygrywa ich, traci kolejne punkty w rankingu, a do tego często przegrywa przede wszystkim sama ze sobą, a nie rywalkami. Tak było m.in. w półfinale turnieju WTA 1000 w Madrycie, gdzie przegrała 1:6, 1:6 z Coco Gauff (3. WTA).
REKLAMA
Zobacz wideo "Byłem obrażony, ale już mi przechodzi". Janowicz zdradza swoje plany
To wszystko zaczyna budzić pytania o pozytywy jej współpracy z trenerem Wimem Fissettem oraz skuteczność pracy psycholożki Darii Abramowicz. - Daria jest dla mnie ciągłym wsparciem, osobą, której ufam. Ufam zresztą całemu zespołowi i chcę, aby ludzie wokół to wiedzieli. To jest mój zespół, to ja decyduję, kto w nim jest - podkreśliła Świątek w ostatnim wywiadzie dla portalu WP SportoweFakty.
Piotr Woźniacki o sztabie Igi Świątek. "Ile czasu można"
Swoim spojrzeniem na sztab polskiej tenisistki podzielił się Piotr Woźniacki, a więc ojciec i były trener Caroline Wozniacki. - Nie chciałbym filozofować, bo nie jestem w teamie Świątek, ale z obserwacji muszę powiedzieć, iż niektórzy z jej teamu powinni zostać w hotelu i obserwować jej mecze w telewizji. Po ochłonięciu mogliby zrealizować więcej, niż siedząc w loży zawodnika z adrenaliną i stresem, które rysują się im na twarzy - powiedział w rozmowie z TVP Sport.
Zobacz też: Sabalenka nie wytrzymała po tym pytaniu. Sceny na konferencji w Rzymie
- Ile możemy czasu przebywać non stop z tymi samymi ludźmi? Nie trzeba dużo myśleć, żeby nasunęła się odpowiedź. Nie wszyscy muszą siedzieć na stadionie i niby jej kibicować. Kibicują jej na pewno, ale myślę, iż ona już ich tak czyta, iż obojętnie czy oni klaszczą, a w duchu myślą inaczej, czy odwrotnie, to Iga to czuje i wie. Dlatego są momenty, gdy jest impulsywna i się denerwuje. Ale to tenisistka sama musi podjąć decyzję - podkreślił Woźniacki, dodając, iż po sezonie powinna nastąpić ocena ws. tego, kto pozostanie w jej zespole na kolejny rok.
- Iga staje się bardziej emocjonalna. Są pewne elementy zachowania, które widać. Tak samo w zespole. Tego nie da się ukryć. Myślę, iż to teraz największy element w jej graniu. jeżeli chodzi o sam tenis i aspekt fizyczny, to ona potrafi grać. Nie mogła zapomnieć z miesiąca na miesiąc, jak się gra w tenisa - ocenił, pytając przy tym, czemu Wim Fissette pracował z reguły maksymalnie rok z każdą z tenisistek.
Turniej WTA 1000 w Rzymie jest rozgrywany w dniach 6-18 maja. Iga Świątek (2. WTA) w pierwszej rundzie ma wolny los, a w drugiej zmierzy się ze zwyciężczynią meczu Elina Awanesjan (Armenia, 38. WTA) - Elisabetta Cocciaretto (Włochy, 82. WTA).