Kansas City Chiefs wrócili na radar Super Bowl (jeśli w ogóle opuścili mecz) po pokonaniu Detroit Lions 30-17… och, a Rashee Rice znów jest na boisku.
Po trudnym początku sezonu, naznaczonym nierówną grą po obu stronach boiska, Kansas City uspokoiło sytuację i teraz wygląda znacznie groźniej niż dwa tygodnie temu.
Zwycięstwo nad Lions było dokładnie tym, co zalecił lekarz i chociaż samo zwycięstwo było dobre, to właśnie w ten sposób zwyciężyli Chiefs – Patrick Mahomes cofnął zegar, jego broń robiła zagrania, a obrona była w najlepszym wydaniu.
Według Erica Edholma z NFL.com w jego najnowszych rankingach siły Chiefs awansują o trzy pozycje, na 9. miejsce.
„Patrick Mahomes wyglądał bardziej jak Pat w Prime Time przeciwko Lions, dostarczając dyski niszczycielskie we wszystkich czterech kwartach i ograniczając swoje błędy w ofensywie, zapewniając czysty występ” Edholm pisze. „Teraz Chiefs odzyskują Rashee Rice’a po zawieszeniu i wreszcie będą mieli do dyspozycji pełny skład rozgrywających. Powinni mieć bilans 4-2 i mogliby wyprzedzić bezbronnych Chargers i Broncos, zapewniając dominację AFC West. To nie będzie bułka z masłem, ale Kansas City nigdzie nie zmierza.”
Więcej: Chiefs nie mogą się doczekać, aż Wielka Trójka wreszcie pojawi się na boisku
Chiefs zaczynają napinać mięśnie Super Bowl
Nawet przy stanie 0-2 niewielu liczyło na wygraną Chiefs w Super Bowl i play-offach, ale niektórzy byli w szoku.
Po powrocie do stanu 2:2 wielu zawodników ponownie uwierzyło w Kansas City, ale przegrana z Jacksonville Jaguars nastąpiła i sceptycyzm powrócił.
Jednak zwycięstwo nad Lions pokazało, iż drużyna Chiefs wraca do swojego najlepszego futbolu, a to przerażająca myśl. Aha, i Rice jeszcze ani razu nie zagrał, więc wyobrażamy sobie, iż atak będzie tylko lepszy.
Chiefs zajmują 9. miejsce w rankingu Edholma i wyobrażam sobie, iż od tego momentu zaczną wspinać się z powrotem na swoje miejsce – na szczyt góry NFL.