Wojciech Szczęsny po ośmiu latach w Juventusie zakończył karierę piłkarską, ale wrócił z emerytury dla FC Barcelony i podpisał z nią roczny kontrakt. Polak miał zastąpić kontuzjowanego Marca-Andre ter Stegena, a na razie przegrywa rywalizację z Inakim Peną i obserwuje mecze z ławki rezerwowych. Tą sytuacją zainteresowali się Włosi.
REKLAMA
Zobacz wideo Rzeźniczak dostał propozycję z Tańca z Gwiazdami! "Nie chcę, żeby żona czuła się niekomfortowo"
Włosi zauważyli sytuację Wojciecha Szczęsnego w Barcelonie. Nazywają to "zagadką"
Na razie Hansi Flick nie planuje zmiany na pozycji bramkarza, co sam przyznał dziennikarzom. Portal fanpage.it zauważa, iż w związku z tym "Szczęsny stał się w Barcelonie prawdziwą zagadką" i "dwa miesiące po przybyciu jeszcze nie zadebiutował". Włosi zaznaczają także, iż Polak został pozyskany "pospiesznie", ale na razie nie jest wyborem Flicka.
"Luksusowy rezerwowy" - tak opisano bramkarza w dalszej części artykułu. To oczywiście podkreślenie tego, iż tak znakomity bramkarz ogląda mecze z ławki. "Sytuacja wydaje się surrealistyczna. Dwa miesiące po podpisaniu kontraktu nic się nie udaje i nikt nie wyjaśnia dlaczego" - czytamy o 34-latku.
Z kolei sportmediaset.mediaset.it nazywa sytuację Szczęsnego "tajemnicą" i podkreśla to wymowną frazą: "zero minut rozegranych" - widnieje już w tytule artykułu. "Dla byłego bramkarza Juventusu nie ma miejsca u Flicka. Trener cieszył się, iż jest gotowy, a od deklaracji minął miesiąc i sytuacja nie uległa zmianie. Flick wysłał jasny sygnał: Pena jest numerem jeden i nie ma powodu z niego rezygnować" - napisano dalej.
Tutaj jednak Włosi liczą, iż Szczęsny dostanie chociaż szansę w innych rozgrywkach niż LaLiga i Liga Mistrzów. "Czas pokaże, co stanie się w przypadku Copa del Rey i Superpucharu. Ale to już będzie nowy rok, 2025" - czytamy o sytuacji polskiego golkipera.
Inaki Pena na razie nie daje wielu powodów do zmiany, a choćby w kryzysie Barcelony trener nie zdecydował się, by postawić na Szczęsnego. Niestety, ale prawdopodobnie Polaka nieprędko zobaczymy w bramce Katalończyków.