Wygląda na to, iż Mercedes będzie przez palce patrzył na kolejne wpadki Andrei Kimiego Antonellego, przygotowując debiutanta przede wszystkim do sezonu 2026.
Pierwsza jazda Andrei Kimiego Antonellego podczas weekendu wyścigowego Formuły 1 zakończyła się w bardzo przykry sposób. Na torze Monza Włoch jeździł bardzo szybko, ale wypadł z toru i mocno uszkodził auto George Russellowi.
Toto Wolff zdaje sobie sprawę, iż takich momentów, gdy Antonelli będzie szybki, ale popełni błąd, będzie więcej.
„Musimy poczekać i zobaczyć jaka będzie nasza forma. W 2025 roku mamy ten same przepisy techniczne i prawdopodobnie układ stawki będzie zmieniał się na każdym torze. Na pewno będziemy mieli okazje do walki o zwycięstwa. o ile będziemy wygrywać, wówczas będziemy miel szanse na zwycięstwa” – mówi Toto Wolff.
„To będzie rok, w którym to George będzie tym doświadczonym kierowcą, a przez Kimiego czasem będziemy rwać sobie włosy z głowy, a czasem będzie pokazywał swój geniusz. To będzie rok zarządzania naszymi oczekiwaniami względem Kimiego, rok przygotowania naszych kierowców na sezon 2026” – dodaje szef Mercedesa.
Wolff wydaje się dawać duży margines błędów Antonellemu na najbliższy sezon F1.
„Chcemy przygotować Andreę na 2026 rok. o ile spodziewacie się, iż będzie na pole position w Melbourne, iż będzie od razu wygrywał wyścigi czy walczył o mistrzostwo to jest to ryzykowne założenie. Tak nie będzie” – mówi Wolff.
„Ale o ile weźmiecie pod uwagę, iż ten chłopak ma 18 lat, jest bardzo utalentowany, ale też musi dojrzeć i będzie popełniał błędy, to ryzyko rozczarowania jest mniejsze. Sezon 2025 będzie przejściowym i chcemy przygotować go na 2026 rok kiedy dla wszystkich nastąpi restart” – dodaje Austriak.
Na podstawie: Autosport.com
fot. Mercedes F1 Team