Wojciech Szczęsny. Z emerytury do Barcelony!

1 miesiąc temu

Po ostatnim szalonym zwrocie akcji producenci filmu zostali „zmuszeni” do kontynuowania nagrań, czego absolutnie nikt się nie spodziewał. Na naszych oczach dzieją się historyczne rzeczy. Już nie tylko Robert Lewandowski, ale i jego rodak, a zarazem dobry kolega z boiska, będą stanowić o sile jednego z najpotężniejszych klubów świata. Polska Barcelona!

Wszelkie głosy o kokieterii, fikcyj nej emeryturze, graniu na zwłokę czy ukartowaniu sprytnego planu przez Wojciecha Szczęsnego są całkowicie oderwane od rzeczywistości. Scenariusza z bardzo poważną kontuzją Marca-André ter Stegena złapaną już na początku rozgrywek, ale zaraz po zamknięciu okienka transferowego, nikt przecież nie zakładał. Na taką sytuację mogli, a adekwatnie powinni być przygotowani w Barcelonie, ale – jak się okazało – nie byli. Rezerwowy bramkarz Inaki Pena nie gwarantuje drużynie spokoju między słupkami, co jest niezbędne marzącej o wielkich sukcesach Barcelonie. Co więcej, marzenia nie tylko o krajowym mistrzostwie, ale i o wyczekiwanym od 2015 roku triumfie w Lidze Mistrzów mają spore szanse się spełnić i to właśnie w trwającym sezonie. Pokazały to pierwsze mecze w La Liga, w których Barca, prowadzona przez nowego trenera Hansiego Flicka, gra jak z nut. Widać, iż niemiecki szkoleniowiec wprowadził do drużyny świeżość, pomysł i zapał. Nie zabezpieczył się jednak na okoliczność, iż pierwszy bramkarz – zarazem jedyny z odpowiednimi umiejętnościami – zerwie ścięgna rzepki w prawym kolanie, przez co czeka go wielomiesięczny „odpoczynek” od futbolu.

Idź do oryginalnego materiału