Wojownicy podejmują decyzję w sprawie dołączenia brata Stephena Curry’ego, Setha, do drużyny Caleba Hightower

1 dzień temu
Zdjęcie: Warriors


Oczekiwanie w końcu dobiegło końca.

Po tym, jak od dłuższego czasu nie było żadnych informacji na temat brata gwiazdy Golden State Warriors, Stephena Curry’ego, Setha, który potencjalnie dołączy do zespołu w pewnym momencie tego sezonu, franczyza potężna decyzja w sprawie składu z udziałem 35-letniego strażnika.

Golden State Warriors zjednoczą braci Curry zgodnie z pierwotnym planem, podpisując w poniedziałek kontrakt na pozostałą część sezonu z weteranem obrony Sethem Currym” – poinformował w niedzielę Shams Charania z ESPN.

„Seth Curry dołączył do Warriors na obozie przygotowawczym, ale został zwolniony tuż przed sezonem ze względu na ograniczenia finansowe zespołu”.

„Wojownicy mają twardą ograniczoną kadrę w drugiej połowie sezonu, co oznaczało, iż mogli utrzymać w okresie jedynie 14 graczy, aby stworzyć wystarczająco dużo miejsca na oddech, aby dodać Setha Curry’ego na wolne 15. miejsce”.

Chociaż oczekiwano, iż Curry dołączy do swojego młodszego brata w The Bay w listopadzie, nie było gwarancji, iż wszystko pójdzie zgodnie z planem.

Okoliczności w NBA cały czas się zmieniają, przez co głupim jest zakładać, iż plany nigdy się nie zawiodą.

Na szczęście dla Warriors nie doszło do żadnych zmian w ostatniej chwili, które uniemożliwiłyby im zawarcie umowy z Currym pod koniec listopada.

Decyzja Warriors o sprowadzeniu Curry’ego na pokład nie mogła zapaść w lepszym momencie, ponieważ Dubs, którzy do tej pory trafiali na 35,9% swoich trójek, nie podpalili sieci.

Pochodzący z Charlotte w Karolinie Północnej nie powinien mieć problemu z podniesieniem skuteczności drużyny swojego brata na boisku, ponieważ praktycznie przez całą swoją karierę spisał się na wysokim poziomie w rzucie za trzy punkty (tylko raz trafił poniżej 36%).

Można śmiało powiedzieć, iż fani Dubsa powinni być zachwyceni faktem, iż Curry oficjalnie dołączy do zespołu w poniedziałek.

Więcej NBA: Anthony Davis z Mavericks wysyła trzywyrazową wiadomość do JJ Redicka po meczu rewanżowym z Lakers

Idź do oryginalnego materiału